SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nowinki ze Świata!!

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 126764

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Przedstawiciele Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) wysoko ocenili stan przygotowań Trójmiasta do organizacji halowych mistrzostw świata, które w marcu 2014 roku odbędą się w Sopocie.

Delegacja IAAF przebywała w Trójmieście dwa dni. "Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co zostało do tej pory zrobione. Mieliśmy okazję obejrzeć nie tylko halę Ergo Arena, ale również zapoznać się z bazą hotelową, terminalem lotniska oraz drogami dojazdowymi. Widać, że wszystkie kwestie związane z logistyką są na najwyższym poziomie. Na tej podstawie jesteśmy pewni, że w ciągu 17 miesięcy, które pozostały do mistrzostw, organizatorzy zadbają o każdy detal i impreza zostanie przeprowadzona na najwyższym poziomie” - powiedział na konferencji prasowej w Ergo Arenie dyrektor ds. technicznych i członek Rady IAAF Jose Maria Odriozola.

Odriozola podkreślił również rangę tej imprezy. "To będzie z pewnością największe lekkoatletyczne wydarzenie w 2014 roku na świecie. Ostatnie igrzyska olimpijskie w Londynie pokazały, że lekkoatletyka jest dyscypliną numer jeden. Niezwykły sukces, pod każdym względem, odniosły również ostatnie halowe mistrzostwa świata w Stambule. Mamy nadzieję, że w Sopocie będziemy świadkami jeszcze lepszej imprezy. Spodziewamy się, że te zawody obejrzy około 150 milionów ludzi na całym świecie” - dodał hiszpański działacz.

Dyrektor ds. technicznych IAAF zapewnił, że w Sopocie pojawią się najlepsi zawodnicy na świecie. "Wielu trenerów niezbyt przychylnym okiem patrzyło kiedyś na starty swoich zawodników w hali w roku olimpijskim. Za dwa lata igrzysk nie będzie, a poza tym nastawienie szkoleniowców zmieniło się. W sumie na starcie tej imprezy powinni stanąć reprezentanci ponad 150 krajów” - podkreślił.

Według władz Sopotu halowe mistrzostwa świata w lekkiej atletyce będą jednym z najważniejszych wydarzeń w historii miasta. "Nie ulega wątpliwości, że tę imprezę można usytuować za wizytą w Sopocie Jana Pawła II. Byłem w tym roku na mistrzostwach świata w Stambule i wiem, jaki rozmach towarzyszy tej imprezie, którą obsługiwało ponad 300 dziennikarzy. Koszt organizacji jest spory, ale wartości marketingowej tego przedsięwzięcia nie można dokładnie określić. Zdecydowanie przewyższa ona zainwestowane środki” - powiedział prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Budżet halowych mistrzostwa świata w Sopocie wyniesie około 20 milionów złotych. "Część kosztów pokryje IAAF, pięć milionów przekaże polski rząd, a podobną kwotę powinien zapewnić nam sponsor. Prowadzimy w tej sprawie zaawansowane rozmowy, ale zanim nie podpiszemy stosownej umowy, nie możemy podać, o jaką firmę chodzi. Wspólnie z Toruniem kupujemy bieżnię, wesprze nas również województwo pomorskie, a pozostałe środki pochodzić będą z budżetu naszego miasta. Mamy zgodę radnych na wydanie siedmiu milionów złotych, ale jestem przekonamy, że nie będziemy musieli skorzystać z całej tej puli” - zaznaczył Karnowski.

Halowe MŚ odbędą się w dniach 7-9 marca 2014 roku. "W tym terminie mamy już zarezerwowanych 90 procent miejsc hotelowych w Gdańsku i Sopocie. Jesteśmy dumni, że możemy zorganizować tak wspaniałą imprezę. Dzięki temu znaleźliśmy się w jednej lidze razem z takimi miastami jak Stambuł, Moskwa, Paryż, Lizbona, Barcelona, Toronto, Budapeszt i Walencja. Postaramy się zorganizować te mistrzostwa tak dobrze, jak te wielkie metropolie, albo nawet lepiej” - podsumował Karnowski.

W dniach 21-23 lutego 2014 roku w Ergo Arenie zaplanowano lekkoatletyczne halowe mistrzostwa Polski, które mają być generalnym sprawdzianem przed mistrzostwami świata. Z uwagi na te dwie imprezy hala będzie wyłączono z użytku przez prawie dwa miesiące. W Ergo Arenie grają regularnie koszykarze Trefla Sopot, siatkarki Atomu Trefl Sopot oraz siatkarze Lotosu Trefl Gdańsk, a w Eurolidze występują koszykarze Asseco Prokom Gdynia.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Bartosz Olszewski (Warszawa) wygrał z czasem 2:32.06 maraton w Lozannie.

Drugi na mecie był inny Polak Krzysztof Bartkiewicz (Toruń), który stracił do zwycięzcy 4.35 min. Biegaczom mocno przeszkadzały warunki atmosferyczne - zawieja i zamieć śnieżna.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Młociarka Anita Włodarczyk i kulomiot Tomasz Majewski zostali laureatami "Złotych Kolców 2012", nagrody dla najlepszych lekkoatletów roku, którą od 1970 roku przyznaje "Sport" wespół z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Triumf w plebiscycie zapewniły obojgu medale igrzysk olimpijskich w Londynie.

Anita Włodarczyk, wicemistrzyni olimpijska z Londynu, po tytuł sięgnęła po raz trzeci (wcześniej 2009, 2010). Tomasz Majewski wcześniej "Złote Kolce" wywalczył w 2008 roku, gdy po raz pierwszy zdobył złoto olimpijskie, które obronił w Londynie. Oboje zdecydowanie zdystansowali konkurentów do tytułu za rok 2012.

- Naprawdę bardzo się cieszę, to w naszej dyscyplinie najbardziej prestiżowe wyróżnienie. Każdemu sportowcowi życzę takiego sezonu - przyznał Tomasz Majewski.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Mistrz Europy z Barcelony (2010) na 800 m Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) po nieudanym dla siebie roku olimpijskim postanowił zrewolucjonizować przygotowania do przyszłego sezonu. Rezygnuje z obozów w Kenii na rzecz pobytu w Nowej Zelandii.

- Wrócę jeszcze do Kenii, ale nie teraz. Postanowiłem razem z trenerem unikać wysokości, a szukać ciepła. To znaczy, że rezygnuję z obozów wysokogórskich. Muszę dać odpocząć organizmowi. Wykonałem olbrzymią pracę w zeszłym roku i wiem, że nie można przesadzić z obciążeniami - powiedział młodzieżowy mistrz Europy z 2007 roku.

Tym razem rozpoczął przygotowania miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Jest już po pierwszym zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie, a w niedzielę wylatuje na pięć tygodni do Nowej Zelandii. Ten kierunek wskazała mu brązowa medalistka mistrzostw świata z Osaki (2007) na 400 m przez płotki Anna Jesień.

- Słyszałem od niej same pozytywne opinie. Była zachwycona warunkami do treningu, temperaturą, ale i otoczeniem. Lubię ćwiczyć w nowych miejscach, a tam jest w tym okresie ciepło, więc uznałem, że warto spróbować - dodał Lewandowski.

Pomysł, by zmienić trochę przygotowania padł od jego trenera, a prywatnie brata Tomasza, który jest zdania, że bez wysokogórskich zgrupowań również można szybko biegać.

- Ufam mu bezgranicznie. Wiem, że ciągle się szkoli, jeździ na różne konferencje i na pewno zanim podjął taką decyzję, gruntownie ją przemyślał. Poza tym mam w nogach i płucach jeszcze pracę, którą wykonałem w poprzednich latach i wierzę, że to kiedyś wybuchnie - wspomniał Lewandowski.

Podobnego zdania jest rekordzista Polski na 800 m Paweł Czapiewski, który z doświadczenia wie, że często na efekty trzeba czekać nawet rok.

- To właśnie "Czapi" mnie podtrzymywał na duchu i powiedział, że na pewno organizm kiedyś odda mi wykonaną pracę. Teraz, gdy nie będę tak mocno trenował, dostanę trochę luzu i może się uda uzyskać ładny wynik - zaznaczył.

To jednak nie jedyna zmiana w przygotowaniach. 25-letni lekkoatleta ma zamiar poważnie podejść do sezonu zimowego. Nie wyklucza również startu w halowych mistrzostwach Europy w Goeteborgu.

- Miesiąc wcześniej zacząłem przygotowania, więc będę miał również czas na to, by trochę poważniej podejść do startów pod dachem. Jeśli będę w formie i zdrowie na to pozwoli, to na pewno wystąpię również w mistrzostwach kontynentu - podkreślił.

Lewandowski nigdy nie myślał o tym, żeby zmienić trenera. Nawet po roku, którego do końca nie może uznać za udany. Nie zakwalifikował się do finału olimpijskiego, w momencie, gdy nadzieje były bardzo duże. Podsycone jeszcze sukcesem z 2011 roku, kiedy był czwarty w mistrzostwach świata.

Na zakończenie współpracy ze Stanisławem Jaszczakiem zdecydował się natomiast jego rywal z krajowej bieżni Adam Kszczot (RKS Łódź). Do nowego sezonu przygotowuje się ze Zbigniewem Królem, który jest autorem sukcesów m.in. Czapiewskiego i Lidii Chojeckiej.

- Adam dzwonił do mnie, rozmawialiśmy na ten temat. Myślał o wyjeździe do USA, a ja tam już byłem i mogłem mu dać parę typów. Czy była opcja, bym z nim razem trenował? Pewnie fajnie by było, ale to chyba równocześnie konflikt interesów. Szanujemy się, ale pozostajemy na bieżni rywalami. Walczymy o medale imprez mistrzowskich, więc to mogłoby nie wyjść - ocenił Lewandowski.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Lekkoatletyczne mistrzostwa Polski, które w czerwcu odbyły się w Bielsku-Białej, sklasyfikowane zostały przez statystyczny portal All-Athletics na siódmym miejscu na świecie. Z europejskich mityngów najwyżej oceniono Lucernę, Linz, Lille i Bydgoszcz.

Najlepsze zawody Diamentowej Ligi zorganizowały Lozanna, Eugene w stanie Oregon i Monako.

W klasyfikacji imprez w chodzie sportowym uwagę zwraca szósta lokata Zaniemyśla, wsi w woj. wielkopolskim, której król August III nadał prawa miejskie w 1742 roku. Utraciła je w 1934. W tym roku 10. zawody w Zaniemyślu figurowały wśród 22, w których można było zdobywać minima IAAF na londyńskie igrzyska. Tę okazję wykorzystali Polacy. Wyniki lepsze od wskaźników PZLA uzyskało aż sześciu zawodników i dwie zawodniczki.

Wśród maratonów najwyższe noty otrzymały biegi w Dubaju, Chicago i Londynie. Na 53. pozycji uplasowała się Łódź, na 61. Kraków, na 63. Dębno i na 70. Warszawa.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP przewodniczący komisji sportowo-technicznej PZLA Janusz Rozum, prestiżowy i miarodajny portal All-Athletics prowadzony jest przez węgierskich statystyków. Sporządzają oni również m.in. zestawienia dla Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) i European Athletics (EA) oraz dla organizatorów najważniejszych imprez.

"Przez kilkanaście lat zarówno IAAF, jak i EA posługiwały się tabelami węgierskimi celem klasyfikowania mityngów według sumy punktów za osiągnięte wyniki" - wspomniał Rozum, sędzia IAAF.

Liderzy i lokaty polskich imprez w poszczególnych kategoriach wg All-Athletics:
mityngi Diamentowej Ligi
1. Lozanna
2. Eugene
3. Monako

mityngi IAAF World Challenge
1. Hengelo
2. Berlin
3. Ostrava

mityngi europejskie
1. Lucerna
2. Linz
3. Lille
4. Bydgoszcz (Festiwal)
...
16. Szczecin (Memoriał Janusza Kusocińskiego)

zawody wielodniowe
1. Londyn (igrzyska olimpijskie)
2. Eugene (mistrzostwa USA)
3. Helsinki (mistrzostwa Europy)

mistrzostwa krajowe
1. USA
2. Rosja
3. Niemcy
4. Wielka Brytania
5. Francja
6. Ukraina
7. Polska

zawody halowe
1. Stambuł (Turcja, mistrzostwa świata)
2. Birmingham (W. Brytania)
3. Lievin (Francja)

mistrzostwa krajowe w hali
1. USA
2. Rosja
3. Niemcy
...
8. Polska

zawody specjalne (mniejsza liczba konkurencji)
1. Halle
2. Arnstadt
3. Eberstadt (wszystko Niemcy)
...
11. Bydgoszcz (Pedro’s Cup w hali Łuczniczka)

zawody w chodzie sportowym
1. Soczi (zimowe mistrzostwa Rosji)
2. Sarańsk (Rosja, Puchar Świata)
3. Taicang (Chiny)
...
6. Zaniemyśl (woj. wielkopolskie)

biegi maratońskie
1. Dubaj
2. Chicago
3. Londyn
...
53. Łódź
61. Kraków
63. Dębno
70. Warszawa
83. Poznań
96. Wrocław

Najwyżej punktowane wyniki wg tabel węgierskich uzyskane w Polsce w 2012 roku:
1224 – Reese Hoffa (USA) pchnięcie kulą – 21,72 (Warszawa/Memoriał Kamili Skolimowskiej)
1211 – Virgilijus Alekna (Litwa) rzut dyskiem – 68,50 (Szczecin/Memoriał Janusza Kusocińskiego)
1205 – Steve Lewis (Wielka Brytania) skok o tyczce – 5,82 (Szczecin/Memoriał Janusza Kusocińskiego).

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Na dobre ruszyły w Londynie prace w Parku Olimpijskim, które mają sprawić, że niektóre obiekty służące uczestnikom igrzysk będą mogły zostać oddane do użytku mieszkańcom miasta. Koszt zmiany przeznaczenia kompleksu to 468 milionów funtów.

W pierwszej kolejności likwidacji ulegną wszystkie tymczasowe trybuny, bowiem ograniczenie liczby miejsc dla widzów obniży koszty utrzymania obiektów. W tym tygodniu rozpoczęto przebudowę Stadionu Olimpijskiego, którego losy wciąż nie są jeszcze ostatecznie rozstrzygnięte. Zagospodarować chciałby go klub West Ham United grający w piłkarskiej Premier League.

Z informacji udzielanych przez zarząd miejskiej spółki London Legacy Development Corporation (LLDC), która odpowiada za całą akcję, największy z olimpijskich obiektów będzie mógł być oddany do użytku dopiero w połowie 2015 roku. Te wieści najbardziej zawiodły oczekiwania Brytyjskiej Federacji Lekkoatletycznej, która miała w planach ubieganie się o organizację międzynarodowych zawodów w tej dyscyplinie już za trzy lata.

Jednak wciąż realna jest przeprowadzenie tam lekkoatletycznych mistrzostw świata w 2017 roku, a niedawno pojawił się pomysł rozgrywania meczów w ramach Pucharu Świata w rugby jesienią 2015 roku.

Czy to się uda zrealizować, pokaże czas. Natomiast pewne jest, że po renowacji Parku Olimpijskiego będzie on nosił imię królowej Elżbiety II. Oprócz wielofunkcyjnego stadionu, wizytówkami kompleksu będą 50-metrowy basen, który od 2014 roku ma być publiczną pływalnią, a także tor kolarski.

Ten ostatni będzie służył jako baza treningowa dla reprezentacji Wielkiej Brytanii oraz będą się na nim mogły odbywać zawody międzynarodowe najwyższej rangi. Już złożona została aplikacja w sprawie mistrzostw świata w 2016 roku.

Zniknie za to składana konstrukcja hali do koszykówki, nie cieszącej się wśród Brytyjczyków większą popularnością. Natomiast arena, w której rywalizowano o medale w piłce ręcznej, będzie obiektem wielofunkcyjnym przystosowanym do wykorzystania przez mieszkańców Londynu.

Koszt budowy Parku Olimpijskiego, wioski olimpijskiej położonej blisko niego również w północno-wschodniej dzielnicy w Stratford oraz pozostałych inwestycji zrealizowanych z myślą o igrzyskach to ponad dziewięć miliardów funtów. Jednak priorytetem dla organizatorów było ich sensowne zagospodarowanie w przyszłości.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Kontrekspertyza potwierdziła stosowanie niedozwolonych sterydów anabolicznych przez wicemistrzynię olimpijską w rzucie dyskiem Darię Piszczalnikową. 27-letniej Rosjance grozi utrata wywalczonego w Londynie medalu oraz dożywotnia dyskwalifikacja.


Przeprowadzony w maju test dał wynik negatywny. Po zweryfikowaniu go przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) kilka miesięcy później przy pomocy bardziej zaawansowanych metod potwierdziło się stosowanie przez Piszczalnikową oxandrolonu. Taki sam rezultat dało sprawdzenie próbki B.

Jeśli Rosjanka zostanie pozbawiona olimpijskiego medalu, to drugie miejsce zajmie Chinka Yanfeng Li, a trzecie Kubanka Yareli Barriosnikova. W stolicy Wielkiej Brytanii triumfowała Chorwatka Sandra Perkovic.

Mistrzyni Europy z 2006 roku grozi też dożywotnia dyskwalifikacja, gdyż już raz została zawieszona za manipulacje z próbkami przeznaczonymi do badań dopingowych. Z tego powodu nie startowała od lipca 2008 do kwietnia 2011.

Z powodu stosowania zakazanych substancji krążki ostatnich igrzysk straciło już dwoje sportowców. Białoruska kulomiotka Nadieżda Ostapczuk musiała oddać złoto, a rywalizujący w kategorii 74 kg zapaśnik Sosłan Tigijew z Uzbekistanu brąz.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Usuwanie skutków listopadowego zalania siedziby Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Lozannie będzie kosztować od dziesięciu do 15 milionów franków szwajcarskich (8,2 do 12,5 mln euro) - poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowa MKOl Sandrine Tonge.

Piwnice głównego budynku, w których znajdują się m.in. archiwum i serwerownia komputerów, zalała woda w wyniku potężnej awarii pobliskiego systemu wodociągowego. Na czas osuszania terenu, które wciąż trwa, konieczne okazało się przeniesienie pracowników do innych obiektów, a także tymczasowe wynajęcie kilku dodatkowych biur w mieście.

- W piwnicach MKOl prowadzone są już zaawansowane prace renowacyjne i mamy nadzieję, że już w styczniu uda nam się wrócić do budynku - przyznała Tonge, potwierdzając podane przez dziennik "Le Matin" koszty całego remontu i usuwania szkód.

W tej sytuacji zaplanowane na najbliższy wtorek i środę posiedzenie komitetu wykonawczego MKOl odbędzie się nie w siedzibie komitetu, lecz w jednym z hoteli w Lozannie.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Międzynarodowy Komitet Olimpijski pozbawił czterech lekkoatletów medali wywalczonych w igrzyskach w Atenach w 2004 roku. To efekt ponownego zbadania próbek pod kątem stosowania niedozwolonego dopingu.

Medale stracili: mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Ukrainiec Jurij Biłonog, wicemistrz w rzucie młotem Białorusin Iwan Tichon, a także trzecie w rzucie dyskiem Białorusinka Irina Jaczenko i pchnięciu kulą Rosjanka Swietłana Kriweliowa.

W środę Komitet Wykonawczy MKOl nie podjął decyzji w sprawie brązowego medalisty w podnoszeniu ciężarów w kat. 77 kg Rosjanina Olega Pieriepieczenowa, choć badanie pobranej od niego próbki również dało wynik pozytywny


Ponowne analizy wprowadzono w 2008 roku po igrzyskach w Pekinie. Dzięki temu, po usprawnieniu testów czy też wykryciu nowej niedozwolonej substancji, można przyłapać sportowca na stosowaniu bardziej wyszukanej formy dopingu. Na ewentualne odebranie medali MKOl ma osiem lat od zakończenia igrzysk. Po upływie tego terminu próbki są niszczone.

Krótko przed upływem tego okresu MKOl zdecydował się jeszcze raz przebadać pod kątem niedozwolonego wspomagania 105 z zebranych w czasie igrzysk w stolicy Grecji 3700 próbek. W pięciu przypadkach stwierdzono stosowanie dopingu.

Środowe oświadczenie rzecznika MKOl Marka Adamsa potwierdziło wcześniejsze spekulacje dotyczące podejrzanych sportowców.

Najbardziej spektakularny jest przypadek Kriweliowej, która brązowy medal otrzymała wskutek... dyskwalifikacji za doping swojej rodaczki Iriny Korżanienko. Gdy przed tygodniem prezes rosyjskiej federacji lekkoatletycznej Walentin Bałachniczow poinformował, że Kriweliowa jest wśród podejrzanych, kulomiotka powiedziała, że w żadnym wypadku nie zamierza oddać medalu.

- Jeśli ktoś z MKOl przyjdzie do mnie i zapyta o medal, to powiem, żeby poszedł sobie do diabła. Dlaczego mam go przekazać komuś, kto był piąty i w przeciwieństwie do mnie nie został poddany nawet testom. To kompletny nonsens. Dlaczego zabierają medale po tylu latach. Niech poczekają kolejne osiem, to może odkryją jeszcze coś - ironizowała Kriweliowa.

Szósta w olimpijskim konkursie w Atenach była Krystyna Zabawska. Po dyskwalifikacji Korżanienko i Kriweliowej przesunęła się na czwartą pozycję.

Mimo niezadowolenia tej ostatniej, MKOl już zwrócił się do Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) o dokonanie korekt w oficjalnych wynikach konkurencji i odebranie medali wskazanym sportowcom. Dopiero po tym zostaną ogłoszeni oficjalnie ich nowi właściciele.

Pierwsze informacje o pozytywnych wynikach próbek sportowców startujących w Atenach pojawiły się jeszcze przed tegorocznymi igrzyskami. Z tego powodu tydzień przed wyjazdem do Londynu Tichon został usunięty z białoruskiej ekipy.

Do tej pory na dopingu przyłapano 31 sportowców startujących w Atenach, w tym 11 medalistów, z dwoma mistrzami olimpijskimi na czele. To rekordowa liczba w historii igrzysk.

Od 1984 roku w lekkiej atletyce łącznie 19-krotnie odebrano medale z powodu niedozwolonego wspomagania.

Lekkoatleci, którzy stracili medale olimpijskie z powodu dopingu:

1984: Martti Vainio (Finlandia) 10 000 m srebro
1988: Ben Johnson (Kanada) 100 m złoto
2000: Marion Jones (USA) 100 m złoto
2000: Marion Jones (USA) 200 m złoto
2000: Marion Jones (USA) 4x400 m złoto
2000: Marion Jones (USA) w dal brąz
2000: Marion Jones (USA) 4x100 m brąz
2000: męska sztafeta USA 4x400 m złoto
2004: Adrian Annus (Węgry) młot złoto
2004: Robert Fazekas (Węgry) dysk złoto
2004: Irina Korżanienko (Rosja) kula złoto
2004: Crystal Cox (USA) 4x400 m złoto
2004: Irina Jaczenko (Białoruś) dysk brąz
2004: Jurij Biłonog (Ukraina) kula złoto
2004: Swietłana Kriweliowa (Rosja) kula brąz
2004: Iwan Tichon (Białoruś) młot srebro
2008: Ludmiła Błońska (Ukraina) siedmiobój srebro
2008: Rasid Ramzi (Bahrajn) 1500 m złoto
2012: Nadieżda Ostapczuk (Białoruś) kula złoto

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Wicemistrzyni olimpijska z Londynu w rzucie dyskiem Daria Piszczalnikowa została tymczasowo zawieszona przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). W organizmie Rosjanki wykryto niedozwolone sterydy anaboliczne.

Piszczalnikową przyłapano na stosowaniu oxandrolonu. Obecność zabronionej substancji potwierdziło badanie próbki B. Zawodniczka jednak konsekwentnie nie przyznaje się do winy.

Jeśli Rosjanka zostanie pozbawiona olimpijskiego medalu, to drugie miejsce zajmie Chinka Yanfeng Li, a trzecie Kubanka Yareli Barriosnikova. W stolicy Wielkiej Brytanii triumfowała Chorwatka Sandra Perkovic.

Grozi też dożywotnia dyskwalifikacja, gdyż już raz została zawieszona za manipulację z próbkami przeznaczonymi do badań dopingowych. Z tego powodu nie startowała od lipca 2008 do kwietnia 2011 roku.

moderator sprinterek

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

stawy

Następny temat

Trening na wzmocnienie

WHEY premium