nubivagant - nawrócenie zbłąkanej duszy

Witam serdecznie wszystkie Ladies!

To mój pierwszy post tutaj, ale obserwuję z ukrycia forum już od jakiegoś czasu

Zdecydowałam się na ujawnienie, ponieważ chcę zmienić swoje ciało pod okiem najlepszych

Nigdy nie stosowałam żadnych diet, ograniczałam jedynie słodycze, które są moją zmorą, jednak zawsze moją sylwetkę można było określić jako 'szczupłą'. Niestety, od dłuższego czasu zajadam wszelkie stresy i smutki i z dnia na dzień staję się bezkształtną kluchą. Dopóki nie zrobiłam sobie zdjęć żyłam w świadomości, że nie jest źle, jednak gdy spojrzałam na te zdjęcia... szok. Wtedy to postanowiłam wziąć się w garść i oto jestem.

Przestudiowałam wszystkie podwieszone wątki, jednak czasem gubię się w tych wszystkich informacjach, dlatego proszę o rady i korekty!

Na początek ankieta:

Wiek: 19 lat
Waga: 62,8 kg
Wzrost: 164 cm
Obwód w biuście(1): 90 cm
Obwód pod biustem: 80 cm
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 73 cm
Obwód na wysokości pępka: 81 cm
Obwód bioder (3): 99 cm
Obwód uda w najszerszym miejscu: 59 cm
Obwód łydki: 63 cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz: biodra, uda, brzuch, ramiona
W którym miejscu najszybciej chudniesz: jak wyżej
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak jakiejkolwiek aktywności, do tego sporo się uczę, więc wszystko na siedząco
Co lubisz jeść na śniadanie: owsiankę, omlety
Co lubisz jeść na obiad: mięso, ryż, kasza
Co jako przekąskę: jajka, warzywa
Co jako deser: owoce, gorzka czekolada
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: dość często choruję, głównie są to takie przeziębienia, zapalenia zatok.
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Echinacea (na odporność, od czasu do czasu), woda z cytryną i miodem (również na odporność, staram się codziennie)
Stosowane wcześniej diety: nigdy nie stosowałam żadnej konkretnej diety, starałam się jedynie ograniczać słodycze



Przykładowa micha (prosiłabym o określenie rozkładu kalorii, BTW)






Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-01 11:41:27




Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-01 11:47:39




Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-01 11:48:03




Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-01 11:48:20

Przepraszam, że jestem tutaj tak rzadko, ale do maja tak będzie, a potem to będę mogła odetchnąć z ulgą!

Miski
Było kilka cheatów słodyczowych (przed @), których po prostu nie mogłam opanować, ale ogólnie nie ciągnie mnie w ogóle do słodyczy, a nawet jeśli to zjadam warzywa i jestem szczęśliwa (zbilansowana dieta naprawdę czyni cuda!).

http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-08
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-09
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-10
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-11
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-12
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-13
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/510b916c99634cdd02000020/nubivagant/dzien/2013-04-14

Treningi
Ostatnio wreszcie skończyłam trening z 10cioma powtórzeniami, dziś był pierwszy z ośmioma.

Rozpiętki: nie progresję, bo kolejny ciężar to 7,5kg i wiem, że nie dałabym rady z techniką.
Wyciskanie na skośnej: nie umiem podnieść tych 12,5kg, ale może kiedyś mi się uda.
Przyciąganie drążka: zmniejszyłam ciężar (zatrzymałam się na 35 kg), ale staram się zatrzymywać drążek na dole przez ok. 2 sekundy i ogólnie robię wolniej, ale dokładniej, napinam bardziej mięśnie, pilnuję łopatek.
Wyciskanie siedząc: bardzo nie lubię tego
Uginanie ramion: uwielbiam!
Uginanie nóg leżąc: zmniejszyłam ciężar do 30kg, bo przy 35kg miałam skurcze w łydkach.
Suwnica: yeaaaaaaaaaaaaaaaaaah, wreszcie przekroczyłam granicę 90, mam nadzieję, że setkę wbiję przez te dwa tygodnie.

Jakieś ćwiczenia wprowadzisz w życie?

przepraszam, zapomniałam dopisać!

mam zamiar zacząć od tych na siłowni: https://www.sfd.pl/-t803543.html. może być?

zastanawiam się też nad rozkładem BTW, czy taki przykładowy jaki podałam jest ok?

Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-01 15:47:41

Wystartuj od 1800 kcal, 130b/150ww, reszta tłuszcze. Trening jak najbardziej może być. Mierz się co tydzień, będziemy ew. korygować Znajdź temat e-gabinet i poproś Saidkę, żeby na Ciebie spojrzała.

Masz bardzo niesymetrycznie ustawione barki i rotujesz stopy mocno na zewnątrz w pozach luzem.
Warto by było, żeby ktoś się temu przyjrzał

Saida, dziękuję za szybką odpowiedź! U nas w rodzinie właśnie występują przypadki takich 'kaczek', myślałam, że to taki 'urok'. Rozumiem, że mam się zapisać do jakiegoś rehebilitanta na wizytę?

Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-02 14:27:51

Nie, to nie jest urok, tylko efekt niedbania o prawidłową postawę
Wizyta u fizjoterapeuty/terapeuty manualnego jak najbardziej wskazana, poproś o ocenę postawy i dalsze zalecenia.

Dziękuję Ci bardzo serdecznie! W poniedziałek zapiszę się na wizytę.
To jest racja - ogromnie zaniedbałam postawę, moim problemem jest też straszne garbienie, które staram się zwalczyć, ale ciężko mi idzie.

Ruda, dziękuję Ci bardzo za informację! Jak widzisz sprawa mojej postawy też jest już w toku


Dzisiejsza miska:





Trening:

Tam gdzie gwiazdka, to nie widziałam, gdzie ta maszyna jest, a w końcu później zapomniałam zupełnie o tym ćwiczeniu. Następnym raz poszukam uważniej - czy może ewentualnie jest możliwość zamiany tego na inne ćwiczenie?

Przy wyciskaniu siedząc moje ręce już nie dawały rady i dlatego tak słabo. Następnym razem rozplanuję sobie, żeby robić raz ręce, raz nogi, może tym sposobem poszczególne partie odpoczną trochę.





Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-02 14:57:22

Zmieniony przez - nubivagant w dniu 2013-02-02 15:03:28

Rozpiętki robisz z większym obciążeniem niż wyciskanie leżąc i siedząc
Masz kogoś, kto kontroluje Twoje poczynania od strony technicznej?

właśnie tutaj zastanawiałam się, czy te 7,5 kg liczyć w ogóle, bo to nie były rozpiętki, tylko raczej ich parodia... po prostu mięśnie tak mi się trzęsły, a jeszcze dobrałam sobie większe obciążenie, bo myślałam, że dam radę - niestety nie dałam.
hm, jest dużo facetów, którzy od czasu do czasu mówią, co robię źle, ale głównie to obserwuję siebie w lustrze i pamiętając, jak to powinno wyglądać, koryguję wszystko na bieżąco, podglądam też innych jak ćwiczą.