Też sie jaralem ta walka miesiacami i liczyłem po cichy, ze Vitorowi wejdzie jakas bomba...
Generalnie Vitor ładnie sie pokazal, niezle bronił sie na glebie, szkoda tylko, że w stojce tak stał, czekał i zbieral kopniaki (jak z Andersonem :-/) mogl byc bardziej aktywny, zamiast tych high kickow postawic na swoj boks i probowac ustrzelić małpoluda, te zejscia do parteru tez dziwne byly...
IMO Jonesa moglby pokonać albo ktos z lepszymi zapasami, jak Cain albo ktos od niego wiekszy/silniejszy, jak Overeem. W LHW nikogo takiego nie ma. Werdum IMO bez szans by byl, bo zwyczajnie Jones by z nim na glebe nie zszedl i wypunktowal w stojce, Anderson takze bez szans, nie ten zasieg i nie te zapasy
Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo