Zapytaj Bartłomieja Bąka sezon 2012 STRONGMAN

A co z obiecanarelacja z zawodow ?

Dopiero od wczoraj jestem w domu po wakacjach wiec w tym tyg siadę do tego .

Występ w Gruzji wypadł bardzo nieoczekiwanie gdyż o godzinie 22 dostaję info na maila ze jutro o 13 mam wylot z Warszawy. Wspomnę że mieszkam obecnie w Jaworznie wiec do przejechania 300 km z czego połowa jest remontowana - koszmar. Podróż trwała 24 h i niestety była bardzo męcząca ze względu na brak zasad na gruzińskich drogach. Co rzuca się w oczy to fantastyczne widoki na całej trasie do BATUMI gdzie były rozgrywane zawody. W zawodach wzięło udział 12 zawodników. Pierwszą rozegraną konkurencją były walizki 130 kg x20 m i przetaczanie opony x8. Na początek miła niespodzianka osiągnąłem najlepszy czas 33sek.



Druga konkurencja to ciągnięcie tira w siadzie.Samochodzik nie stawiał większego oporu wiec kto przebierał szybciej rękami osiągał lepszy rezultat. Osiągam 2 lokate ze stratą ok 0,5 sek do pierwszego.



Trzecia konkurencja moja ulubiona czyli wyciskanie belki nad głowę. Ciężar 130 kg. Wychodzę przedostatni do tej konk. i mam już cały przekrój wyników. Najlepszy wykręcił Litwin 9 powt. wiec mój cel w głowie 10! W tym miejscu wyszły problemy w komunikacji między sędziami i po wykonanym przeze mnie 10 powtórzeniu zaliczonym gwizdkiem dowiaduje się iż drugi sędzia dopatrzył się "czegoś" i zaliczą mi tylko 9 . Byłem mega wściekły ale to dodało mi tylko wiatru w żagle.



Czwartą konkurencje mieliśmy przenieść yoka 350 kg na dystansie 40 m.
Poniesiony adrenaliną z poprzedniej konkurencji wykręcam najlepszy czas 21,50 sek. co nie ukrywam bardzo mnie ucieszyło.



Zmieniony przez - gebels w dniu 2012-10-06 10:12:20

Występ w Gruzji wypadł bardzo nieoczekiwanie gdyż o godzinie 22 dostaję info na maila ze jutro o 13 mam wylot z Warszawy. Wspomnę że mieszkam obecnie w Jaworznie wiec do przejechania 300 km z czego połowa jest remontowana - koszmar. Podróż trwała 24 h i niestety była bardzo męcząca ze względu na brak zasad na gruzińskich drogach. Co rzuca się w oczy to fantastyczne widoki na całej trasie do BATUMI gdzie były rozgrywane zawody. W zawodach wzięło udział 12 zawodników. Pierwszą rozegraną konkurencją były walizki 130 kg x20 m i przetaczanie opony x8. Na początek miła niespodzianka osiągnąłem najlepszy czas 33sek.



Druga konkurencja to ciągnięcie tira w siadzie.Samochodzik nie stawiał większego oporu wiec kto przebierał szybciej rękami osiągał lepszy rezultat. Osiągam 2 lokate ze stratą ok 0,5 sek do pierwszego.



Trzecia konkurencja moja ulubiona czyli wyciskanie belki nad głowę. Ciężar 130 kg. Wychodzę przedostatni do tej konk. i mam już cały przekrój wyników. Najlepszy wykręcił Litwin 9 powt. wiec mój cel w głowie 10! W tym miejscu wyszły problemy w komunikacji między sędziami i po wykonanym przeze mnie 10 powtórzeniu zaliczonym gwizdkiem dowiaduje się iż drugi sędzia dopatrzył się "czegoś" i zaliczą mi tylko 9 . Byłem mega wściekły ale to dodało mi tylko wiatru w żagle.



Czwartą konkurencje mieliśmy przenieść yoka 350 kg na dystansie 40 m.
Poniesiony adrenaliną z poprzedniej konkurencji wykręcam najlepszy czas 21,50 sek. co nie ukrywam bardzo mnie ucieszyło.



Przed ostatnią konkurencją był martwy ciąg na samochodzie. Wyniki osiągnięte w tej konk : 20 pow. Litwin ,18 pow. Ukraina i moje 17 powt. Muszę się przyznać iż z tą konkurencją mam wiele problemów ponieważ kiedy odczuwam ból w kręgosłupie podświadomie bronię sie przed bólem i nie jestem w stanie podnieść jednego razu . Tydzień później podobne obciążenie wykręcam dobry wynik. Muszę na tym popracować myśląc o wygnanej na podobnych imprezach.



Przed ostatnią konkurencją moja przewaga wzrosła do 10 pkt. nad kolejnym zawodnikiem z czego byłem niezmiernie zadowolony. Ostatnią dyscypliną przygotowaną dla nas zostały kamienie. Dokładnie to od 100 do 185 kg otoczaki do wrzucenia na podesty o różnej wysokości.
Na sam koniec kolejne zdziwienie - sędziowie zdecydowali że nie można stosować kleju gdyż kamienie są na tyle "kanciaste" że klej za bardzo ułatwiał by sprawę. Wspaniałym wynikiem zaprezentował się zawodnik z Estoni 39 sek. co ostatecznie przeniosło go na 2 lokatę.Ja niestety przy drugim kamieniu nabawiłem się naderwania lewego przedramienia zaliczająć 2 z 5 kamieni. Przewaga uzyskana w poprzednich konkurencjach stopniała do 5 pkt. i stało się coś czego ja ani nikt nie mógł się spodziewać - zostałem MISTRZEM EUROPY STRONGMAN 2012!!!





Przepraszam za jakość zdjęć ale tylko takie udało mi się zdobyć.

Gratulacje

Gratulację fajna relacja !!!

Gratuluje, super relacja .

gratuluje suksesu

w jaki sposob mozna zakwalfikowac sie do zawodow zeby moc z Panem Bartkiem zmierzyc sie i sprawdzic

Z tą kwalifikacją to różnie bywa ponieważ jednego roku są eliminacje do Pucharu Polski drugiego nie. Kwestia wystąpienia w konkretnych zawodach to zazwyczaj sprawa odpowiednich kontaktów oraz/lub prezentowanej formy.