Pytania dotyczące konkursu w TDP vol 2

Antek podał odpowiedź o antagonistach jak dla mnie.

Skeba ładnie... ja wczoraj na koszu prawie płuca wyplułem


Zmieniony przez - Mlekołak w dniu 2012-12-19 22:09:28

piszesz to tak jakby to były rzeczy wykluczające się.
Mylisz położenie mięśni (antagoniści) z samym współkurczem. Logicznym jest, że zawsze kiedy napniesz klatę napinają się plecy LUB gdy napinasz grzbiet spina się wraz z nim klatka. Nie da się inaczej

W piłkę mogę grać 7x w tygodniu, tylko, że ciągle zwiększam kcal i ciężko jest wytrzymać 2x15 minut

co ? xD

ja kiedys za malolata mialem kondycje nie do zaj**ania. w klubie w pilke gralem ale i wazylem ok 70kg. a teraz jak troche pobiegam to prawie stan zawalowy:P

Antos tak, ale w kokontrakcji głównie chodzi o stawy i ich tak jakby mięśniową ochronę a nie o spinanie przeciwnych grup mięśnie.

NO tak jak i u mnie... samochod jak rozj**any, to do sklepu mi sie isc nie chce, bo zaraz caly sie spoce i zmeczony :D

To wy takie tłuczniki jesteście Ja basen trzaskam półtorej godziny i po nim zaraz na kosza na 2 godzinki... tylko, że na koszu 20 min i 10 min przerwy... bo inaczej płuca aż palą... do tego siłka 4-5 razy w tyg. Kiedyś jeszcze SW i jak jest pogoda to noga

*Mlekołak - w wakacje przy wadze 80 leciałem 2 godziny na orliku spokojnie, z tym, że inaczej się gra mecz o coś, gdy są jakieś emocje, a inaczej for fun.

Dokładnie... tak for fun to mogę cały dzień biegać. Jak jest mecz 10 minut i kaplica... bo zapierniczasz na maxa w te i z powrotem