Waga : 66
Wzrost : 173
Staż treningowy: 7miesięcy
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : brak
Stan zdrowia: wyśmienity :)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : delikatnie: białko, carbo, bcaa, arginina, glutamina, aminokwasy proste, witaminki
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: 2,3g B, 20% T, reszta W, rotacja węglami
Wrażliwość na stymulanty: niewrażliwa :p
Możliwosci finansowe: są
Cel/problem/opis:
-Cel: chociaż raz w życiu zrobić formę i wybrać się na debiuty w fitness sylwetkowym
-Problem: czy jest realna szansa na udany (jak jechać, to wygrywać) start w najbliższych debiutach?
-Opis:
To, co widać na zdjęciach- szału nie ma- to efekt 7 miesięcy treningów i diety. Nie mam niestety zdjęć sprzed tego okresu, ale generalnie byłam chudym szczypiorem. Póki co jestem po ACT, FBW, teraz split z założenia na siłę 4x w tygodniu, po każdym treningu siłowym aeroby, 2x w tygodniu w dni NT interwały (to akurat tylko dlatego, że lubię). Co do diety- trzymam michę- wiem co, kiedy, jak jeść. Suplementacja- w zasadzie jedynie okołotreningowa- jak wzmiankowałam- białko, carbo, bcaa plus aminokwasy proste przed posiłkami, no i witaminy.
To, czego mi trzeba to względnie obiektywna ocena sensowności startu w najbliższych debiutach. I ewentualnie kilka porad a propos przygotowań, np: "na 10 tyg przed zacznij redukcję", "rób masę przez najbliższe 6 tygodni, potem więcej ćwiczeń izolowanych już na gęstość mięsa" etc. Generalnie wskazówki i ogólny zarys. Bo trening, czy zmiany w diecie jestem w stanie sobie rozpisać.
Dodam jeszcze, że biorę pod uwagę (pod warunkiem, że faktycznie będę szykować się na marcowy start) dwa mini cykle na oksie, stanazolu i ew. clenie do redukcji (choć z tym u mnie nie ma problemu).
Co myślicie? Marzec 2013, czy 2014?