Jestem tu nowa, tak więc chciałabym zacząć od oceny menu. Tak ono wygląda w wersji 'optymistycznej', co zdarza się nieczęsto i trwa krótko (może to właśnie kwestia tego, że czegoś w nim brak?). Jestem wegetarianką, zdzierżę kurczaka kilka razy w roku.
Śniadanie:
miska mojego muesli (owsiane + jęczmienne + otręby + rodzynki + amarantus) + mleko/jogurt naturalny, kawa z mlekiem
II Śniadanie:
owoc jakiś (jabłko, pomarańcza), w miesiącach zimowych to zazwyczaj kanapka z ciemnego pieczywa + duża ilość warzyw
Obiad: kasza gryczana/pęczak/jaglana/ lub ryż brązowy + gotowane warzywa (mocno przyprawione lub z łyżeczką majonezu/keczupu) + czasem jajko
Podwieczorek: jogurt naturalny/ ew. kanapka
Kolacja: serek wiejski + warzywa
Chwilę wertowałam forum i czuję, że wydałam się właśnie na pastwę negatywnych komentarzy, ale cóż :)
Zależy mi na redukcji, mam 173cm wzrostu, obecnie ważę 62kg i nie mówcie mi, że mam BMI w normie, bo wyglądam pulpeciasto.
Pozdrawiam