Nie dałem za wygraną i ułożyłem od nowa krok po kroku ćwiczenia.
Klatka Piersiowa:
Klatka na ławce poziomej, skośnej głową w dół i górę.
Rozpiętki na atlasie.
Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej głową w dół i górę.
Klatka piersiowa = 6 ćwiczeń 5x10 powtórzeń.
Trening klatki piersiowej łączę razem z nogami.
Zaczynam prostowaniem nóg na atlasie. [70kg-80kg zależy jak się czuję na siłach]
Następnie wykroki w przód ze sztangą na plecach.
Przechodzę na przysiady ze sztangą.
I na koniec wspięcia na palce [tutaj mniejszy ciężar ale za to 3x30 powtórzeń ze względów na to iż nie chciałbym narobić się kontuzji].
Reszta 5x10 powtórzeń ;)
Trening pleców dziś zrobiony, było ciężko ale dałem radę następujące ćwiczenia:
Ściąganie linki przed głową [atlas] 90kg, następnie przechodzę na "skośny dociąg" i wykonuję tam seryjkę, nastepnie znowu wracam na atlas i ściąganie link za plecy nachwytem cały czas. Potem znowu "skośny dociąg" inny chwyt i na koniec ściąganie linki przed głową podchwytem tutaj 100kg.
Dociąg robiony 4x8 a reszta 5x10.
Uważam że trening ten daje popalić. Dla rozluźnienia jako 2 trening robię basen 45 minut.
Biceps i triceps oraz przedramię robię P90x [taki filmik w którym ćwiczysz z takim typkiem].
Z kreatyną się wstrzymałem.
Jedyne odżywki to carbo podczas treningu, rano na czczo białko, kolagen na kolana, witaminki po obiedzie [magnez, cynk, b6], po treningu białko, wieczorem Recovery.
Myślę że to dobre ułożenie.
Niestety ale waga spadła o kilogram, może przez to że zacząłem chodzić na basen? Sam nie wiem, 67 kilogramów ważę spadło o kilogram. 6 posiłków dziennie w tym 3 bogate w białko z przewagą nad węglowodanami a przed i po treningu na równi węgle i białko. Jem dużo owoców, staram się unikać sztucznych cukrów typu słodzik, różnych słodyczy.
Jeszcze minie 2-3 tygodnie i wkleję zdjęcie przed i po do porównania ;)
Teraz jest za wcześnie na wklejenie zdjęć ;P