/
only the best
...
Napisał(a)
to jest za duza kasa z supli, gazet, itp. bo to one nakrecaja teraz kulturystyke bo sa legalne i kazdy moze je kupic a kogo wizerunek na reklamach czy pudelkach ma je promowac jak nie napakowani do granic mozliwosci kulturysci?
...
Napisał(a)
Artykuł jak najbardziej godny przeczytania ;)
Apropos filmiku z tej strony to bardzo fajny występ Marcusa i to jest jeden z najlepszych występów wg mnie i dużo bardziej mi się to podoba niż pokaz Kaia, a do tego Marcus prezentuje bardzo fajną sylwetkę i dobrze wygląda u niego połączenie mózg-mięśnie ;)
Apropos filmiku z tej strony to bardzo fajny występ Marcusa i to jest jeden z najlepszych występów wg mnie i dużo bardziej mi się to podoba niż pokaz Kaia, a do tego Marcus prezentuje bardzo fajną sylwetkę i dobrze wygląda u niego połączenie mózg-mięśnie ;)
Nie boje się,że umrę,boje się tylko,że zabraknie dla mnie ciężarów na siłowni !!!
...
Napisał(a)
Kulturystyka toczy się po równi pochyłej ku przepaści. Weider wprowadził nakoksowanych gości na scenę, przyzwyczaił publikę do monstrów, a teraz publika chce ich oglądać bo doznała szoku, gdy ich zobaczyła. Śmieszna jest więc niekonsekwencja i wprowadzenie testów antydopingowych w późniejszym okresie. W ten sposób swego czasu zaczęto dyskwalifikować za koks, odkryto karty, pokazując, że dzieje się w kulturystyce coś złego. Idea naturalnej kulturystyki jest piękna, ale poza ówczesnymi zawodami. Komercja woli przepakowane monstra, bez patrzenia na fakt, co będzie się z nimi działo na starość. Ludzie to mają w dupie. chcą zobaczyć monstrum tu i teraz, a co się z nim będzie działo za 20 lat, to ich sprawa. Jednak ówczesne monstra to akceptują - świadomie czy nie - nie mnie oceniać. Fakt jest jednak pewny (na starość odbije się to na ich zdrowiu - przerośnięte od koksu wnętrzności nie ucieszą się z tego powodu). W pogoni za wzrostem ucieka się od normalności ku przesadzie. Mięśnie rosną na boki a sylwetka ma cały czas ten sam wzrost. Tworzą się dysproporcje rzucające się w oczy i nie akceptowalne dla większości kobiet na świecie - a to jakiś wyznacznik normalności, która się podoba. Stojący u zarania kulturystyki wzór sylwetki uwieczniony w rzeźbach greckich bogów zaczął się wypaczać. W obecnej formie kulturystyka zmierza donikąd. Setki środków farmakologicznych wprowadzając zamęt w głowach początkujących adeptów kulturystyki, a komercja miesza im w głowach sprzedając informacje, że jak zjedzą to czy tamto to urosną. Zapomina się o podstawach zdrowej diety okraszonej białkiem i ciężkim umotywowanym treningu. Mięśnie składają się z białka, a w ówczesnych środkach jest już nie tylko białko (bo to byłoby zbyt proste) ale i jakaś ciężka do określenia dawka chemii, mająca namówić adeptów do zakupu, o której w dawniejszych latach nikt nawet nie słyszał. Zapomina się o podstawach - białku i ciężkim treningu, a skupia się uwagę na tych wszystkich wynalazkach i środkach chemicznych.Kulturystyka została wręcz nimi zalana i zaczyna się tylko z nimi kojarzyć.
Doszło do tego, że w dzisiejszym wyścigu do podium Mr Olympia liczą się tylko ci, którzy wydają miesięcznie 6000 USD na chemię i odżywki. Nie każdego na to stać.
Słowo Mr Olympia odnosi się od Olimpu, tego samego do którego nawiązuje słowo Olimpiada. A jednak Kulturystyki na olimpiadzie nie chcą pomimo starań Weidera. Wcale mnie to nie dziwi przez pryzmat tego, o czym wspomniałem powyżej. Sylwetki ówczesnych kulturystów nie są czysto wypracowane i wcale nie nawiązują do sylwetek greckich bogów, ale raczej do sylwetek wynaturzonych nakoksowanych monstrów. A to się większości nie podoba.
Może warto urzeczywistniać idee kulturystyki naturalnej, nie ścigać się z koksojadami? Najważniejsza w kulturystyce jest wizualizacja, walka z ciężarem na siłowni, świadomość, że dało się z siebie wszystko i obserwowanie jak zmienia się nasza sylwetka w naturalny sposób. Może i nie każdemu się to podoba. Najważniejsza jest jednak świadomość - świadomy wybór ścieżki:
- nakoksowane komercyjne monstrum
czy też
- atletycznie, ale naturalnie wyglądający facet z proporcjami greckich herosów ( zaleta - i to się podoba kobietom :) ).
Doszło do tego, że w dzisiejszym wyścigu do podium Mr Olympia liczą się tylko ci, którzy wydają miesięcznie 6000 USD na chemię i odżywki. Nie każdego na to stać.
Słowo Mr Olympia odnosi się od Olimpu, tego samego do którego nawiązuje słowo Olimpiada. A jednak Kulturystyki na olimpiadzie nie chcą pomimo starań Weidera. Wcale mnie to nie dziwi przez pryzmat tego, o czym wspomniałem powyżej. Sylwetki ówczesnych kulturystów nie są czysto wypracowane i wcale nie nawiązują do sylwetek greckich bogów, ale raczej do sylwetek wynaturzonych nakoksowanych monstrów. A to się większości nie podoba.
Może warto urzeczywistniać idee kulturystyki naturalnej, nie ścigać się z koksojadami? Najważniejsza w kulturystyce jest wizualizacja, walka z ciężarem na siłowni, świadomość, że dało się z siebie wszystko i obserwowanie jak zmienia się nasza sylwetka w naturalny sposób. Może i nie każdemu się to podoba. Najważniejsza jest jednak świadomość - świadomy wybór ścieżki:
- nakoksowane komercyjne monstrum
czy też
- atletycznie, ale naturalnie wyglądający facet z proporcjami greckich herosów ( zaleta - i to się podoba kobietom :) ).
ideał sylwetki: Arnold
...
Napisał(a)
Eugene Sandow, Charles Atlas itd itp
In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]
...
Napisał(a)
O właśnie, dobrze, że tych wspomniałeś. Jeśli ktoś wygląda lepiej niż Sandow nie jest kulturystą naturalnym.
...
Napisał(a)
Kulturystyka naturalna nie istnieje. Nie da się tego zmienić. A w sumie to i po co?
RESPECT FOR THOSE WHO HAVE THE COURAGE TO FOLLOW THEIR DREAMS
PITTY FOR THOSE WHO STAND BEHIND A COMPUTER WATCHING OTHERS LIVING THEIR CHILD DREAMS
...
Napisał(a)
Wracajac do tematu, moim zdaniem kulturystyka wyraznie zmierza do 1 hałabały.
Juz w tej chwili czołówka Olympi wyglada przy hostesach jak druzyna pierscienia wsrod amazonek i czym spoleczenstwo wyzsze, tym ten rozdzwiek sie powieksza.
Troche teorii:
I hałabała jest to jednostka, ktora na podstawie dlugoletnich obserwacji kulturystycznych, wyznaczyl uzytkownik insomni Presekutor. Stanowi ja granica krzywej wzrostu zawodnikow w czasie od czasow Ferrigno i Arnolda do plus nieskonczonosci, a wiec wzrost kulturysty idealnego, w przyszlosci.
lim x->+inf (IFBB PRO) = (1,5m SI), czyli 1 halabala.
W tej chwili ze wzgledu na parametr x czasu, jestesmy na wartosciach y oscylujacych pomiedzy 1,1 halabaly (Dexter Jackson), a 1,15 halabaly (Jay Cutler).
Wartosci tej funkcji, sa odwrotnie proporcjonalne do krzywej wzrostu w spoleczenstwie, tak wiec za czasow Arnolda i Ferrigno, gdy sredni wzrost wynosil 1,15 halabaly, czolowi kulturysci mierzyli 1,25-1,3 halabaly. W tej chwili przy srednim wzroscie 1,2 halabaly, zawodnicy mierza 1,1 do 1,15. Prawdopodobnie gdy wspolczynnik halabaly dla halabalow osiagnie 1 halabale, przecietny wzrost w spoleczenstwie dojdzie do 1,3 halabaly.
Tak wiec przy przecietnym mezczyznie mierzacym 195cm, kulturysta bedzie mierzyl okolo 150cm... )
Juz w tej chwili czołówka Olympi wyglada przy hostesach jak druzyna pierscienia wsrod amazonek i czym spoleczenstwo wyzsze, tym ten rozdzwiek sie powieksza.
Troche teorii:
I hałabała jest to jednostka, ktora na podstawie dlugoletnich obserwacji kulturystycznych, wyznaczyl uzytkownik insomni Presekutor. Stanowi ja granica krzywej wzrostu zawodnikow w czasie od czasow Ferrigno i Arnolda do plus nieskonczonosci, a wiec wzrost kulturysty idealnego, w przyszlosci.
lim x->+inf (IFBB PRO) = (1,5m SI), czyli 1 halabala.
W tej chwili ze wzgledu na parametr x czasu, jestesmy na wartosciach y oscylujacych pomiedzy 1,1 halabaly (Dexter Jackson), a 1,15 halabaly (Jay Cutler).
Wartosci tej funkcji, sa odwrotnie proporcjonalne do krzywej wzrostu w spoleczenstwie, tak wiec za czasow Arnolda i Ferrigno, gdy sredni wzrost wynosil 1,15 halabaly, czolowi kulturysci mierzyli 1,25-1,3 halabaly. W tej chwili przy srednim wzroscie 1,2 halabaly, zawodnicy mierza 1,1 do 1,15. Prawdopodobnie gdy wspolczynnik halabaly dla halabalow osiagnie 1 halabale, przecietny wzrost w spoleczenstwie dojdzie do 1,3 halabaly.
Tak wiec przy przecietnym mezczyznie mierzacym 195cm, kulturysta bedzie mierzyl okolo 150cm... )
In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]
...
Napisał(a)
A skad wiecie ze Sandown czy Atlas byli czyści?Może brali coś co wtedy nie było zakazane i nazywane dopingiem.Pozdr
ZAMBO (old school bodybuilding)
...
Napisał(a)
Atlas to mogl na stare lata koksic, bo w jego mlodosci, czy za czasow Sandowa, nie bylo jeszcze wspolczesnej endokrynologii...
In the warriors code
There's no surrender
[http://www.mypersonality.info/seba5000/]
Następny temat
GP PEPA Opava 2007
Polecane artykuły