Hera się wylaszcza DT 2013

dzięki Kokosik, nie mam widocznie szczęścia do Tesco na Kabatach, bo tam nigdy ich nie zastałam, ale wybiore sie tak jak radzisz w czwartek lubie az tak ryby, ze chyba z nimi przesadzam, obecnie goszcza codziennie w ktoryms tam posiłku;-P

W kwestii radzenia sobie z przysiadami jak na siłce nie ma ani klatki ani stojaków - matka potrzebą wynalazków
U mnie na starej siłce nie ma stojaków do przysiadów, że o klatce nie wspomnę:(
Ja rzucałam sztangę na poręcze, na których robi się przyciąganie nóg do klatki. Jestem niska to akurat wysokość jest dla mnie ok i mieszczę się pomiędzy tymi rączkami. Jakiś większy osiłek miałby problem i byłby problem przy cięzarami powyżej 120kg... ale takie ciężary w przysiadach mi nie grożą:) Trzeba tylko uważać przy zdejmowaniu kółek z gryfu, żeby nie poleciało wszystko na jedną stronę... mnie raz przeważyło i był huk nieziemski. Na szczęście nikt ani nic nie ucierpiało.
Takie mniej więcej poręcze wykorzystywałam:


Tylko to nadal nie załatwia jednej ale ważnej sprawy - asekuracji. Ja miałam wujaszka, który przy większych cięzarach stał i kucał za mną i ze mną gotowy łapać sztangę w krytycznym momencie... fajne to było
Musisz wtedy kogoś poprosić. Klatka pod tym względem daje komfort, bo jak już nie możesz wstać to zrzucasz za siebie i już.


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-08-30 16:19:25

Kittie mi już na spamie poradzila, żebym próbowała z hantlami- mam nadzieje ze dam rade z usciskiem, bo mam krotkie palce, a jak nie to właśnie przerzuce sie na tą Puławską, z tym, że dla mnie to w każdą stronę dodatkowe 20 min, co przy obecnym planie jest po prostu strata niepotrzebnie prawie godziny(doliczając czekanie na przystankach)

miska, z rana 40 min orbitreka szybkim tempem

miski z wczoraj i dzis, plus troche golizny początek sfd, a potem teraz, widac niestety to napuchnięcie chyba spowodowane tymi hormonami, uda znowu urosły do nie bagatela 57cm






start z dietą zgodną z ladies sfd(połowa maja 2012)



2 tygodni po treningu FBW nr 1 wg Obliques(dzisiaj rano)



Zmieniony przez - hera21 w dniu 2012-09-02 08:50:35

Masz bestio piękną talię!!!
Na dzień dzisiejszy nogi wyglądają jak napompowane wodą - musisz cierpliwie robić swoje i czekać.

dziękuje Kokosiku na nogi póki co nie narzekam, zwalam na karb hormonów i cierpliwie czekam, w sumie wydaje sie wieksza, właśnie przez te nogi, ale niewątpliwie tylek poszedł mi w górę i czuć mięśnie pod warstwą tłusczyku, te zmiany mnie motywują, a nogi jak nie będą współpracować to się ociosa siekierką

miska i bieg w terenie umiarkowanym tempem(z koleżanką wolniej biegającą)




Zmieniony przez - hera21 w dniu 2012-09-03 16:34:29

miska i trening

wczorajsze biegi nie wypaliły, koleżanka odwołała zbyt późno żebym sama poszła, czyli kolejny dzień off-u

micha na dzis

niestety z powodu petli nade mna związanej z pisaniem pracy odpuszczam treningi aero pomiedzy dniami siłowymi(no chyba, ze nagle bede miec ochote rozwalic komputer), aero mogłabym robic tylko wieczorami dzień przed porannym treningiem siłowym, co uważam nie jest najmądrzejsze, jade starym rozkładem i patrze co sie dzieje chyba, że moderatorki po zdjęciach stwierdzą, żeby coś w rozkładzie w te dni wolne zadziałać, we wrześniu po prostu nie dam rady ruszyc tyłka poza siłownia, którą na stałe wciskamw kalendarz, ale minimum ruchu i odreagowaniajest mi potrzebne

hera,mnie się wydaje że pupa się uniosła no a talia cudna