Pytania dotyczące konkursu w TDP vol 2

Dokładnie

Tomku ja trenuję intensywnie również wnętrze, bardzo skupiam się na pracy mięśni, wyobrażam sobie, że wraz z krwią te mięśnie super odżywiam i rosną, na suwnicy myśle o udach jak o dwóch dużych belkach które podtrzymują cały sufit, podczas ciężkich wioseł, myślę tylko o dużym grzbiecie...takie treningi dają o wiele większe spełnienie

Jak rozumiecie - "rozwój wewnętrzny"? Ograniczacie go tylko do sportu i "czucia mięśni", czy rozpatrujecie to szerzej np. rozwój naukowy?

rozwój wewnętrzny to nie rozwój mózgu - nie myl pojęć.
Kiedy rozwijasz się naukowo to tak na prawdę rozwijasz się fizycznie bo pogłębiasz tylko wiedzę, kiedy rozwijasz się duchowo czy mentalnie to coraz lepiej słuchasz własnego ciała i organizmu, lepiej je czujesz, potrafisz się bardziej skoncentrować na danej czynności

Faktycznie, dwa różne zupełnie pojęcia :)

Mózg to część fizyczna, umysł to część niefizyczna. Nie jesteś w stanie ani zobaczyć ani dotknąć swojego umysłu, ponadto umysł nie jest częścią mózgu w głowie, bo nie można go zamknąć w jakiejś przestrzeni.

to zajawka .

Ja mówię o rozwoju osobistym poprzez sport , rozwój i stabilizacja emocji , rozumienie i przyjmowanie uczuć i wyrażanie ich , budowa siebie jako indywidualnej i wyjątkowej osoby , poznawanie świata ( nie tylko poprzez to co widzimy ) a staranie się zrozumieć na czym polega .

Dojrzałość nie tylko emocjonalna , ale także życie według określonych zasad , kierowanie się wartościami moralnymi .

Nauka i szukanie pokory życiowej , która pokazuje nam własne ograniczenia i pokazuje co musimy zaakceptować i nauczyć się z tym żyć , harmonia z otaczającym światem .

Nauka wyrzucania śmieci z głowy , skupienia i oddania temu co jest dla nas ważne .

Umiejętność zatrzymania się oczyszczenia ducha , umysłu i popatrzenia na swoje życie samo krytycznie co mogę poprawić, jak się zachowuję i czy dalej jestem na drodze którą kiedyś obrałem .

Nie poddawanie się kiedy przychodzą kontuzje , tragedie , choroby wierzyć w siebie i w to że jestem wstanie przezwyciężyć strach , przyjąć z pokorą ciosy życia wstać i iść dalej . Gdyż właśnie te ciosy uczą i tworzą z nas mężczyzn .

Rozwój ciała , rozwój ducha , rozwój umysłowy .


trochę można by było jeszcze pisać .

Dobrze gadacie Panowie. Tylko zeby sie tak mozna było latwo sie nauczyć tej wizualizacji...

już źle zacząłeś meju. Pozytywna myśl to pierwsze co trzeba zrobić by coraz mocniej poznawać swoje ciało i organizm

Ja na codziennie używam 2 narzędzi , prostych które mi pomagają .

1. Plan dnia na kartce wiszący na lodówce gdzie mam wszystkie obowiązki.
2. dziennik , w którym codziennie wieczorem wyrzucam cały smród który nagromadziłem by nie zabierać na kolejny dzień śmieci .

I przede wszystkim filozofia 1 dnia , nie liczy się co było wczoraj , ani co będzie jutro , mam wpływ na dziś dzień i robię tak by go najlepiej przeżyć , wykonać wszystkie obowiązki a wieczorem kiedy siadam by się wyciszyć poszukać jaka nauka była w tym dniu i co mogę się nauczyć .

A zapewniam , że każdy dzień to lekcja życia tylko trzeba otworzyć się na takie informacje .