Tabela zrzucania kilogramów od sierpnia (Ważyłem się dokładnie co tydzień):
- 111.850
- 110,400
- 109,200
- 107,100
- 106,400
- 105,900
- 102,800
- 103,100 (lekki przyrost)
- 100,350
- 99,550
- 97,350
- 96,800
- 95,550
- 93,00
- 92, 950
- 91,00
- 89,750
- 89,700 (Waga z ostatniej Niedzieli, jak widać chwilowy zastój w miejscu)
Moja dieta nie jest jakaś surowa, ale wygląda następująco. Zawsze jadam 5 posiłków dziennie (3 większe i dwie przekąski). Posiłki jem w odstępach trzygodzinnych. Poniżej napiszę przykładowy dzień żywieniowy:
Rano: Musli z mlekiem 0,5%
Przekąska: Dwa owoce + jogurt naturalny (przekąska przed obiadem)
Obiad: Czasami jajecznica
Druga przekąska: Serek wiejski (150g) lub serek Bieluch naturalny (150g) (przekąska przed kolacją)
Kolacja: Cztery kanapki ciemnego chleba - ser żółty, pomidor, plaster szynki, masło lub zamiast masła jakiś serek smakowy typu Tartare + jakieś dodatki w postaci szczypiorku. Ostatnio do kanapek sobie robię gorący kubek, nie jakoś standardowo, ale tak 2/3 razy w tygodniu sobie do kanapek zrobię gorący kubek.
Spożywany płyn: Tylko i wyłącznie woda mineralna.
Mój wysiłek fizyczny:
Z biegiem czasu zmieniałem swój wysiłek fizyczny. Na początku chodziłem trzy razy w tygodniu na siłownie, a w dni nietreningowe biegałem. Potem, gdy nadszedł czas paskudnej jesieni i zimy, to plan zmieniłem na codzienne chodzenie na siłownie. Teraz znowuż zmieniłem plan. Aktualnie chodzę w poniedziałki, środy, piątki i soboty na siłownie, gdzie odbywam 15 minutową rozgrzewkę, następnie godzinne ćwiczenia siłowe i po ćwiczeniach siłowych 30 minut tzw. ćwiczeń cardio - wiosła, stepper, rowerek.
I teraz gorąca prośba i jedno wielkie pytanie. Czy jeżeli będę nadal utrzymywał swoją dietę, którą opisałem wcześniej i swoje ćwiczenia siłowe - czyli odwiedzanie siłowni 4x w tygodniu i trzymanie się wspomnianego wcześniej planu ćwiczeń, to ustrzegę się efektu jojo? Bo chyba takowy efekt nadchodzi wówczas, gdy totalnie oleję dietę i wysiłek fizyczny i w zamian tego będę siedział na tyłku w domu i jadł na co tylko niezdrowego mam ochotę, prawda? Jest jakaś możliwość by efekt jojo zaczął działać w trakcie diety? I czy mi to zagraża? :)
PS: Jeżeli temat jest w złym dziale, to bardzo serdecznie proszę o nie usuwanie, tylko o ewentualną naganę i wydzielanie do poprawnego miejsca, bo bardzo chcę z kimś mądrym porozmawiać na ten temat, która udzieli mi uspokajających słów, porad i odpowie czy grozi mi efekt jojo. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.