Blokada bioder ?

pamiętaj też ,że im później zacząłeś się rozciągać tym ciężej...bardzo średnio wygląda ten twój plan...

rób też wymachy w przód ,zejścia do nóg z palcami u góry,stopami przy podłożu, MAX SZPAGAT , ma cię BOLEĆ, oprócz motylka na biodra, to ćw tak jak robisz szpagat boczny tylko ,że na kolanach zapomniałem jak to się nazywa , do tego najlepiej rozciągaj się po treningu kopnięć wtedy jesteś rozgrzany.

Smalec nie chce Cię martwić ale mam to samo, z tym, że nawet gorzej bo z kopaniem na żebra miewam problemy bez rozgrzewki i solidnego rozgrzania bioder/rozciągania

Bullet Ty kopiesz na żebra ? Nie mów że trenujesz

Nosz kurvaaa cały mój wywód na 1000 słów poszedł się yebać

Ja pierdziu napisze jeszcze raz....

Pride gdybyś nie odpisał to bym zdążył zedytować

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-04-18 12:06:14

Smalec nie chce Cię martwić ale mam to samo, z tym, że nawet gorzej bo z kopaniem na żebra miewam problemy bez rozgrzewki i solidnego rozgrzania bioder/rozciągania.

Z tym martwieniem chodzi mi o to, że ja u siebie zauważyłem to już w wieku 17 lat i sumiennie przez kilka miechów prawie codziennie robiłem krążenia bioder, wyrzuty nóg do góry od boku itp. itd. Rozciąganie oczywiście też i w domu i na tajskim, ale niestety ból towarzyszył mi dalej i nawet się nie zmniejszał rzekłbym, że się nawet nasilał...

Dla tego nie widząc efektów zaprzestałem rozbijania bioder bo chvj mi to pomagało. To jest chyba kwestia genetyki jak ktoś mówił wcześniej.

Wiesz kopać "haj kika" też kopnę ale techniki w tym tyle co w walce żuli pod monopolowym Jest w tym jakaś tam moc niby ale nie używałem tego nigdy żeby sobie wstydu nie robić. Za bardzo przy tym odchylałem się do tyłu, żeby ominąć tę blokadę w biodrach i wygląda to co najmniej dziwnie, także Cro Copa to ze mnie nigdy nie będzie

Wiesz raz tylko udało mi się kopać normalnie haj kiki, był raz taki trening co cały czas kopaliśmy haj kiki w partnera, w tarczę, w powietrze itp. Do tego było bardzo solidne roziąganie i długa rozgrzewka. Musze przyznać, że już pod koniec całkiem normalnie kopałem z tego co mi kolega mówił prawie dobrze było już bez odchylania jakoś bardzo.
Problem jednak w tym, że na drugi dzień ledwo co chodziłem Tak mnie w biodrach rwało, że się bałem, że coś ze stawami zrobiłem.

Tak więc tak jak mówię, próbować możesz. Przede wszystkim zawsze przed treningiem i przed kopaniem w domu rób krążenia bioder obszerne, zacznij od lekkich i stopniowo kręć coraz bardziej i szybciej i rób to dokładnie z 3-5 minut. Potem możesz robić wyrzuty nóg w bok itp. Na samym końcu się rozciągaj ale też to jest chore. W ścięgnach przy wyrzutach bioder nie czuję żadnego bólu, tylko biodra rwą jak nienormalne :/

Jak po 2-3 miechach nie zobaczysz poprawy to daj sobie siana ta jak ja i skup się na trenowaniu low kicków i middle kicków.
W sumie to mój kop na żebra też jakiejś mocy przez biodra nie ma, więc jest to bardziej pokazówka niż prawdziwe kopnięcie na obrażenia
Ale na low kicki nie narzekałem nigdy w nich na szczęście moc była.

Pride ta trenowałem boks ok. 8 miechów, tajski 2 lata z hakiem i grappling 3 miechy, który mi się mega podobał i czułem, że to jest to co najbardziej lubię, dźwignie, zapasy ale musiałem przestać przez mega bóle krzyża

Ja to jestem 22 letni dziadziuś bez kitu. A obecnie od ponad roku się opyerdalam totalnie i czuję się jak sflaczała łajza xD

A z nietrenujących w dziale to chyba tylko kaczka, Steven0 co nigdy nic nie ćwiczyli

O nawet znalazłem swoją podobiznę pod względem zakresu pracy bioder -

Nawet kiedyś podobny temat założyłem:

https://www.sfd.pl/Rozciąganie,_biodra..._a_wysokie_kopnięcia.._POMOCY!_:_-t465476.html

Potem po tych radach właśnie przez kilka miechów rozbijałem biodra i się rozciągałem.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-04-18 12:40:58

jak sie rozciagalem tak z 2 miechy to byla jedynie taka poprawa ze lowki i middle lekko mi sie kopalo, ale rozciagniecie jakos duzo lepsze nie bylo, taki luz bardziej;p poogarniam teraz temat skupulatnie i zobaczymy jak bedzie :) duzo teraz trenuje choc glownie boks i zapasy wiec ostatnio kopie moze raz w tygodniu ,wiec jest marnie ;p

nie poddawaj się 2-3 miesiące hmm może dla niektórych trzeba pół roku... SOLIDNEGO rozciągania

najwyżej będziesz walił fronty na ryj

Zmieniony przez - xper w dniu 2013-04-20 22:15:11

rozciągam sie teraz 2 razy dziennie czasami jeden, staram się też odpuszczać jak czuje że jeszcze się nie zregenerowałem ;) dam znać jak efekty za miesiac. dzieki za pomoc.

Im późniejszy wiek tym ciężej sie rozciągnąć, pewnych granic budowy organizmu niestety nie przeskoczysz

Autor ma 20 lat więc nie jest tak źle, jakby miał 45 to mógłby się zastanawiać ;d