Po 5 latach bycia wege z ciężkim sercem postanowiłam, że zacznę jeść mięso. Nie jest to dla mnie łatwe, ale wiem, że moje zdrowe jest ważniejsze. Wiem, że wielu rzeczy muszę się nauczyć i do wielu przekonać.
Wczoraj wypiłam kawę bez mleka, chociaż do tej pory taka mi nie smakowała. A wczoraj jakoś poszło.
Mam pytanie kilka pytań
1. Czy po 4 tygodniach bez nabiału będę mogła do niego wrócić? Bo jednak ciężko dojść mi do tej ilości białka 120 g i stąd ta odżywka. Do tłuszczu powoli się przekonuję, chociaż do tej pory raczej go unikałam.
2. Wiem, że wafle ryżowe to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale ciężko mi już było kombinować o 21.30 nad czymś bezglutenowym. Czy od czasu do czasu mogę jeść wafle ryżowe?
3. Czy mogę jeść owoce? Czy muszę unikać jakiś konkretnych warzyw? (guz na tarczycy, wszystkie wyniki w normie bez brania tabletek)