Moje odchudzanie

MaGor

To tylko przykład rozkładu godzinowego:
Godziny posiłków: 7:00-11:00-15:00-19:00
Kalorie w posiłkach: 30%-15%-40%-15% dziennego zapotrzebowania

Węglowodany: posiłek o 7:00 i o 15:00

Białko: wszystkie posiłki - minimum 2 g na kg masy beztłuszczowej (waga - zawartość tkanki tłuszczowej w kg)

Tłuszcz: 7:00 - 11:00 - 15:00 (25% wszystkich kalorii)

Zapotrzebowanie musisz sobie wyliczyć z wagi, wieku i aktywności. Jak chcesz zrzucić to odetnij od zapotrzebowania 300 kcal.
Nie jedz bananów i winogron (rodzynek) Do śniadania dawaj śliwki suszone, albo jabłka, mandarynki. Zapomnij o soli i cukrze.

I ćwicz. Do upadłego :) Jak lubisz cyferki to zainwestuj w najtańszy pulsometr (3 dychy w Biedronce) i pilnuj tętna w trakcie treningów. Ja w ten sposób trochę sadełka zrzuciłem.

Z czego komponować posiłki:
7:00 płatki owsiane, otręby owsiane, jajka, twaróg chudy, kefir, jogurt, śliwki suszone, jabłka
11:00 mięso gotowane na parze, warzywa, kefir, jogurt
15:00 mięso gotowane na parze, warzywa, grube kasze, ryż naturalny, tłuszcze nieprzetworzone (olej lniany, oliwa z oliwek, olej rzepakowy "ze straganu")
19:00 ser twarogowy chudy, jajka, białka jajek, jogurt, kefir

Powinnaś dodatkowo brać witaminy i błonnik. No i pij wodę jak sucha ziemia deszcz. 2 butelki niegazowanej mineralnej dziennie to minimum.

Koniu151

błonnikki witaminy bo? A jak na noc zje kurczaka z kaszą i warzywami to co się stanie? Albo na śniadanie łososia, a na obiad owsiankę? A jak w posiłku ostatnim będzie 40% kcal a w pierwszym 15 to...? jak wypije 1,5 litra płynów to...? Jak posoli ryż to...?

MaGor

Koniu151

błonnikki witaminy bo? A jak na noc zje kurczaka z kaszą i warzywami to co się stanie? Albo na śniadanie łososia, a na obiad owsiankę? A jak w posiłku ostatnim będzie 40% kcal a w pierwszym 15 to...? jak wypije 1,5 litra płynów to...? Jak posoli ryż to...?

Błonnik bo zdrowy jest. Przy diecie ze zwiększonym udziałem białka niemal obowiązkowy.

Witaminy bo jednak dieta redukcyjna bywa w nie uboga (owoce, świeże warzywa jako źródło węgli nieco ograniczone) No i zimę mamy: z witaminami krucho, a jak ktoś nie jeździ się opalać w ciepłe kraje, to praktycznie np. takiej wit. D prawie nie ma. A wiesz jak fajnie wypadają włosy przy niedoborze witamin i mikroelementów przy odchudzaniu? Ja wiem. Ledwo udało mi się uratować jako-taką czuprynę.

Jak na noc zje kurczaka z ryżem i warzywami to organizm zagospodaruje sobie węgle po swojemu. Zwłaszcza jak jest to dzień bez treningu. Nie piszesz o gramaturach. Poleciłbyś komuś w dzień nietreningowy udo z kurczaka (tak ze 180g), surówkę, 100 g ryżu i kieliszek oliwy na kolację? Bo jest różnica między filetem gotowanym na parze, a udem ugotowanym i podanym w krupniku. Tak jak jest różnica pomiędzy godziną 16:00 i 21:00 jeżeli chodzi o kolację.

Łosoś na śniadanie? Czemu nie? Daj Boże kasy na takie śniadania.

A jak zje na cztery posiłki odpowiednio 1%, 2%, 5% i 92% kcal na kolację, to też będzie git? Bo idąc Twoim tropem, to czemu nie. Przecież to nieistotne.

A jak nie będzie piła wody i jednocześnie używała soli to nie wypoci z organizmu wody i kilku niefajnych toksyn, które mogą mieć wpływ na procesy zachodzące w organizmie. Jak nie wypije wody, to nie będzie miała siły ćwiczyć. Jak nie wypije wody to nie odsłoni komórek tłuszczowych do spalenia. Teorii jak widzisz jest wiele.

A wiesz skąd taki post? Bo to, co Jej zaproponowałem działa na 95% osób. Sam od jakiegoś czasu już się tak nie żywię, ale ja trochę znam swój organizm i prowadzę jednak dość aktywny tryb życia, który wymusza na mnie pewne zachowania niezgodne z zasadami żywienia (ot chociażby udział białka w menu)

Nie wiem z jakiego powodu, ale przez cały program u Gacy miałem szlaban na banany i winogrona. Coś jest na rzeczy. Teraz jadam te owoce, ale na - nazwijmy to - "redukcji" nie tknąłem nawet małej rodzynki.

Koniu151

chyba na dietach wspominanego Gacy występuje brak błonnika i witamin, jeżeli w trzymanej diecie występują owe niedobory to znaczy, że nie jest ona odpowiednio zbilansowana, a witaminę D znajdziesz także w pożywieniu, nie wiem skąd ten pomysł, że nie.

Tak, poleciłbym na noc nawet i 200g ryżu, tak samo może zjeść i 100% zapotrzebowania na kolację i wielkiej różnicy nie odczuje, jedno i drugie proponowane przez Ciebie rozwiązanie, to taki sam mit jak to, że trzeba rezygnować z soli. Poczytaj do czego nam potrzebny sód, a w diecie gdzie nie używamy produktów przetworzonych dodatek soli jest niemalże niezbędny by utrzymać sód na ODPOWIEDNIM poziomie. Mitem jest również przesadne pojenie się wodą.

A tym, że znasz swój organizm i działa każdy może tłumaczyć wszystko, także nie jest to żaden argument w dyskusji.

Koniu151

I od kiedy na diecie ketogenicznej nie ma błonnika?
[...]
Aha to Ty jesteś ten co tu wypisywał litanie o spalaniu kilku tysiecy kcal na treningu, swiecie przekonany że Twoja droga to jedyna słuszna?