George Prior – pięćdziesięciolatek z Los Angeles, ojciec dwójki dzieci, postanowił pokazać, jakie skutki może przynieść spożywanie zbyt dużej dawki cukru. Celem nadrzędnym eksperymentu było podniesienie świadomości ludzi na zagrożenie wynikające ze spożywania cukru. Jest to dość naturalna sprawa w świecie, który ma obsesję na punkcie właśnie cukru. George w swoim doświadczeniu nie tylko chciał pokazać, że picie Coli jest złe, chodziło generalnie o jedzenie produktów i przekąsek, które codziennie obciążają nasz organizm. 10 coli dziennie przez miesiąc tyle postanowił pić George Prior.
https://youtu.be/c3Mb0ujVYsU
Co się stało?
Już po dwóch tygodniach poziom jego tkanki tłuszczowej wskoczył do 14%, co okazało się 50% wzrostem w stosunku do poziomu początkowego (tak twierdzi w filmie). A waga podskoczyła o niemal 6kg. Po 30 dniach picia 10 puszek Coca-coli przybrał 10kg, a tkanka tłuszczowa mocno się powiększyła. Dodatkowo cały czas miał ochotę na coś słodkiego, a ciśnienie krwi podniosło się drastycznie. Nie mówiąc o częstszych bólach głowy oraz ogólnym zmęczeniu.
https://youtu.be/eibW4ouH55k
Tak, właśnie to zrobił cukier. Wiele osób jest nieświadomych ile ukrytych cukrów spożywa każdego dnia w różnych produktach. My jesteśmy świadomi, ale przyznajemy szczerze, że wyniki tego niezwykłego eksperymentu zrobiły na nas wrażenie. Mamy nadzieję, że na Was też i zanim sięgnięcie po gazowany napój lub sok, to się zastanowicie.
https://youtu.be/ImaLQgPLyq4
Źródło: http://www.fitnessandpower.com/fitness-stories/videos/10-cokes-a-day-for-a-month
Nie wariujmy. Posługujecie się bliżej nieokreślonym terminem "cukier", a chodzi o rafinowane cukry proste. Ja bym osobiście nawet nie dał rady wypić 10 puszek coli dziennie... Trochę taki mało realistyczny eksperyment, ale z drugiej strony jak chciał pokazać widoczne skutki po dość krótkim czasie, to trzeba było dość ekstremalnie podejść do tematu.
PS. Ja tam wolę piwo :) Ma swój gorzkawy posmak, który preferuje ponad przesłodzony smak słodzonych napojów.
10 puszek to 3.3l. Mieszkam w Anglii i tu mnostwo ludzi spokojnie tyle dziennie wypija. Mialem kolege w pracy, obowiazkowo ze spora nadwaga, ktory zlopal cole jak szalony.
Natomiast co do szkodliwosci rafinowanego cukru to zdania sa podzielone. Moj dziadek cale zycie jadl cukier w kostkach e ilosciach hurtowych. Pracowali oboje z babcia w cukrowni wiec mieli go jak lodu. Cale zycie byl szczuply, mial energie i nie chorowal. Po prostu ciezko przy tym fizycznie pracowal i mial taki gen. To co ludzi zabija to stres, brak snu, siedzacy tryb zycia i wozenie wszedzie dupy samochodem.
Trzeba mieć niezłą pojemność, żeby żłopać 3,3 litra coli. Ja to pewnie max z 2,5 litra wody wypije jak są upały lub na siłownie pójdę.
Cola owszem sieje spustoszenie no ale nie takie jak Ruska Wóda, a wiadomo teraz w PL wszędzie to gówno jest.
3,3 l to duzo?! , pfff jak kolega napisal na wyspach nikt chyba nie pil osobiscie mam znajomych ktorzy w kuchni trzymaja wielkie zgrzewki 2 litrowek i dwie dziennie wypijaja luzem, do roboty 2 litroweczki w lodowce popodpisywane zawsze sa czy to cola czy lukozada. Kolejni panowie jako ze shifty z nockami szafeczki wypchane duzymi Monsterami! - non stop srednio rocznie 3 zawaly, omdlenia. Byl rowniez zgon w zeszlym roku pana ktory walczyl z problemami od 10lat jak sie odzywial Mcdonaldem i kolka pomimo ze mu lekarz kategorycznie zabronil.
Jednemu zaszkodzi innemu nie, nie ma co wszytskiego na równi traktować.