DT jo1984- piękne ciałko na 30-chę

Nie no Jo jak Ty dasz zdjęcia to zawsze muszę zaspamować

Pięknie wyglądasz! Powodzenia z przeprowadzką, aklimatyzacją w nowym miejscu i nowymi treningami

witaj:)pięknie wyglądasz,
doczytałam ze emigrujesz do Niemiec--ja po 2 latach własnie wróciłam,
poszukaj w okolicy siłowni McFit (wpisz w wyszukiwarkę i na ich stronie można sprawdzić czy jest coś w Twojej okolicy--są najtańsi 19,90 euro miesięcznie-umowa na rok

Jo przypomniało mi się teraz dopiero (starość). Jak wrócisz, to strzel sobie foty w pozach bikini fitess (podpatrz pozy u Viki, Arphiel i chudej).
Już my tu z Rudą Cię oszlifujemy szlifem brylantowym jak jubiler diament z południowoafrykańskiej kopalni

Jo, mały spamik - jesteś przepiekna, kobieto:) Swietna robota!
Powodzenia u Germanów, jestem pewna, ze fajnie Ci sie tam wszystko ulozy - najwazniejsze, ze z druga polowka;)

Jo... wiesz.... jak dla mnie ciało ideał, jesteś moją inspiracją ćwicz dalej, pewnie będzie jeszcze bardziej idealnie pozdrawiam i powodzenia na emigracji


Zmieniony przez - molly_s w dniu 2013-08-03 19:29:52

Ty śliczności!baaaardzo ładnie

Wilkommen in Deutschland
Kilka słów, zanim zacznę cokolwiek: mięso bardzo drogie, do sklepu mam 3 km a nie mam samochodu, mój niemiecki jest bardzo zły, nie mogłam znaleźć fasoli w sklepie, ani ciecierzycy ani żadnej rzeczy która strączkiem jest. Ament.
Mam problem z gotowaniem, dopóki nie znajdę pracy mamy mieszkanie ze wspólną kuchnią w której siedzi straszna Helga i na mnie patrzy Rozumiem co 5 słowo, ale stękam coś żeby nie wyjść na d****a.
Muszę teraz gotować dla siebie i dla męża od czego odwykłam przez ostatnie pół roku.
Zacznę chyba od biegania i próbowania powtarzam PRÓBOWANIA układania miski z tego co uda mi się kupić. Zaznaczam, że będzie to bardzo dalekie od ideału na początku.
Przytyłam do 61,5 kg na tej regeneracji, jadłam ogromne śniadania na urlopie (jaja, masło, chleb zytni, miód, ser zółty, mleko, twaróg w ilościach powodujących wydęcie brzucha) i grilla na obiadokolacje: piersi, kiełbase białą, kaszankę, karkówkę, boczek. Piłam też trochę piwa.
Jak tylko ogarnę się z komponowaniem posiłków z artykułów dostępnych w sklepach to zamieszczę przykładową miskę. Póki co nie ma o czym gadać :-/
upiekłam dziś chleb żytni razowy z zakwasu i mąki przywiezionej z polski, ale zauważyłam że mają tu ekologiczny żytni zakwas suszony po 2 euro za 100g.
trzymajcie za mnie kciuki, bo jest mi okropnie ciężko, ale staram się, wychodzę z pokoju ile tylko mogę żeby się przystosować jakoś

Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-08-12 18:45:43

Jo Kochana, wybacz spam, ale tylko jedno zdanie - kazda osoba na emigracji Ci powie, ze poczatki zawsze sa kiepskie. Znajdziesz swoj rytm i swoja rutyne w tych nowosciach, okrzepniesz i bedzie lzej:) Powodzenia!

nawet nie na emigracji, ja się przeprowadziłam do innego miasta, a dopiero po miesiącu zaczęłam wszystko kontrolować

Dzięki dziewczyny bo już myślałam, że jestem upośledzona ale mówiłam dziś Heldze że ich backe polnischen Brot und koche Fleisch Suppe mit Gemuse. Kupiłam też mięso na rosół na stoisku z obsługą Pierwsze koty za płoty.