Czas na moje podsumowanie ;
Szczegółowy przebieg :
Rozpoczynając odwadnianie ważyłem 82,3 kg i miałem w obwodzie obu ramion identyczne parametry : 39,5 cm ; po 8 dniach kontrolowanego odwadniania moja waga spadła o 3,2 kg do wartości 79,1 kg a obwody ramion zmniejszyły się po 4 cm każde do wartości po 35,5 cm ; były to wymiary startowe – zgłoszone do konkursu.Powrót ramion do gabarytów sprzed odwadniania zajął dokładnie 52 dni ; w tym czasie wykonałem zaplanowaną wcześniej redukcję ; waga spadła mi do 78.0 kg ( biorąc pod uwagę , że nawodnienie organizmu wróciło do normy , czyli przybyło ok 3,0 kg wody w
organizmie to podczas redukcji zrzuciłem sumarycznie ok 4,0 kg masy bez straty na obwodach ramion – one na koniec redukcji wróciły zgodnie z założeniami do początkowych gabarytów 39 – 39,5 cm ).Od 22 grudnia 2012 rozpocząłem zgodnie z planem II etap - cykl masowy ; w ciągu pierwszych 21 dni waga zwiększyła mi się o 2,0 kg (doszła do 80,0 kg) a gabaryty ramion w tym okresie zwiększyły się o ok. 0,5 cm i wynosiły niecałe 40 cm ; w następnych 7 dniach wysycałem organizm monokreatyną ; po następnych 7 dniach ( ok 26 stycznia 2013) wykonałem kolejne pomiary ; gabaryty ramion wynosiły 41,0-41,5 cm a masa ciała wzrosła do 82,5 kg.
W tym momencie mój cel konkursowy został osiągnięty , jednak , ponieważ został jeszcze tydzień do końca konkursu , czas ten poświęciłem doświadczalnie na maksymalne nawodnienie organizmu; piłem przez 7 kolejnych dni po 5 litrów wody - ciało bardzo mocno „spuchło” i się „zalało” ; masa ciała wzrosła o kolejne 2,5 kg ( do 85,0 kg ) a ramiona zwiększyły się o kolejny 1 cm do gabarytów które pokazane są poniżej.
Przez cały okres konkursowy trzymałem się precyzyjnie założeń treningowych i dietetycznych które opisałem w pierwszym , startowym poście.
Podsumowanie :
Założenia które poczyniłem na starcie zostały w pełni zrealizowane. Jak widać da się wiele zrobić ze swoim ciałem ........ potrzeba tylko odpowiedniej wiedzy i precyzyjnej realizacji.
Wzrost netto ramion określam na ok 1,5 cm ; reszta to tylko i wyłącznie „sztuczki” i „cwaniactwo” jak to raczył był określić jeden z kolegów...... A czy słusznie ? To już każdy sobie sam oceni.
Zakończenie:
Moim zdaniem nie wszyscy właściwie odczytali moje intencje ….
Dla mnie bowiem uczestnictwo w konkursie było od samego początku jedynie wielkim poligonem doświadczalnym podczas którego poznawałem możliwości mojego ciała . Przeczytajcie moje motto konkursowe.
Na koniec powiem , że nie startowałem dla nagród ( jakby się mogło co niektórym wydawać …) ; dlatego jeżeli przypadnie mi jakieś punktowane miejsce , a co za tym idzie jakaś nagroda , zrzekam się jej na korzyść osoby która moim zdaniem czynić będzie w przyszłosci największe postępy więc jej się ta nagroda bardzo przyda . Mam tu na myśli Gajora.
Wszystkim uczestnikom konkursu dziękuję ; podziwiam Was wszystkich za zaangażowanie i wspaniałą walkę ; tylko tak można osiągnąć sukcesy , zarówno w sporcie jak i życiu. Każdy kto ukończył ten konkurs odniósł wielkie zwycięstwo …....
Podziękowania też dla Mastiego. Takich ludzi dzisiaj ze świecą trzeba szukać …...
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2013-02-02 22:00:08