"Cudze mięśnie zawsze wydają się większe"
...
Napisał(a)
Zdecydowanie Arnold, kulturystyka w latach 70 to bylo cos, tzn sylwetki. Bo teraz jest zbyt duza pogon za ogromna masa, zapomina sie u super definicji i w ogole. No ale coz, kanony kulturysytki sie zmieniaja, koksy sa coraz lepsze. A wiec mozna pozwolic sobie na wiecej, gdyby Arnold mial zajac sie kulturysytka w aktualnych czasach to tez pewnie bylby taki wielki. I wydaje mi sie ze takze osiagnalby sukces, w koncu z tym genem i dzisiejszymi mozliwosciami jesli chodzi o koksy...No ale z drugiej storny lepiej ze cwiczyl w latach 70.
...
Napisał(a)
gdyby staneli , kazdy w swojej optymalnej formie arnold wygladalby przy nim jak perliczka. Wiec zdecydowanie na scenie wygralby ronnie ale pod wzgledem estetycznym ciezko pobic arnolda
...
Napisał(a)
dla mnie kulturstyka to jak bieg na " 100 m", lata 70 są inne niż obecne....
"arnold" - historia ( duża pomoc filmstrii)....
"arnold" - historia ( duża pomoc filmstrii)....
...
Napisał(a)
To są dwie inne sylwetki z innych lat. Kiedyś Arnold wymiatał nie było na niego lepszych, wtedy chodziło aby mieć duże bicki i klatę a Mr.O już było wygrane. Ale teraz tak nie jest, teraz trzeba mieć całą dużą sylwetkę nie wystarczy klata. Sędziowie patrzą na nogi, plecy itd i wszystko musi być dobrze. Teraz to już nie chodzi aby mieć dobre proporcje, aby mieć jak najmniejszą talię teraz chodzi o to żeby być jak największym. Roni miał wielki brzuch ale też miał te 158 w klatce. Jak bym ja miał wybierać jak będę wyglądał to myślę że sylwetka Arniego była by cudowna. ALe na Olympi chodzi aby być jak największym.
...
Napisał(a)
bosstonne pirdolisz glupoty. Zgodze sie z tym ze to sa sylwetki z dwoch innych "epok". Ale nie pisz ze w latach 70tych liczyla sie tylko duza klatka i bicki. Bo proporcje tamtejsi kulturysci mieli bardzo dobre. Teraz takze chodzi o to by miec jak najlepsze proporcje przy jak najwiekszej masie. Gdyby arnold mial szanse brac koksy takie jakie biora aktualnie kulturysci z najwyzszej polki, to wygladalby tak jak oni teraz, a moze lepiej. Chociaz, slowo "lepiej" moze nie jest najlepszym slowem. Bo chociaz Arnold byl mniejszy, to jego sylwetka i tak robi na mnie ogromne wrazenie, chociaz, nigdy nie bylem zwolennikiem duzych sylwetek.
"Cudze mięśnie zawsze wydają się większe"
...
Napisał(a)
Arnold startował w czasach gdy wspomagacze ( sorry, że wrzucam wszystko do jednego worka ) nie były tak zaawansowane jak w czasach Ronniego. Niemniej podobno kiedyś nie wprost przyznał się do stosowania sterydów.
Jeśli chodzi o nogi Arnolda to moim zdaniem wynikają one z lekkiego ich zaniedbania i skupienia się przede wszystkim na górnych partiach ciała.
Jeśli chodzi o bicepsy to niewątpliwie u Schwarzennegera są masywne, ale u Colemana są jeszcze dodatkowo wyodrębnione wszystkie głowy bicepsa. Mnie osobiście nie podobają się zbyt rozbudowane uda. Być może w dawniejszych czasach takie były trendy w kulturystyce, że masywne uda nie podobały się - Zane był chudzielcem. Arnold był wybitnym zawodnikiem i można powiedzieć, że jak na swoje czasy był ogromny ( ciekawe jak wyglądałby gdyby startował w czasach Ronniego )
Trudno ich porównywać bo były różne trendy, a oni po prostu starali się trafić w koniunkturę.
Jeśli chodzi o nogi Arnolda to moim zdaniem wynikają one z lekkiego ich zaniedbania i skupienia się przede wszystkim na górnych partiach ciała.
Jeśli chodzi o bicepsy to niewątpliwie u Schwarzennegera są masywne, ale u Colemana są jeszcze dodatkowo wyodrębnione wszystkie głowy bicepsa. Mnie osobiście nie podobają się zbyt rozbudowane uda. Być może w dawniejszych czasach takie były trendy w kulturystyce, że masywne uda nie podobały się - Zane był chudzielcem. Arnold był wybitnym zawodnikiem i można powiedzieć, że jak na swoje czasy był ogromny ( ciekawe jak wyglądałby gdyby startował w czasach Ronniego )
Trudno ich porównywać bo były różne trendy, a oni po prostu starali się trafić w koniunkturę.
...
Napisał(a)
nie ta klasa Panowie, nie ten poziom.
Gdzież Arnoldowi do Colemana. Nie sądze też by wygrał w dzisiejszych czasach gdyby się wspomagał jak dzisiejsi kulturyści. Kiedyś kulturystyka była prostsza również finansowo, a ocenianie nie było tak mocno rygorystyczne. Nie dość powiedzieć, że grzbiet Arnolda w dzisiejszych oczach sędziowskich wypadłby nie dość, że płasko to na dodatek z niekompletnym umięśnieniem, o nogach nie wspominając. Wiedza treningowa też mocno ruszyła do przodu, odżywianie. To zbyt rozległy temat by jasno sklasyfikować i wrzucić ocenę pod jedno hasło "kulturystyka lat 70 była najlepsza" bo już z samej definicji to nie była kulturystyka, olbrzymie braki w umięśnieniu.
Gdzież Arnoldowi do Colemana. Nie sądze też by wygrał w dzisiejszych czasach gdyby się wspomagał jak dzisiejsi kulturyści. Kiedyś kulturystyka była prostsza również finansowo, a ocenianie nie było tak mocno rygorystyczne. Nie dość powiedzieć, że grzbiet Arnolda w dzisiejszych oczach sędziowskich wypadłby nie dość, że płasko to na dodatek z niekompletnym umięśnieniem, o nogach nie wspominając. Wiedza treningowa też mocno ruszyła do przodu, odżywianie. To zbyt rozległy temat by jasno sklasyfikować i wrzucić ocenę pod jedno hasło "kulturystyka lat 70 była najlepsza" bo już z samej definicji to nie była kulturystyka, olbrzymie braki w umięśnieniu.
Poprzedni temat
Sergio Oliva-dostań soga
Następny temat
Ponadczasowy Trening Doriana Yates'a na Grzbiet
Polecane artykuły