Jestem bardzo słaby, nie mogę się podciągnąć

odnoszę wrażenie ze z czystej zasady,bo tak Mawashi napisał to mu ślepo wtórujesz.
nie byłem zwolennikiem negatywów, nie podoba mi się taka metoda treningu, jak dla mnie zbyt duży skok w sile, jeżeli jest taki duży skok są i konsekwencje

ja zaczynałem od zwyczajnych pompek i nie mam żadnych problemów z kręgosłupem.
tez nie mam, ale jak widzisz jednak ten problem jest, bo nie każdy ma wyćwiczony ruch i problemy, które trzeba rozwiązywać omijając negatywy

dostaję odpowiedz na pytanie nie taką jak oczekuję, dlatego przemilczam
pan Łuka rozwinął się ponad ludzkie możliwości(co jest ponad ludzkie to jest chore), a książkowe metody są z masą ciała rozwijają do prawidłowego stopnia do zdrowego ciała
więc jak dla mnie autorytet to coś co jest prawidłowe

jak napisałeś wcześniej osoba która nie może się podciągnąć jest chora i która nie potrafi zrobić jakiegoś ćwiczenia, więc cokolwiek bym znalazł znajdzie wytłumaczenie choroby
więc chorej osobie nie można polecić negatywów
osoba, która nie ćwiczy jest chora bo nie potrafi wykonać podstawowych ćwiczeń
chuderlak, tez jest chory bo nie ma mięśni i problemy z wykonaniem ćwiczeń
grubas jest chory bo ma nadwagę i problemy z wykonaniem ćwiczeń
ktoś kto ma dysproporcje jest chory i problemy z ćwiczeniami
zresztą 90% osób na siłowni nie potrafią się podciągnąć na drążku tez jest chorych i nie powinni ćwiczyć i trzeba im odradzić negatywy

takie osoby chore zaczynają jednak ćwiczyć bo i lekarz im pozwala i nie można im polecić negatywów, bo mogą pogorszyć chorobę (jak widzisz w tej sytuacji negatywy odradzasz, bo mogą zaszkodzić)

jak widzisz większość osób ćwiczących posiada chorobę ponad 90%, więc negatywy lepiej odradzić

Powiadasz, że to, co osiągnął pan Jan, jest chore? Ciekawy jestem Twojego kręgosłupa w wieku 60 lat idealnie i proporcjonalnie rozwiniętego dzięki kalistenice. Łuka umie utrzymać 430 kg, Ciebie w jego wieku połowa tego wpędzi na wózek.

stopień rozwinięcia siły to cho-rość; ] autorzy książeczek wiedzą gdzie jest granica siły, właśnie dobrze napisałeś mogła by mnie na wózek wpędzić, dlatego lepiej ćwiczyć wg książek, bo nie każdy taki wynik osiągnie, prędzej dostanie kontuzji.

To tylko pokazuje stan Twojej wiedzy nt. poważnego treningu. Nie piszę tego, żeby siebie wywyższyć czy coś - nic z tych rzeczy. Ale uważanie, że poważny trening oporowy zawsze i bezwarunkowo prowadzi do kontuzji, to ignorancja. Dlatego też kończę z Tobą dyskusję, dziękuję, dobranoc.

nie byłem zwolennikiem negatywów, nie podoba mi się taka metoda treningu, jak dla mnie zbyt duży skok w sile, jeżeli jest taki duży skok są i konsekwencje

nie bycie zwolennikiem czegoś rozumiem. Sam nie lubie pewnych rzeczy,ale nie lubiec czegoś a nie polecać "bo nie" to jednak dwie różne kwestie.

tez nie mam, ale jak widzisz jednak ten problem jest, bo nie każdy ma wyćwiczony ruch i problemy, które trzeba rozwiązywać omijając negatywy

to nie zawsze kwestia wyćwiczenia ruchu,a czasem zerowej siły.
Wiesz,są pewne ruchy które organizm po prostu umie wykonać,bo robił je nieświadomie tysiace razy,jak w/w przysiad. Nawiązując bardziej do naszej dyskusji, podczas zwykłego wiszenia na drazku które każdy praktykował za dzieciaka nieświadomie ćwiczył się chwyt,jak ktoś już wtedy bawił się w jak najdłuższe utrzymanie na bramce na rękach z głową nad drążkiem to już wtedy nieświadomie ćwiczył stawy,mięśnie grzbietu, mięśnie rąk...

dostaję odpowiedz na pytanie nie taką jak oczekuję, dlatego przemilczam

raczej odpowiedź której żadnym argumentem nie możesz zripostować.
Cóż,w końcu trudno o lepsze przykłady jak nasz legendarny siłacz.
(reszty mi się nie chce wymieniać bo za duze elaboraty z tego wychodzą)

pan Łuka rozwinął się ponad ludzkie możliwości(co jest ponad ludzkie to jest chore), a książkowe metody są z masą ciała rozwijają do prawidłowego stopnia do zdrowego ciała
więc jak dla mnie autorytet to coś co jest prawidłowe

niech którykolwiek z Twoich książkowych bohaterów w wieku Pana Jana będzie się tak prezentował, wtedy mozemy pogadac co jest chore a co nie

jak napisałeś wcześniej osoba która nie może się podciągnąć jest chora

nie chora, tylko słaba.
Niezdolnemu do ćwiczeń nie polecałem ćwiczenia czegokolwiek.
Nie przeinaczaj.

i zacytuj mi gdzie nazwałem kogoś chorym bo nie umie się podciągnąć.


takie osoby chore zaczynają jednak ćwiczyć bo i lekarz im pozwala i nie można im polecić negatywów, bo mogą pogorszyć chorobę (jak widzisz w tej sytuacji negatywy odradzasz, bo mogą zaszkodzić)

nikomu nic nie odradzam ani nie polecam jeśli wisi nad nim lekarz. Nie jestem medykiem by brać za kogoś odpowiedzialnośc zwłaszcza przez neta.

jak widzisz większość osób ćwiczących posiada chorobę ponad 90%, więc negatywy lepiej odradzić

Ty chyba naprawdę masz problem z czytaniem ze zrozumieniem...

stopień rozwinięcia siły to cho-rość; ]

stopień wmawiania ludziom czegoś bez żadnych dowodow to jest "chorość".

autorzy książeczek wiedzą gdzie jest granica siły

siły wyrabianej pompkami co najwyzej.
Jest jeszcze siła wyrabiana bardziej profesjonalnym sprzętem.

właśnie dobrze napisałeś mogła by mnie na wózek wpędzić, dlatego lepiej ćwiczyć wg książek, bo nie każdy taki wynik osiągnie

poprawka. Nikt nawet nie zbliży się do 1/3 wyników ćwicząc wg książek z masą własną.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2012-12-12 19:32:59

Krzych93
To tylko pokazuje stan Twojej wiedzy nt. poważnego treningu. Nie piszę tego, żeby siebie wywyższyć czy coś - nic z tych rzeczy. Ale uważanie, że poważny trening oporowy zawsze i bezwarunkowo prowadzi do kontuzji, to ignorancja. Dlatego też kończę z Tobą dyskusję, dziękuję, dobranoc
Krzych93 nigdzie nie pisałem że poważny trening oporowy zawsze i bezwarunkowo prowadzi do kontuzji, pisałem coś takiego?
tylko mogę podać przykład niektórzy przy ciężarach mają problemy, mnie np. bolą łokcie przy zbyt ciężkim ciężarze w podciąganiu, czuję ze mi wyrywają się, dlatego napisałem ze prędzej dostanę kontuzji, choć nie stwierdziłem do końca czy tak może się stać i pisałem o sobie, że ja dostanę, nie o innych.

QUEBLO
nie bycie zwolennikiem czegoś rozumiem. Sam nie lubie pewnych rzeczy,ale nie lubiec czegoś a nie polecać "bo nie" to jednak dwie różne kwestie.
jeżeli coś jest szkodliwe trzeba to odlecić

i zacytuj mi gdzie nazwałem kogoś chorym bo nie umie się podciągnąć.
nie napisałeś,
ale z tego zdania wywnioskowałem to:
Jeśli nie mógłby robic pompek to nie móglby równiez robić żadnych wyciskań w leżeniu,bo to te same ruchy a to znaczy ze nie są zdrowi.
Zinterpretowałem je tak że jeżeli ktoś umie na wyciągu wycisnąć masę ciała a nie umie się podciągnąć to jest chory bo to te same ruchy

takie osoby chore zaczynają jednak ćwiczyć bo i lekarz im pozwala i nie można im polecić negatywów, bo mogą pogorszyć chorobę (jak widzisz w tej sytuacji negatywy odradzasz, bo mogą zaszkodzić)
nikomu nic nie odradzam ani nie polecam jeśli wisi nad nim lekarz. Nie jestem medykiem by brać za kogoś odpowiedzialnośc zwłaszcza przez neta.
no tak, nie polecasz negatywów

jak widzisz większość osób ćwiczących posiada chorobę ponad 90%, więc negatywy lepiej odradzić
Ty chyba naprawdę masz problem z czytaniem ze zrozumieniem...
wcześniej napisałeś o takich samych ruchach, ze jeżeli są takie same ruchy(pompki i wyciskanie), a jeżeli ktoś nie potrafi zrobić podobnych ćwiczeń to zdrowy nie jest
oczywiście ci dałem przykład ze można nie zrobić pompek
tu masz wyciąg i podciąganie takie same ruchy czyli 90% wychodzi ze jest nie zdrowych

stopień wmawiania ludziom czegoś bez żadnych dowodow to jest "chorość".
dowodów było pełno

siły wyrabianej pompkami co najwyzej.
Jest jeszcze siła wyrabiana bardziej profesjonalnym sprzętem.
nie mówię ze nie jest, w wojsku pompki to podstawowe ćwiczenie i raczej nie rozwija się tam nikt jak pan Łuka

poprawka. Nikt nawet nie zbliży się do 1/3 wyników ćwicząc wg książek z masą własną.
jeszcze zależy w jakich ćwiczeniach, bo podciąganie na jednej ręce jak by ktoś doszedł przy wadze 100 kg, to dźwiga na jednej ręce prawie 100 kg, na dwóch liczysz podwójnie czyli 200 kg
a to już jest lepszy wynik

goldeniak

jeszcze zależy w jakich ćwiczeniach, bo podciąganie na jednej ręce jak by ktoś doszedł przy wadze 100 kg, to dźwiga na jednej ręce prawie 100 kg, na dwóch liczysz podwójnie czyli 200 kg
a to już jest lepszy wynik

przepraszam ze sie wtracam, ale to jest ten j e b a n y przyklad ze skazanego. podciagasz sie na dwoch rekach czy to znaczy ze wezmiesz swoja wage na bajca? watpie, to samo tyczy sie przysiadu, robisz pistolety to w przysiadzie j**niesz 2x swoja wage? tu sie grubo mylisz...

wydaje mi się ze na jednej ręce jest jeszcze ciężej
wydaje mi się ze gdyby ręce były silne to byś wziął i w przysiadzie

Zmieniony przez - goldeniak w dniu 2012-12-12 21:52:26

jezeli wykonujesz pistolety to przejdz sie na silownie i sprawdz to co napisales; doswiadczenie>teorii

podciagasz sie na dwoch rekach czy to znaczy ze wezmiesz swoja wage na bajca?
tego pytania dokładnie nie zrozumiałem

to musiałbym zrobić przysiad z obciążeniem 130 kg, myślę ze wykonalne, chociaż wolałbym zacząć od małego ciężaru, bo nigdy nie robiłem przysiadów z obciążeniem tylko pistolety, bo chyba trochę inny ruch na dwóch nogach