snowee
Siema, dziś było dosyć grubo jak dla mnie. Trochę miałem zakwasy na dwugłowych po piątku, więc postanowiłem zrobić dziś coś lżejszego dla nóg i skatować trochę łapy. Wyszło tak, że do tej pory do siebie dochodzę, a minęło jakieś 25 min, siedziałem przez 15 min z głową w kiblu, bo zbierało mi się na spaw, ale nic nie poszło. Ogólnie masakra...
Trening 15.10.12
1. Burpees -> 2:26
2. Wspinaczki -> 5:05
3. Podciąganie podchwyt -> 12:30
4. Dipsy -> 18:15
5. Pompki -> 25:20
6. Wznosy kolan na poręczach -> 28:50
7. Przysiady -> 29:52
Czas całkowity 29:52
Każde ćwiczenie 50 powtórzeń na czas, ćwiczenia jedno po drugim (nie zaczynałem kolejnego jak nie skończyłem obecnego). Czas obok ćwiczenia, to czas, po którym dane ćwiczenie skończyłem. Burpees robiłem bez pompki, wyrzut nóg do tyłu + skok kolanami do klaty. Wspinaczki (nie wiem czy tak to się nazywa oryginalnie) robiliśmy zawsze jako tabatę w BT, więc dorzuciłem, 50 na nogę. Nie pamiętam jaki jest odpowiednik angielki, a nie mam teraz głowy, żeby szukać, ogólnie pozycja pompki, jedna noga z tyłu, jedna przy dłoni i skaczemy na zmianę. Podciągania pełne, dipsy poniżej konta 90st, pompki klata do ziemi. Dodam, że takich pompek robię 50 w serii raczej bez problemu, co zajmuje mi jakąś minutę, tutaj nie mogłem zrobić 10 na raz, masakryczne uczucie. Wznosy kolan do klaty na brzuch, zamiast standardowych brzuchów. Przysiady miały być domyślnie z wyskokiem, ale zamieniłem póki co na zwykłe, podczas przysiadu wymach rąk do przodu. Zabawa przednia
Pozdro
Trening 15.10.12
1. Burpees -> 2:26
2. Wspinaczki -> 5:05
3. Podciąganie podchwyt -> 12:30
4. Dipsy -> 18:15
5. Pompki -> 25:20
6. Wznosy kolan na poręczach -> 28:50
7. Przysiady -> 29:52
Czas całkowity 29:52
Każde ćwiczenie 50 powtórzeń na czas, ćwiczenia jedno po drugim (nie zaczynałem kolejnego jak nie skończyłem obecnego). Czas obok ćwiczenia, to czas, po którym dane ćwiczenie skończyłem. Burpees robiłem bez pompki, wyrzut nóg do tyłu + skok kolanami do klaty. Wspinaczki (nie wiem czy tak to się nazywa oryginalnie) robiliśmy zawsze jako tabatę w BT, więc dorzuciłem, 50 na nogę. Nie pamiętam jaki jest odpowiednik angielki, a nie mam teraz głowy, żeby szukać, ogólnie pozycja pompki, jedna noga z tyłu, jedna przy dłoni i skaczemy na zmianę. Podciągania pełne, dipsy poniżej konta 90st, pompki klata do ziemi. Dodam, że takich pompek robię 50 w serii raczej bez problemu, co zajmuje mi jakąś minutę, tutaj nie mogłem zrobić 10 na raz, masakryczne uczucie. Wznosy kolan do klaty na brzuch, zamiast standardowych brzuchów. Przysiady miały być domyślnie z wyskokiem, ale zamieniłem póki co na zwykłe, podczas przysiadu wymach rąk do przodu. Zabawa przednia
Pozdro
Anonim
.
RPS1990
