SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Arnold vs. Ronnie

temat działu:

Z archiwum kulturystyki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 72308

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 78 Napisanych postów 25514 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 110527
no właśnie o sporcie tutaj mowa
KULTURA FIZYCZNA-te słowa chyba oddają wszystko
KULTURYSTYKA=kultura i etyka(chyba Cichy ma ma to w pospisie)
To o czym Ty mówisz nie ma nic wspólnego z kulturą,i na pewno nie mieści się w zasadach etyczne tego sportu-tak można to "fachowo" określić

Melanżowcy z sfd cz.1 https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=94536 
Melanżowcy z sfd- wypad na disco https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=95206 
Melanżowcy-wesele Zdzisia i Verony https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=98352
Melanżowcy-Zjazd SFD https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=101352 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
O jakich zasadach ty mówisz?
Preferujesz chyba(?)kulturytykę amatorską, która przypomina czasy Arnolda.
Czy uważasz że w niej jest jakaś etyka?
Postęp za wszelką cene - nic dodać, nic ująć. Myślisz, że w inych sportach też jest etyka - kolarze też biorą. Gdy w gre wchodzi wspózawodnictwo nie ma mowy o etyce.




Yep babe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Masz
Daje ci tu kolejne jego części ciała do skrytykowania.
Co powiesz o jego tłustych plecach i grubym tyłku.
Prosze o odpowiedz !!!

Yep babe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 35 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 1260


Quart moim zdaniem ma sporo racji. Oczywiście kto nie chce ten nie musi oglądać/interesować się zawodowcami, ale to już nie jest sport tylko istna sztuka dla sztuki. Kiedyś (jeszcze kilka lat temu wstecz)bracia Weider starali się aby kulturystyka weszła jako jeden ze składników mistrzostw świata, ale na tym poziomie nie dziwię się iż nie wyrażono na to zgody (ktoś z Was może pamięta komentarze tłumaczone przez Szaranowicza kiedyś na TVP2?). Może jestem staromodny, ale wolę oglądać (choc to rzadkość) zdjęcia z zawodów w kulturystyce naturalnej np. z naszym Poldkiem. Kontrola przeciwdopingowa jest tam i to bardzo ostra. Może i dobrze że są "sterydziarze", bo klienci od medycyny sportowej mają szansę określić możliwości ludzkiego organizmu (choć to sztucznie uzyskane)i jakoś to się przysłuży w medycynie, choćby ludziom po poważnych urazach i operacjach, którzy wymagają podawania pewnych środków farmakologicznych. Swoją drogą to ciekaw jestem czy macie jakieś zdjęcia z obecnym wyglądem byłych MO, np. Doriana? Ciekaw jestem jak wyglądają po zakończeniu kariery.
Ogólnie dla mnie branie jest trochę "niemęskie". Kiedyś była kulturystyka, teraz już jakiś pokraczny narcyzm. Każdy ma jednak wolny wybór, trzeba być tolerancyjnym. Dodam, że większość koksiarzy to całkiem spoko ludzie (zawodowców nie znam!) i nie oceniam ich tylko przez pryzmat brania oraz wielkości tkanki mięśniowej/wyciskanego żelaza. Pozdrawiam.

"Jestem jak szarańcza-szybki, wściekły i wiecznie głodny; biorę co moje i lecę dalej w dobrym towarzystwie"

...najgłupszy facet to facet żonaty..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dla twojej wiadomości - bracia Weider postarali się i kulturystyka ma być dyscypliną pokazową (narazie - zogaczymy za 5 lat) na Olimpiadzie w Atenach w przyszłym roku. Nawet jeśli to nie wypali ,to napewno nie za sprawą kulturystów zawodowych (mam nadzieje że nie myślałeś że to oni będą startować).
A pozatym czemu branie wydaje ci się "niemęskie" - może wydaje ci się "kobiece". Mogłeś użyć słowa "nieludzkie".
Poza tym z tym "pokracznym narcyzmem" - to obraza dla całej KULTURYSTYKI.
A co do tego ostatniego - to czy ja wiem do czego oni są zdolni (no chyba że ich bardzo dobrze znasz, ale...). Są przypadki że kumple szli sobie do baru z kumplem-koksiarzem , apotem od niego obrywali gdy ten sobie troche wypił.

Yep babe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 35 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 1260
Nie dla całej! - Tylko dla tej skalanej chemią! Słowo "niemęskie" nie oddaje może najlepiej poruszonego problemu (faktycznie, w końcu jest i kulturystyka kobieca, jednak nie o tym temacie tu pisano; zaznaczę od razu że nie uważam iż ktoś tu bierze lub nie bo nie chcę się spotkać z takim zarzutem), ale za "nieludzkie" uważam nieco inne zachowania, np. znęcanie się nad rodziną lub zwierzętami.
Poza tym w amatorskiej kulturystyce możliwe się starty zawodników z trwałym kalectwem w specjalnych grupach (np. utrata jednej z dolnych kończyn). Sam mam kumpla sportowca na wózku inwalidzkim (m.in. gra w kosza) i pewne przejawy zachowania fair play to to co do mnie przemawia najbardziej. Szkoda, że tego ostatnio coraz mniej. Przez to brakuje wg. mnie tego smaczku, który dodaje czegoś do współzawodnictwa. Ostatni taki numer to pożyczenie części sprzętu przez Finów Polakom na mistrzostwach Strong Man`ów 2 lata temu (chociaż trudno to przyrównać do kulturystyki).
Pozdrawiam.

"Jestem jak szarańcza-szybki, wściekły i wiecznie głodny; biorę co moje i lecę dalej w dobrym towarzystwie"

...najgłupszy facet to facet żonaty..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dobra a kulturystyka amatorska to "nieudaczny narcyzm".
W związku z tym drugim to powiedz co masz na myśli(skoro nie "nieludzkie" i nie "niemęskie" to jakie).
Co do startów niepełnosprawnych kulturystów to nic o tym nie mówiłem i znów nie wiem o co ci chodzi.
P.S. Doobrze że to sport dla każdego.
A o tym fair play to znów nie wiem co masz na mysli.-jeśli chodzi o branie przez zawodowych kulturystów, to fair play nie ma z tym związku.
Tam sport jest na takim , anie innym poziomie i każdy może brać jeśli tylko ma ochote( no pozostaje jeszcze kwestia syntholu - to w zawodówce jest nie fair).
Czekam na odpowiedź.:]


Yep babe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 78 Napisanych postów 25514 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 110527
Priest pisząc nieetyczne nie miałem na myśli koksowania(bo tego pisać nie trzeba TO JEST NIE ETYCZNE!)
Ale mi głównie chodziło o "nieetyczny" (czytaj.świnowaty) WYGLĄD dzisiejszych "kulturystów"- w spójż na zdjęcie które umeściłeś...

Melanżowcy z sfd cz.1 https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=94536 
Melanżowcy z sfd- wypad na disco https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=95206 
Melanżowcy-wesele Zdzisia i Verony https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=98352
Melanżowcy-Zjazd SFD https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=101352 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przecież oni nie mają nic wspólnego ze świnimi (chyba że taki zmasowany Greg Kovac). Ja bym wolał ich określić jako "genetycznych mutantów".

Yep babe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 35 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 1260
Widzę że stoimy po przeciwnych stronach barykady, ale to dobrze bo dyskusja ciekawa. Chyba obaj zgodnie twierdzimy, że jeśli ktoś chce koksować to ma do tego prawo. Ty twierdzisz, że wyznacza to (tak zrozumiałem z twoich wypowiedzi) pewnego rodzaju standard, z którym trzeba się pogodzić. Mnie to po prostu nie odpowiada (chociaż rozumiem że komuś to może się podobać). Jeśli amatorska kulturystyka ma być pokraczna to ja taką wolę (tobie ta się nie podoba). Przynajmniej taki kulturysta może się normalnie poruszać, bez ocierania się o siebie wewnętrznych mięśni nóg (Nasser już w 1995czy 1996 miał z tym problemy podczas przygotowań do zawodów - M&F nie pamiętam który numer).
Co do "niemęskiego" ;) to zawodowa kulturystyka (męska) jest przeze mnie (i nie tylko) tak nazywana z racji dziwnego popędu w stronę masy mięśniowej. Ty nazwałeś ich mutantami genetycznymi (ja jeszcze nie słyszałem aby ktoś z nich przechodził terapię genową, ale jeśli tak to mnie popraw) ponieważ chodziło ci o ich ogólny wygląd (tak ci się kojarzy). Ja tak ich nazwałem bo to już dla mnie po prostu psychiczne pogubienie się w tym sporcie. Bo jak nazwać człowieka, który dwa razy w nocy się budzi aby spożyć białkowy posiłek żeby nie przejść w katabolizm? Dobra. Własnie znalazłem inne określenie - to jest szaleństwo. Swoją drogą psychologowie ogólnie określają ludzi którzy dążą do znacznej hypertrofii mięśni (chodzi im o kulturystów nie o ludzi ćwiczących z mniejszą intensywnością i mniejszą masą mięśniową), jako przekoszonych psychicznie i zakompleksionych (w mniejszym lub większym stopniu). Jest na to jakaś naukowa nazwa. Niestety nie pamiętam jaka. Mnie to strasznie denerwuje, ponieważ nie dość że w pewien sposób rzutuje to na mnie jako osobę zainteresowaną tematem, to jeszcze stawia się mnie na równi z koksiarzami (ciekaw jestem w takim razie po co powstała psychologia sportowa m.in. w kulturystyce, skoro osoby ćwiczące na czysto też są ułomne psychicznie). Ogólnie stwierdzam, że przez koksiarzy dostało się nam na tym froncie.
Następna sprawa - nie mają nic wspólnego ze świniami, co innego Greg Kowac - (nie przekopiowałem bo mi się śpieszy, ale taki jest sens twojej wypowiedzi). Nieźle się uśmiałem, bo sam trochę pojechałeś po kulturystach. Co prawda Kowac raczej zawodowcem chyba nie jest (a może?) ale podpiąłeś mu etykietę, której przylepienie np. klientom startującym w MO cię denerwuje (dopiero na forum spotkałem się z porównaniami zawodników do wieprzowiny ;)).
Tak czy owak stosujemy swoje powiedzonka i porównania. Pozdrawiam.

"Jestem jak szarańcza-szybki, wściekły i wiecznie głodny; biorę co moje i lecę dalej w dobrym towarzystwie"

...najgłupszy facet to facet żonaty..

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sergio Oliva-dostań soga

Następny temat

Ponadczasowy Trening Doriana Yates'a na Grzbiet

WHEY premium