SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

nubivagant - nawrócenie zbłąkanej duszy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6009

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
Wreszcie ktoś podobny wzrostem, wagą i wymiarami do mnie. Szkoda tylko, że jesteś aż 6 lat młodsza. Nie mniej jednak, będę śledzić.

Co do zakwasów, to moim zdaniem nie można się tym zniechęcać i tłumaczyć, że jak boli, to przekładam trening. Tak ma być i trzeba być twardą. To samo z samopoczuciem przed i w trakcie @. Moim zdaniem to jest często wmawianie sobie samej, że czuję się gorzej i jestem słabsza. A to nieprawda. Ja jak robiłam kiedyś treningi pływackie, to tak samo miałam siłę w trakcie @ jak i bez.

Ja dopiero miesiąc ćwiczę i dlatego z własnych ostatnich (i ciągle trwających) doświadczeń gorąco namawiam Cię do męczenia instruktorów na siłowni, żeby patrzyli na Ciebie jak ćwiczysz. Ja ich ciągle męczę do chwili, gdy nie mam pewności, że dobrze robię. Nie ufam nikomu spoza tego forum, ale szansa, że ktoś się zna naprawdę, jest większa u instruktora niz u innych ćwiczących, więc uderzaj do trenerów. Zwróć szczególną uwagę na ćwiczenia rąk. Ja prawie wszystkie robiłam źle dopóki nie trafił się ogarnięty instruktor. Może masz więcej siły niż ja, ale widzę, że masz większe obciążenia niż ja po 4 tygodniach, więc lepiej sprawdź technikę.

Ostatnia sprawa to nie bój się zwiększać obciążeń (jeśli wiesz,że robisz dobrze technicznie). Ja się wahałam i myślałam, że kolejne obciążenie jest za ciężkie, a potem się okazało, że robiłam dużo poniżej możliwości. Znajdź artykuł o progresie i możesz w moim dzienniku przeczytać posty ekspertów jak robić progres. Bardzo mi to pomogło i dodało wiary w siebie. Ja nie jestem ekspertem, ale chciałam się podzielić swoim doświadczeniem początkującej osoby. Powodzenia.

PS. Aha i dowiedz się od ekspertek, czy 5-10 min. aerobów po treningu jest ok, bo mnie się wydaje, że to jest za krótko będąc na redukcji. No chyba że robisz na maksa i dłużej już nie możesz. Ja robię co najmniej 15 min. ile fabryka dała.

Zmieniony przez - ag88 w dniu 2013-02-18 18:37:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
ag88
To samo z samopoczuciem przed i w trakcie @. Moim zdaniem to jest często wmawianie sobie samej, że czuję się gorzej i jestem słabsza. A to nieprawda. Ja jak robiłam kiedyś treningi pływackie, to tak samo miałam siłę w trakcie @ jak i bez.


Całkowicie się nie zgodzę - robienie treningu podczas okresu, kiedy np. boli brzuch i źle się czuje to błąd bo skoro źle się czujesz jak chcesz walczyć z ciężarem? Wtedy trening zmienia się w machanie i zazwyczaj jest robiony "na odwal". Nie jesteśmy zawodowcami, żeby robić tragedię z jednego ominiętego treningu bo akurat trafił się okres i złe samopoczucie Mamy walczyć ze słabościami ale nie popadajmy w skrajności.
Zakwasy to inna sprawa bo wiadomo na zakwasy najlepszy jest trening

Też trenowałam pływanie ale nawet nasz trener odpuszczał dziewczynom jak źle się czuły podczas okresu.

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
No jak ktoś się źle czuje, to wiadomo, masz rację. Ale jak tylko "czuję się ociężale, to nie mogę się ruszać" to już nie za bardzo to jest usprawiedliwienie. Ja po prostu nie czuję się gorzej w trakcie okresu. Miałam na myśli automatyczne podejście, że mam okres to nie ćwiczę. Oczywiście to nie ma związku z nubivagant, bo nic takiego nie napisała. Tak przy okazji zakwasów mi się napisało. A tak nawiasem mówiąc, to się zastanawiam, czy to jest dobrze, gdy się nie ma zakwasów. Bo ja na początku miałam a teraz już nie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
Ag88, dzięki za tak obszerną wypowiedź! szukałam właśnie od samego początku gdzieś takiej pokrewnej duszy, a to Ty mnie znalazłaś e tam, 5 lat to pikuś!

Tak, wiem, zakwasy to marna wymówka, ale one były naprawdę potworne... Można wybaczyć ten początkowy błąd, prawda? a co do okresu, to akurat u mnie pierwsze dwa dni są dosłownie wyjęte z życiorysu, ponieważ strasznie boli mnie brzuch, do tego stopnia, że jest mi niedobrze, siedzę w łóżku w ciemnym miejscu i zwijam się z bólu. Mogę funkcjonować normalnie tylko jeżeli w porę wezmę tabletkę (i to nie jakiś tam apapik ani nospa), co nie zawsze jestem w stanie zrobić.

Chyba rzeczywiście pomęczę trochę instruktora, żeby przyjrzał się moim popisom. Hahaha, ja też nie ufam nikomu spoza tego forum, poza tym jestem uparciuch i samouk, dlatego wszystko wolę robić sama. Obserwuję się w lustrze i wydaje mi się, że dobrze robię, ostatnio jakiś pan pochwalił moje rozpiętki, ale rzeczywiście lepiej zapytam się instruktora. Najwyraźniej potrzebowałam kilku osób, żeby doszło to do mojego mózgu Poza tym jak już coś robić to dobrze.
A co do ciężarów, to ja taki trochę babochłop jestem, zawsze mnie ciągnęło do męskich spraw, dlatego teraz widząc mojego kształtującego się, wychodzącego z tych warstw tłuszczu, jestem szczęśliwa

Artykuł o progresie znam, a cały Twój dziennik już przeczytałam, szczególnie zwróciłam uwagę właśnie na progres. Staram się robić właśnie dobrze technicznie, dlatego nie zwiększam ciągle ciężarów, bo wiem, że np. ostatnie powtórzenia robię z trzęsącymi się rękoma i z większym ciężarem mogłaby właśnie kuleć technika. W rękach jak tylko upewnię się co do techniki, też zacznę progresować.

Jeżeli chodzi o to potreningowe bieganie, to staram się dać z siebie wszystko, ale niestety nogi odmawiają mi posłuszeństwa, bo idę na bieżnię prosto z ćwiczeń na nogi. Zainteresowałaś mnie tym jednak, dodam to do mojej listy pytań.

Bardzo dziękuję Ci za Twoją opinię
Życzę Ci wielu sukcesów i będę Cię obserwować


Arphiel, dzięki za opinię! Tak jak już pisałam, są tacy, którzy mogą w ten dzień normalnie funkcjonować, ale ja niestety do nich nie należę. Niby nie ma tragedii z powodu ominiętego treningu, ale stres spowodowany koniecznością spowiadania się tutaj jest ogromny

Sweating is fat crying.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
ag88
No jak ktoś się źle czuje, to wiadomo, masz rację. Ale jak tylko "czuję się ociężale, to nie mogę się ruszać" to już nie za bardzo to jest usprawiedliwienie. Ja po prostu nie czuję się gorzej w trakcie okresu. Miałam na myśli automatyczne podejście, że mam okres to nie ćwiczę. Oczywiście to nie ma związku z nubivagant, bo nic takiego nie napisała. Tak przy okazji zakwasów mi się napisało. A tak nawiasem mówiąc, to się zastanawiam, czy to jest dobrze, gdy się nie ma zakwasów. Bo ja na początku miałam a teraz już nie.



Oczywiście, takie wymówki są nie do zaakceptowania
Mam dokładnie tak samo! Na początku miałam takie zakwasy, że przy oddychaniu wszystko mnie bolało, a wstawałam i siadałam jak 80cioletni dziadek, a teraz nic (no dobra, może leciutki ból przy ruchu nieporównywalnie mniejszy niż zakwasy na początku).

Sweating is fat crying.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Z @ to jest baaaardzo różnie. Ja w pierwsze dni zazwyczaj mam takie bóle, że chodzę w pół zgięta. Moja praca jest taka, że niestety nie mogę sobie wziąć wolnego z powodu @ więc trzeba iść na salę i ćwiczyć - w moim przypadku po pierwszej godzinie już czuję się znacznie lepiej. Czytałam też, że czasami podczas @ jesteśmy w stanie "bić własne rekordy" jakkolwiek sobie to zinterpretujemy tak czy inaczej to sprawa indywidualna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
Dzięki :)
Może na orbitreku będą Cię mniej boleć nogi niż na bieżni.
Sama znasz siebie najlepiej, więc zrobisz jak uważasz, ale ja miałam takie doświadczenie, że też robiłam i nadal robię przed lustrem i przeczytałam opisy ćwiczeń na atlasie, obejrzałam obrazki i filmiki i myślałam, że robię dobrze, a potem się okazała lipa. Np. przyciąganie drążka na wyciągu górnym do klatki - ciągnęłam rękami zamiast ściągać łopatki i pracować mięsniami pleców (nie wiem, jak one się fachowo nazywają), co wydaje mi się na poczatku trudne samemu do wyłapania jeśli nikt z boku na ciebie nie patrzy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 623 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11640
eveline
Z @ to jest baaaardzo różnie. Ja w pierwsze dni zazwyczaj mam takie bóle, że chodzę w pół zgięta. Moja praca jest taka, że niestety nie mogę sobie wziąć wolnego z powodu @ więc trzeba iść na salę i ćwiczyć - w moim przypadku po pierwszej godzinie już czuję się znacznie lepiej. Czytałam też, że czasami podczas @ jesteśmy w stanie "bić własne rekordy" jakkolwiek sobie to zinterpretujemy tak czy inaczej to sprawa indywidualna


To ciekawe, bo mój trener pływacki starej daty, kiedyś powiedział, że właśnie podczas okresu ma się najwięcej siły, wydolności itd. że to nieprawda, że jest się osłabionym. I chyba podał przykład jakichś sportsmenek, które na zawodach robiły super wyniki właśnie w czasie okresu. Nigdy nie zagłębiałam się później w ten temat, więc nie wiem, czy to prawda, ale może jednak coś w tym jest.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
eveline
Z @ to jest baaaardzo różnie. Ja w pierwsze dni zazwyczaj mam takie bóle, że chodzę w pół zgięta. Moja praca jest taka, że niestety nie mogę sobie wziąć wolnego z powodu @ więc trzeba iść na salę i ćwiczyć - w moim przypadku po pierwszej godzinie już czuję się znacznie lepiej. Czytałam też, że czasami podczas @ jesteśmy w stanie "bić własne rekordy" jakkolwiek sobie to zinterpretujemy tak czy inaczej to sprawa indywidualna


Cześć Eveline! dzięki że tu wpadłaś

ag88
To ciekawe, bo mój trener pływacki starej daty, kiedyś powiedział, że właśnie podczas okresu ma się najwięcej siły, wydolności itd. że to nieprawda, że jest się osłabionym. I chyba podał przykład jakichś sportsmenek, które na zawodach robiły super wyniki właśnie w czasie okresu. Nigdy nie zagłębiałam się później w ten temat, więc nie wiem, czy to prawda, ale może jednak coś w tym jest.



Hmmm... To teraz każda wyczekuje okresu i leci na siłownię sprawdzać trafność tego stwierdzenia

Może rzeczywiście trening jest dobry na wszystko? Na zakwasy, na @... Kto wie, na co jeszcze?

Sweating is fat crying.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 41 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3546
Dzisiejszy trening:

Tak jak radziłyście, poprosiłam instruktora z siłowni o skontrolowanie mojej techniki (rozpiętek i wyciskania). Okazało się, że robię wszystko dobrze Od razu polepszyło mi to samopoczucie i zabrałam się do treningu. Ze świadomością, że ogólna technika jest ok, mogłam sobie ją jeszcze dopracować poprzez np. mocniejsze naprężanie mięśni ramion, barków i brzucha - wszystkie ruchy były bardziej przemyślane, mięśnie współpracowały z mózgiem.

Dodatkowa seria (ta z trenerem) już teraz, kilka godzin po treningu odbija się na rękach - jutro szykują się niezłe zakwasy

Po tak owocnym treningu postanowiłam nie oszczędzić się zupełnie na bieżni, ale dopadła mnie kolka i musiałam przystopować na chwilę, więc bieżnia potreningowa wyglądała tak: 5 minut biegu, 5 minut szybkiego marszu i znowu 5 minut biegu, a później 4 minuty cool down.
Po takiej mieszance czułam, że mięśnie mogłyby jeszcze trochę pocisnąć, ale za to myślałam, że wypluję płuca... Dobra kondycja

Zmieniła się też ilość powtórzeń, teraz mam 2 serie po 12 powtórzeń.





Ponawiam moje pytania, które mogły umknąć Szefowym (lub komukolwiek):

1. Czy mogę sobie zrobić sos z takich pomidorów z puszki? Skład: pomidory krojone, sok pomidorowy, regulator kwasowości: kwas cytrynowy.

2. Czy mogę sobie wieczorem (po ostatnim posiłku) pić siemię lniane?

3. Czy mogę w dni nietreningowe ćwiczyć np. callanetics? Myślałam o ZWOWach, ale w nich potrzebne są hantle, a ja mam w domu tylko 2,5 kilogramowe ()

4. Czy mogę jakoś skrócić czas trwania obecnego treningu w ten sposób, że w 3cim tygodniu (czyli w tym) robiłabym 2x12, w 4tym 3x10, a w 5tym 3x8? Aktualnie jestem po pierwszych dwóch tygodniach treningu dla początkujących na siłowni (stąd: https://www.sfd.pl/-t803543.html).

5. Jak ma wyglądać bieżnia przed i po treningu? Przed się trochę oszczędzić? A po sponiewierać się totalnie? I co zrobić, jeżeli czuję, że nogi mogłyby dalej biec, ale nie płuca nie dają rady? Odpocząć i znowu biec, czy odpuścić?

Bardzo prosiłabym o odpowiedzi




Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-19 16:30:47

Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-20 15:21:53

Sweating is fat crying.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

początkująca redukcja

Następny temat

Odchudzanie, kobieta, dieta do oceny

WHEY premium