Witam! świeżynka

Do tych gum warto coś w sufit wkręcić.

Wstyd się przyznać ale straszną wpadkę zaliczyłam... sami zobaczcie :)


Nadal brakuje mi białka/ za dużo węglowodanów ale to wiem jak skorygować i w którym miejscu :)
tłuszcz - też nie wiem czy odpowiednia ilość?

Na jutro nie mam nic zaplanowane cały dzień dzisiaj poza domem. Muszę nadrobić to i ułożyć coś na jutro...
Jutro zakupy więc jakiś filet/rybka/warzywa musze się w nie zaopatrzyć, bo brak w mojej diecie... nie jestem nauczona, w kuchni to raczej nie górują co jest wielkim błędem!!!! :)

Sam fakt prowadzenia dziennika i kontroli jest dużym krokiem w przód, nic nie dzieje się natychmiast

teraz to mogę sobie pozwolić na siedzenie i liczenie :) Ferie :) Ale ja się boje tego co będzie za tydzień;/ W dodatku do szkoły to ja zawsze zabierałam bułkę razową + filet/ser/plasterki jakiegoś warzywa/ aa teraz? ;/;/

kolejny problem co do godzin spożywania... nie wiem jak to rozłożyć. w szkole jestem od 8 do 15godz.
śniadanie jem zawsze o 7godz. przerwy mam 9:30 10:20 11:15(długa) 12:10(długa) 13:05 14:05

Powiedzcie mi jeszcze w jakie produkty się zaopatrzyć? Albo może podepnijcie mi jakieś posty na ten temat:)

W co jedzą ladies masz wypisane produkty jesz o 7, potem możesz o tej 11.15 a potem już w domu, chyba, że wolisz mniejsze posiłki to sobie rozdzielasz na przerwie. Pakujesz w pudełko i masz. Czy to placki owsiane, czy chleb żytni na zakwasie z mięsem czy jaki kolwiek inny posiłek. Inspiracje możesz czerpać z "Przepisów ladies".

dzień dobry! ;D
wrzucam miskę, :) W jakich granicach mam zjadać tłuszcz?
aa drugie pytanko to co do oleju lnianego... dawkować go 2x2g?
Czytałam, że ma duży wpływ na układ nerwowy a ten zaś współdziała z układem dokrewnym(hormonalnym), który u mnie leży na całej lini.(brak regularne miesiączki) aa może jeszcze urosnę? hahahahaha :):)

pozdrawiam




Zmieniony przez - GirlBot w dniu 2013-02-16 07:57:06

Dobra miska w szkole/pracy to to tylko kwestia dobrej organizacji. Początkowo może się to wydawać trudne ale wcale tak nie jest.

Chyba Obli pisała coś o 130g białka, 150 ww reszta tłuszcz więc wychodzi 70g. I kobieto, daj komuś innemu skończyć tą margarynę, a Ty weź się za masło. To samo tyczy się ryb w sosie i tym gotowcem 'spaghetti'. Nabiał max 150g.. chyba, że ktoś pozwolił Tobie na więcej, a nie doczytałam. Ale już 3 razy przeglądam Twój dziennik od początku i nic takiego nie widziałam.

PS. Od 7 stron nic ciekawego się nie dzieje. Zepnij poślady i zacznij wrzucać regularnie miski, najlepiej z wyprzedzeniem żeby w razie czego móc coś poprawić. Tak samo wypiski z treningu. Ćwiczysz coś czy cierpliwie czekasz na piłkę?

Zmieniony przez - Monia.W.B w dniu 2013-02-16 09:19:42

Ranyy!! 150g nabiału...sorry tego nie doczytałam :( to skąd ja wezmę białko ?:D Jakoś nie wyobrażam sobie jeść codziennie po kilka razy rybę/fileta/wieprzowinę czy to w ogolę jest wskazane ? :) Dopracuje to :)

Co do ćw to standard:)
pon wymachy Ch. 40 min
wt 30 min biegu
sr wymachy Ch. 40 min
cz 30 min biegu
pt wymachy Ch. 40 min

mam świadomość tego, że plan treningu jaki sama miska jest do doopy ale mam nadzieje, że z czasem będzie mi to łatwiej, szybciej przychodziło :) Co do tego mojego wysiłku fizycznego póki co robię cokolwiek, żeby nie siedzieć. Bo za nim ja jeszcze doczytam o ćw. rodzaj/powtórzenia/ile razy w tyg - to minie sporo czasu. Myślę, że lepsze wymachy jakiekolwiek niż NIC! :)

bo nie ma takiego zalecenia jak 150g nabiału, ogranicz się na jednej porcji dziennie czy to szklanka mleka, czy twaróg. Nabiał to nie jest najlepsze źródło białka. Czytałaś w ogóle co jedzą ladies? jak byk jest tak napisane co zawiera białko... jaja, ryba, strączki, mięso, twaróg - i masz 5 posiłków do każdego dodajesz tłuszcz i ww.

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2013-02-16 09:47:17