misworld"Po" też robiłamWażne żeby z serii na serię i z treningu na trening, dokładać kg Aero 'po' się robi
misworldSi siniora, góra dół, tak jak Obliques pokazujeale tego wiosłowania, to nie mogę sobie wyobrazić Leżysz na brzuchu, na piłce i prostą w łokciu rękę, unosisz do góry, do tyłu?
http://storage.sfd.pl/1/images2008/20080927110721.JPG
Arphiel
Moje uwagi - albo opierdzielasz się w wyciskaniu na klatę albo technika kuleje w francuskim uginaniu. Klatka piersiowa to duży zespół mięśni i jest w stanie "przyjąć" o wiele większy ciężar niż małe tricepsy
Chyba raczej ta druga opcja, czyli zła technika przy tricepsie, bo serio te końcowe powtórzenia z hantlami w pierwszym ćwiczeniu ledwo ogarnęłam. Muszę raz jeszcze obejrzeć filmiki na yt.
ArphielZamiast pisać "opcjonalnie" to przyjmij jeden wariant i jego się trzymaj - teraz ciężko zgadnąć czy robiłaś przysiad z piłką czy odwodziłaś i prostowałaś.
Co do tego "opcjonalnie" wpisałam wcześniej w tabelce , zapomniałam usunąć , ale właśnie te dwa ćwiczenia robię na maszynach
i jakoś tak mam mega powera wykonując to. Nie wiem czy to kwestia maszyn, czy po prostu...silniejszych nóg ? Nie mam pojęcia jak to nazwać
misworldAle masz rację Arphiel - mącę i już nie będę
Wybacz Umka i na mnie nie zwracaj uwagi
Izi, izi nie mącisz , a uwagę zwracać będę, bo wszytskie rady są cenne
Miska na dzisiaj:
1727 kcal, BTW 118/84/124
- chleb żytni razowy /twaróg półtłusty
- omlet [ jaja/płatki owsiane/mąka żytnia razowa ]
- schab/warzywa
- łopatka/ryż brązowy/warzywa
i...jestem głodna !
Mało tego, powolutku uczę się coraz więcej pić
__________________________________________________________________
Środa.
Ja chyba jestem urodzona pod jakąś ciemną gwiazdą. Nosz kurvva mać ;< bo inaczej nie można.
Obudziłam się dzisiaj z gorączką prawie 40 ' , potwornym bólem gardła i łba -.-
Nie wiem czy nie doleczyłam poprzedniego przeziębienia, czy to wina przedwczorajszego 2godzinnego spaceru w mega popiździejewie.
Zero mocy, nie mam siły kompletnie na nic, a dzisiaj dzień treningowy.
Jak dalej tak pójdzie, to może zredukuję się w 2050 roku!
Ależ jestem zła, co z tego, że michę trzymam, liczę, skoro znowu nie zrobię dziś treningu?!
W dodatku jest mi mega niedobrze po każdym posilku, dosłownie go w siebie wmuszam.
Pozwoliłam sobie nawet na odrobinę luksusu w postaci fasolki szparagowej i bułki tartej, na którą od tygodnia mialam ciśnienie,
ale co z tego,skoro nawet to ledwo mi weszło. A jeszcze muszę wtrząchnąć z 700 kcal dzisiaj -.-
Totalniekoorvabezsensu.Idęskoczyćzbalkonu.
Miska z dziś.
Zmieniony przez - UMka w dniu 2012-10-03 16:02:43