Dieta redukcyjna - małe poprawki ! Prosze, ważne !

tzn jak Ci leci gdy robisz jak robisz.

Czy leci to jeszcze dokladnie sam nie wiem, bo od jakiegos czasu dopiero tak zaczalem robic. Jednak zostaje przy tym ze do 2/3 posilku dodam owoc gora 2. Wczoraj tez probowal biegac na inny sposob, sprint (90%) 20-30s i normalny chód 30s, to po 3km myslalem ze sie zrzygam i umre. Wiec zostaje przy swoim truchcie. Przez weekend zaszalalem, poniewaz zjadlem az spagetti wieczorkiem 3kawałki pizzy, a w niedziele wypilem szklanke czekolady (strasznie slodka była) - co trzeba bd spalic. Ale co najlepsze w tym jest ? to ze w mojej glowie sie pozmienialo, ze poprostu teraz mam wyrzuty sumienia, ze po co mi to bylo itp. niczym morderce :D

robisz 3km 20-30 bieg na maxa : 30s chód ? Ciężko uwierzyć. chyba, że ten max taki sobie. tak czy siak wypada pogratulować.

Dokladnie 2,8km. Tak biegalem ze stoperem w dłoni (telefon). Dawałem ile moglem z Siebie, ale tak jak napisalem. Ze pozniej juz nie moglem nawet ustac w miejscu, a w dodatku cos mnie zaczelo sciskac w brzuchu. Po drugie nie widze w tym nic dziwnegio, biegam od lutego, a ostatnie sezony rower, wiec co tutaj duzo tlumaczyc. Kondycja wypracowana jest. Co mnie tez zdemotywował wczorajszy bieg. Moze temu ze pierwszy raz tak.

z tym, że bieganie "sprintów", a biegi długodystansowe to niekoniecznie ta sama "kondycja".

Jezeli tak sie do tego mozna odniesc, to ok. Co nie zmienia faktu ze juz napewno nie bede biegal w ten sposob.

ale interwały są o wiele skuteczniejsze niż to co robiłeś do tej pory, także zostań przy tym uwzględniając swoje możliwości.

Co rowniez nie zmienia faktu, ze bieganie "dlugodystansowe" trucht dziala dobrze na redukcje.

https://www.sfd.pl/Trening_Interwałowy_HIIT_-t268582.html natknalem sie na ten temat teraz. Hmm ciekawe, ciekawe, co mnie zaskoczylo znowu, ze nie na czczo. Jak to ?! Ale jezeli tak jest napisane ze godzine po posiłku to ok. Wiec sprobuje juz tego w tym tyogodniu/ Jednak ze, bedzie to wygladac tak: Pon - wtorek - sroda - czwartek siłownia + codzienny ranny trucht na czczo (czyli to co bylo do tej pory) LECZ zmienie to ze w dni bez siłowni, zaczne robic interwały... zamiast truchtu. Tylko ze po pierwszym posiłku. 30s truchtu 10s sprintu, calkiem inaczej niz ja to robilem.

Może być.