Białko - dzienne zapotrzebowanie.

icesurfer

Poza tym spożycie sporych ilości warzyw, szczególnie surowych, może też negatywnie odbić się na układzie trawiennym.

Można się nabawić refluxu i nadżerki przełyku.

zmierzyłem ph swojego moczu i wyszło coś pomiędzy 5-5,5 nie wiem czy to źle czy dobrze, poza tym czy mając badania moczu w szpitalu powinno wykryć czy jestem zakwaszony czy nie co? bo miałem dość nie dawno no i w sumie jakby było coś nie tak to by powiedzieli

Jakby było coś nie tak, to byś sam odczuł.
Oczywiście kwasica metaboliczna i inne jej rodzaje to choroba, dlatego nie ma co panikować jeśli mamy jej niektóre objawy. Nadmiar białka który nie ulega pełnemu strawieniu gnije, stąd mi. nieprzyjemne wzdęcia i oddech. Wysoka aktywność fizyczna również mocno zakwasza.
Nadmiar białka przy niepełnowartościowej diecie może również doprowadzić do zachwiania równowagi mikroflory bakteryjnej.
Więcej na: http://www.naturalnamedycyna.pl/ art. Znaczenie bakteryjnej flory jelitowej
Obniżenie odporności przez duży wysiłek, osłabienie, przeziębienie, antybiotyki, tony białka, wszystko się zazębia i w końcu może dojść do kwasicy, szczególnie jak niewytrenowany rzuca się na wysokobiałkową dietę i katorżnicze treningi.
Nie musi dojść do kwasicy, by nasz organizm nie radził sobie z regeneracją i "pełnym" wykorzystaniem dostarczanego białka. Dlatego nie ma co ślepo wierzyć wykalkulowanym i laboratoryjnie wyznaczonym dziennym zapotrzebowaniom, tylko należy obrać konkretną dawkę, stosować przez dłuższy czas, zachowując zdrowe, racjonalne odżywianie i słuchać reakcji organizmu. Wymaga to chyba więcej cierpliwości niż wiedzy.

Pierwszy symptom przedawkowania białka to cenna uwaga kumpla asekurującego cię przy wyciskaniu na ławce, brzmiąca: Stary! ale ci jedzie z ryja!
Przy sporej ilości białka głównie z nabiału miałem trądzik jak małolat. Ograniczenie nabiału do twarogu z jogurtem wyłącznie na noc, sporo warzyw i cera jak u niemowlaka.

a jak się ma zapotrzebowanie na białko w stosunku do poziomu tk. mięśniowej u danego osobnika? to, co sprawdziłam na sobie, to fakt, że im mniej mięśni posiadamy, tym mniejsze mamy zapotrzebowanie na białko i większą podatność na zakwaszenie. może to oczywiste, ale musiałam niestety sprawdzić to na sobie i doświadczyć poważnych skutków zakwaszenia. Pytanie mam jeszcze co do diet niskowęglowodanowych - są jakieś normy proporcji B:T:W chodzi mi o optymalny stosunek białka do węgli i tłuszczy, aby uniknąć zarówno "przebiałczenia", jak i katabolizmu związanego z niską podażą energii z węglowodanów, tłuszczy? pewnie jest to kwestia b. indywidualna, ale tak się zastanawiam, czy spożywając 100g węgli dziennie, co wychodzi mniej niż 2g/kg (w moim przypadku) i tłuszcz na poziomie 1-1,2g węgli, można pozwolić sobie na te 2,5 g białka na kg/masy, czy wystarczy 2g/kg. no i faktycznie, zgodzę się z tym, że wliczać trzeba białko ze wszystkich produktów spożywczych.

Bo zapotrzebowanie należy wyliczać w stosunku do beztłuszczowej masy ciała. Wtedy gdy masz mniej mięsni to i wyjdzie że potrzebujesz proporcjonalnie mniej białka.
A optymalny stosunek BTW opisał doktor Kwaśniewski pod postacią Żywnienia Optymalnego - 1:2-6:0.8-1
Czyli na każdy gram spożywanego białka powinno przepadać od 2 gram tłuszczu i 0.8g węgli. Maksymalnie 1g węgli jeżeli białko pochodzi wyłącznie z wysokoprzyswajalnych źródeł taki jak np jajka.

Malcerz - generalnie piszesz z sensem. Myślę, ze keidy porzucisz dogmatyczny spośób myślenia inspirowany teoriami dr Kwaśniewskiego (który swojej koncepcji z resztą nie stworzył - a po prostu zapożyczył i niesłusznie nazywany jest jej autorem), będziesz na prawdę mądrym człowiekiem. Po co trzymać się sztucznego stosunku b/w/t, skoro rotacje mogą być znaczne zależnie od wielu czynników.

Z całym moim entuzjazmem względem LC, sugerowanie że maksymalna podaż węgli wynosi 1g / kg m.c. jest daleko posuniętym kuriozum.

fitunia jest to proces na tyle skomplikowany i indywidualny, że raczej nie ma ustalonych proporcji które gwarantowały by równowagę kwas-zasada i równowagę metaboliczną. Nie tylko ważne jest ustalenie zapotrzebowania na b/w/t na kg ms, ale przede wszystkim dostosowanie ilości b i w do aktywności fizycznej. Np. nie widzę sensu przekraczania 1,5g B przez osobę która, trening siłowy traktuje raczej rekreacyjnie.
Na pewno w większości organizmów przekraczanie 2,5-3g B jest nie wskazane. 100g węgli to przy budowaniu siły, masy czy wytrzymałości to zazwyczaj mało, chyba że łatwo łapiesz tłuszcz, a nie chce ci się robić dodatkowych cardio. Mała ilość węgli(jeśli nie jest to dieta keto) wcale nie gwarantuje, znacznych spadków tłuszczu. Lepiej czasem zmniejszyć ilość białka na rzecz węgli, bo i tak nadmiar białka przy niedoborze ww zostanie zamieniony na energię, o czym wielu zapomina.

saajonarah

Z całym moim entuzjazmem względem LC, sugerowanie że maksymalna podaż węgli wynosi 1g / kg m.c. jest daleko posuniętym kuriozum.

Te proporcje mają sens. Jeżeli za główne źródło paliwa przyjmie się tłuszcze, to wg zasad biochemii konieczne jest ograniczenie węgli. Gdy w krwi znajdzie się cukier spalanie tłuszczy jest hamowane, komórki za sprawą insuliny dostają cukier.
Węgle w ~1g/kg nie zakłócają metabolizmu tłuszczy. Dopuszczalna wartość może być niższa lub wyższa - kwestia indywidualna, ale odchyłki nie będą znaczące. Wiec bezpiecznie przyjąć ten 1g na kg za wartość... optymalną.
Dla mnie ma to sens. A to czy Kwaśniewski czy Ponomarenko czy Taller... A kogo to...

Proporcje ŻO nie są przecież sztywne. Na 1g białka może przypadać od 2g w góre gram tłuszczy.

Zmieniony przez - Malcerz w dniu 2013-05-06 12:35:05

Zaskakujące, ze można napisać tak dużo żeby uzasadnić swoje poghlądy, nie przekazując jednocześnie merytorycznego uzasadnienia. I pisze to osoba, którą kojarzę z różnych dyskusji, w których od innych uczestnikós rozmowy domagała się zazwyczaj badań i konkretów... xD

Owszem węgle zmniejszają wykorzystanie tłuszczów i vice versa, ale nie ma jednej sztywnej proporcji / zależności w tym zakresie. Przynajmniej nikt jej jeszcze nie udowodnił. poza tym nie jest to system pracujący w zakresie dwuwartosciowym (czyli albo węgle albo tłuszcz). A już punkt odniesienia w postaci kilograma masy ciała jest nadzwyczaj relatywny, zwłaszcza gdy porównamy osoby aktywne fizycznie do osób nieaktywnych.

Z resztą czy tzw. "mieszanie paliw" musi mieć jakiekolwiek negatywne konsekwencje pokazują diety łowców zbieraczy (Hadza, !Kung, etc)...

Zawsze z dużym zainteresowaniem przypatruje sięwypowiedzieom osób, które luki w faktach zastąpić potrafią wiarą. Ja łaski tak głębokiej wairy nie otrzymałam od boga, czego w życiu codziennym nieraz żałuję. możliwe, że byłoby mi z nią o wiele łatwiej... xD

Zmieniony przez - carni w dniu 2013-05-07 11:00:13

niestety tak bywa że twórcy diet,ich zwolennicy - sa zamknięci na argumenty przeciw czy inne,niezgodne z ich poglądami