kilka info o mnie:
- waga - 88kg
- wzrost - 181 cm
- wiek - 25 lat
- staz - 6 mc
- cel - masa miesniowa
- dieta - tylko zdrowe odzywianie, wyeliminowanie wszystkich slodyczy, fast foodow, gazowanym i kolorowych napojow i innych gowien. ZBYT MALO POSILKOW
- Suplementy - thermo speed extreem, napalm FA (przedreningowka) aminokwasy FA (poł przed treningiem pół w trakcie), Muscle Peak inner Armour
- Treningi - 6 mc FBW od 2 tyg Split 3 dniowy
- Inne sporty - wtorek - czwartek - w przerwie od treningu silowego basen 1000m lub rower 10 km
wczoraj zamiescilem post w dziale suplementacji ale skierowano mnie do waszego działu. Za dwa tygodnie chce zaczac diete na masę. Obecnie 6 mc jest na redukcji, zrzucilem 5 kg, obwod w brzuchu spadl z 98 na 93 klatka wzrosla z 105 na 110 biceps z 34 na 37. Trening juz powoli zmieniam na masowy ale chce dokonczyc thermo speed extreem ale suplementy nieistotne. Dwa miesiace temu wyjechalem w delegacje i trenowalem tylko hantlami i opuscilem troche diete (która polegala na zdrowym odzywianiu) strocilem przez to 5cm z klatki 3 z bica i zyskalem 3 w pasie. Lecz to juz wrocilo do normy. Moim problemem jest to, że nie mam apetytu na 6 bogatych posilkow, wiem, że muszę jeść zeby urosnąć ale rano jak zjem 3 kromki ciemnego z chuda szynka lub jajecznice z 3 jaj to o 14 moge jesc obiad a jak jestem w pracy to nawet o 16 sie zdarza. W miedzy czasie jak to praca to znowu 4-6 kromek wcisne ale to jak jestem do 17. Wracam jem ryz z kurczakiem kukurydza i ogorkiem 1,5-2h przerwy i na silownie po silownie Muscle Peak by Inner Armour jakiegos banana albo ryz na mleku. Jak ide na trening 17-18 to wieczorem jeszcze zjem jakas kromke z czyms chudym i to tyle ;/ Wiem, że cała ta zabawa polega na wyrzeczeniach i ciezkiej pracy. Z wyrzeczeniami nie mam problemu całkowicie wyeliminowalem slodycze, alkohol, napoje gazowane, kolorowe, fast foody i inne gowna (co nie bylo proste bo przepadalem za takim czyms dlatego uzbierala sie oponka i wiecej fatu ale i tak musze miec dobra przemiane bo nie bylo tragicznie!). Ale co zrobic z brakami w diecie albo moze brakiem calkiem diety? Bo moze dla Was takie odzywianie to jest gowno warte? Mozna mi jakos pomoc. A i jeszcze dochodzi to ze czasami pracuje od 7 do 19 a czasami w ogole, nie moge jesc regularnych (na pewno nie cieplych) posilkow, a gdybym mogl to z kolei mam problem z tym, że po prostu nie jestem glodny. Za dwa tygodnie chciałem zacząc cykl kreatynowy ale po co wydawac kase i truc sie jezeli bez diety moze nic mi to nie dac, jak myslicie? Dzieki z gory za pomoc