SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

zrzucić wagę - spalic tłuszcz

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3258

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
Rozumiem , że potrzebujesz więcej czasu ;

pierwsza wskazówka żywieniowa ( na najbliższe 2 tygodnie) : jedz wszystko co dotychczas , o tych samych porachjak dotychczas lecz o 20% mniejsze porcje niż zwykle. Ewentualny głód pomiędzy posiłkami oszukuj szklanką wody niegazowanej.Nic ponadto. Trzeba przyzwyczaić organizm do mniejszej ilości kalorii.

Archibald 68

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 29
Witaj Archibald_68
Dzisiaj udało mi sie znaleźć czas, po głebokim zastanowieniu aby odpowiedzieć na twoje pytania.
1. Mam lekkie nadciśnienie, biorę najsłabszą tabletke raz dziennie. Myśle że to jest jednak efekt nadwagi (przyznajmy się przed sobą otyłosci) no i stresującej pracy.
2. Badania robiłem jakiś rok temu, wyniki miałem w normie, nawet te określające z cholesterol.
3. Mieszkam w bloku 3 piętrowym, na 1 piętrze ale na dole nikt nie mieszka, tak że czasami kiedyś nawet ćwicyłem ze skakanką (dawnw dobre czasy).
4. W domu gotuje raczej żona, ja to śniadania i koacje (dla siebie). Powiem szczerze że nie jesteśmy zwolennikami mięsa, od dziecka jestem przyzwyczajony do potraw typu pierogi, makarony, ryż z owocami. Nie przepadam za zupami. Lubię jeść chleb, co też myślę jest moim problemem, bo często do obidu go jadam. Nie lubię ziemniaków. Wiem moja dieta jest tragiczna, ale często jest to związane z faktem że razem z żona pracujemy i po pracy wrzuca się w siebie co popadnie. Jeśli nie ma obiadu i trzeba go skończyć lub przygotować, to wpadam do domu głodny najem się kanapek a potem kończy się obiad a ja juz za wiele nie zjem bo- nie jestem głodny.
MOIM NAJWIEKSZYM PROBLEMEM SA SŁODYCZE, LUBIĘ JE I CZASAMI WYDAJE MI SIĘ ŻE JESTEM OD NICH UZALEŻNIONY. Jak pisałem wcześniej udało mi się kiedyś schudnąć ok 20 kg bez diety tylko jeżdżąc na rowerze (dużo co 2 dzień trasa ok 20 -25 km). Byłem wtedy o 20 lat młodszy. Ale jedno pamiętam że wtedy dałem sobie szlaban na słodycze.
Lubię bardzo nabiał i wszelkie jego przetwory. Mleko to odstawa każdego dnia gotuję rano płatki owsianne na mleku i zjadam z 2 ły zkami rodzynek. Jem bardzo nieregularnie. Sniadanie ok 7:00, potem jakieś 2 kanapli (przyłozone kromki, staram sie chleb razowy) w pracy ok 11:00, jak wracam do domu to obiad ok 16-18 i jak pisałem wcześnie zdarza się przed tym obiadam jakaś bułka na szybko. no i czesto ok 20-21 czuję się głodny to wtedy jakieś dwie kanapeczki, albo jogurt niestety owocowy, lub serek tez owocowy. Czasami zdarza się ze zami9ast tego zjem wieczorem jakieś owoce.
5. Spać chodzę ok 24 ale czasem zdaża się do 0,5 godz to przeciągnąc. Wstaję o 6:15-6:30.
6. Jestem leniwcem, ale jak podejmę się czegos to staram sie to realizować. Ze sportem, ćwiczeniami itp jest tak że jak widzę jakieś efekty to stsram się to robić systematycznie, lecz jeśli przerwę (wypadnę z rytmu) to wtedy jest trudno powtórnie zacząć, zawsze jest "od następnego trenigu". Tak jak pisałem jeździłem systematycznie na rowerze - no ale wtedy byłem kawalerem i studentem nie było tyle obowiązków. jakieś 5 lat temu postanowiłem podszkolić się w pływaniu, zapisałem się na kurs i zaliczyłem w 2 lata kilka kolejnych, chodziłem systematycznie 2 x tyd po 1 godz., wyrobiłem sobie kondycję, choć tych kilogramów za wiele nie ubyło. Później postanowiłem że będę chcodziła sam na basen i kontynuował praktycznie to czego się nauczyłe ale oczywiście "od jutra napewno" i tak do dzisiaj sobie wmawiam.
7. Nie palę od 15 lat, chociaż wcześniej paliłem krótko około 5 lat w okresie studiów. Piwo jeśli się napiję to 2-3 razy w miesiącu i nie więcej niz jedno. Wódki nie piję. Nie imprezuję, tylko jakieś rodzinne zjazdy - urodziny imieniny święta i wtedy to raczej słodkie niz alkohole.
Jeśli chodzi o fotki to musze sobie zrobić. Sam uznałem że jeśli podejmuję taka walkę to powinienem to udokumentować.

To tyle na dzisiaj, rozpisałem się ale, to cghyba efekt mojej determinacji.
Pozdrawiam

Mariusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
Na pierwszy rzut oka nie widzę aby w Twoim wypadku były jakieś większe problemy w redukcji wagi. Drobna korekta odżywiania + systematyczny ruch + samozaparcie i ..... w marcu 2013 sam siebie nie poznasz.

Proszę o dodatkowe wyjaśnienie paru spraw :
1. czy żona ma podobne do Twoich preferencje żywieniowe ? pasowałoby by jej też zrzucić "parę kilo" ?
2 czy żonie zależy na tym abyś "coś ze sobą zrobił " czy jest jej to obojętne (może jej to pasuje) ?
3. czy jesteś w stanie CAŁKOWICIE wyłączyć się z życia rodzinnego codziennie przez 1,5 - 2 godziny ? jeśli tak to w jakich godzinach ?
4. czy masz rowerek stacjonarny ? wagę cyfrową ? mixer do owoców ? ciśnieniomierz ?
5. czy masz w mieszkaniu łazienkę wspólnie z WC czy może łazienkę osobno i wc osobno?
6. czy możesz chodzić spać wcześniej ? przed 23.00
Masz zdecydowanie za mało snu ; zwiększona aktywność fizyczna połączona z dietą wymusi konieczność przesypiania ok 8 h

Archibald 68

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 29
Jeśli chodzi o twoje pytania:
Moja żona nie ma specjalnych wymagań kulinarnych, no może poza tym że bardziej niz ja lubi zupy, też chciałaby zrzucic kilka kilogramów. Zależy jej na tym abym ja coś ze soba zrobił, bo powtarza ze chce abym był zdrowy. Mam rower stacjonarny, wagę ale do wazenia osób, nie mam do produktów, ale myslę ze to nie problem. Mikser do owoców mam jak równiez ciśnieniomierz a nawet kiedyś kupiłem pulsomierz.
Łazienkę mam z WC, ale czy to mamjakieś znaczenie?
Czas oczywiście wygospodaruję, może mniej przed telewizorem, to wyjdzie mi na zdrowie. Ten czas to napewno po 17.
No i z tym spaniem to również nie będzie problemu, oczywiście organizm musi się przyzwyczaić.

Mariusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
Moja żona nie ma specjalnych wymagań kulinarnych, no może poza tym że bardziej niz ja lubi zupy, też chciałaby zrzucic kilka kilogramów. Zależy jej na tym abym ja coś ze soba zrobił, bo powtarza ze chce abym był zdrowy. Mam rower stacjonarny, wagę ale do wazenia osób, nie mam do produktów, ale myslę ze to nie problem. Mikser do owoców mam jak równiez ciśnieniomierz a nawet kiedyś kupiłem pulsomierz.
Łazienkę mam z WC, ale czy to mamjakieś znaczenie?
Czas oczywiście wygospodaruję, może mniej przed telewizorem, to wyjdzie mi na zdrowie. Ten czas to napewno po 17.
No i z tym spaniem to również nie będzie problemu, oczywiście organizm musi się przyzwyczaić.


Ok , jest więc "sprzyjająca" atmosfera .... a to już 35% sukcesu
Odnośnie łazienki ; wbrew pozorom to bardzo ważna informacja ; już tłumaczę : będziesz "jeździł" na rowerku stacjonarnym przez najbliższe miesiące właśnie w tym pomieszczeniu , a więc przez grubo ponad godzinę dziennie pomieszczenie to teoretycznie będzie musiało być niedostępne dla pozostałych domowników - taka drobna niedogodność ....... Regularny trening musi być prowadzony w ciepłym i dobrze wentylowanym pomieszczeniu ; kuchnia , a tym bardziej pokój ABSOLUTNIE się do tego nie nadają.

Z Twoich dotychczasowych wypowiedzi wnioskuję , że nie będzie dla Ciebie stanowiło problemu "wysupływać" co miesiąc "paru" złotych z budżetu domowego na regularny zakup od samego początku niezbędnych suplementów i troszkę lepszego jedzenia ( nie unikniesz też w pierwszym etapie wydatków na zakup odpowiedniego stroju ( spodenki i pas neoprenowy ), a w kolejnym etapie wydatków na niezwykle istotną dla dalszego wyglądu serię 16-30 masaży ujędrniających)
Skromnie licząc musisz spodziewać się sumarycznych wydatków w przeciągu 7-9 miesięcy w wysokości ok 1,5 tyś pln .

Wolę się upewnić bo bez tego będzie bardzo ciężko osiągnąć zadowalający efekt i trzeba by zastosować troszkę inne, "oszczędnościowe" podejście.


Archibald 68


Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-08-23 13:43:16

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 29
No i tutaj zaczynają się schody. Niestety w mojej łaziece ni jak nie da się wstawic rowerek, bo nie ma miejsca. Jeśli chodzi o wydatki to nie ukrywam że w moim przypadku w grę wchodzi raczej wersja oszczędnościowa, ale zawsze zaoszczędzone ze słodyczy pieniadze mozna dołozyc do wydatków.

Mariusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9070 Napisanych postów 82767 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 700004
a dlaczego akurat w łazience ?
teraz masz pogodę ,więc wykorzystaj to
marszobieg sprawdza się bardzo dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 29
zapewne to jest sprawdzona metoda Archibalda

Mariusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zaoszczędzisz tez sporo na tabletkach na nadcisnienie (jesli zaczniesz ćwiczyc). Rok temu mialem cisnienie 140-150. Po serii badan wykupilem tabletki. Bralem je kilka dni i umieralem od skutkow ubocznych. Nastepnie wywaliłem wszystko do kosza i poszedlem na siłownie. I tak mija 14 miesiąc. Cisnienie spoczynkowe 105 a ja juz wiem siłownia i zdrowy tryb życia to moje nowe hobby :) I duży wpływ na to mieli ludzie z tego forum :) Nie ma lipy! Walcz :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 478 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6205
>>mariusz<<
napisałem : ...........Regularny trening musi być prowadzony w ciepłym i dobrze wentylowanym pomieszczeniu....... - (w domyśle chodzi w Twoim przypadku o łazienkę )
na co Ty piszesz z sarkazmen (jak mniemam) : zapewne to jest sprawdzona metoda Archibalda

otóż nie ! to nie jest żadna moja sprawdzona metoda ! to dla każdego , nie pozbawionego elementarnej wyobraźni człowieka OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ !
możesz ćwiczyć nawet w salonie - wszystko jednak jest kwestią dobrego smaku i przede wszystkim higieny.....
Trening który być może podejmiesz nie będzie polegał na "odbębnieniu" lightowej godzinki (bez grama potu) na rowerku w miłej atmosferze podczas pogaduch z żoną czy kumplami .....
Niestety .... będziesz zap.....ał przez tą godzinę tak , że pot będzie lał się STRUMIENIAMI - dosłownie !!!.
2-3 takie sesje w salonie a żona Cię znienawidzi i na 100% wypie....li z chałupy. Doprowadzenie mieszkania do używalności zajmie więcej czasu niż Ty poświęciłeś na ćwiczenia w nim - tego chcesz ?
Znam to wszystko z AUTOPSJI - dlatego zawczasu staram się dać Ci pewne ISTOTNE wskazówki , bez znajomości których nadziejesz się na NIEDOGODNOŚCI , a te jak wiadomo BARDZO SZYBKO przeradzają się w ZNIECHĘCENIE . Nie lepiej uczyć się na cudzych błędach ?

Reasumując : masz dwa wyjścia :

1. łazić na rower stacjonarny do jakiegoś fitnesu - nie polecam - przyjdzie okres jesienno-zimowy - będziesz się ciągle przez to przeziębiał --> nie będziesz mógł prowadzić regularnego treningu --> zniechęcisz się bo nie będzie wyników --> PRZEGRASZ

2. całkiem serio : na czas treningu postawisz swój rower w swojej łazience W SWOJEJ WANNIE ( tylko nie mów że nie masz wanny ) - same pozytywy - nie będę nawet ich przytaczał

>>flex<<

nie mówimy tu o perspektywie ćwiczeń aero kilkutygodniowej lecz o KILKUMIESIĘCZNEJ ; oczywiście , że należy wykorzystać okres dobrej pogody we wrześniu aby aeroby wykonywać na świeżym powietrzu

Archibald 68

>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-

Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

37

Następny temat

co mogę jeść ?

forma lato