Trening 2.11.12 CrossFit Angie
Podciąganie (dead pullups) x100 -> 19:55
Pompki x100 -> 24:00
Brzuchy x100 -> 26:33
Przysiady x100 -> 28:17
Docelowo chciałem się zmieścić w 25min, ale nie da rady w najbliższym czasie. Podciąganie robiłem pełne, czyli z pełnego zwisu do brody, bez bujania, bez kippingu. Po 60x już miałem taka pompę na łapach, że mocno wątpiłem czy dokończę. Chciałem zrobił minimum 80x, nie liczyłem na 100, ale po tych 80x miałem jeszcze siłę, żeby robić co jakiś czas te 4-5x na serię, więc stwierdziłem, że jak nie zrobię tych 100, to będę żałował. Udało się zrobić. Liczyłem sobie międzyczasy, żeby porównać z poprzednimi treningami i po 60x miałem czas 9:20 (12:50 poprzednio), po 70x czas 11:55 (poprzednio 15:55), także różnica dosyć spora. Podejrzewam, że z dobrą techniką i kippingiem zrobiłbym je 2x szybciej z mniejszym zmęczeniem. Pompki szły w miarę ok. Pierwsza seria poszła 50x, później już łapy tak spuchły, że pod koniec ledwo robiłem po 5x. Brzuchy i przysiady rozłożyłem na 2 serie. Jestem ogólnie zadowolony z treningu co by nie powiedzieć. Czas słaby, ale za miesiąc sobie porównam. Poprawie podciąganie i trochę pompki i bez problemu powinienem się zmieścić w 25min. Najbardziej cieszy mnie to, że udało mi się zrobić 100 podciągnięć w te 20min. Mam nadzieję, że za miech będzie w ok. 15 minut i wtedy będzie dobrze.
Od poniedziałku treningi z obciążeniem w postaci kamizelki do większości ćwiczeń i dodatkowo martwy z podwyższenia na dół pleców i dwugłowe.
Zmieniony przez - snowee w dniu 2012-11-02 13:27:47