Pozbycie się tłuszczu i rzeźba

Ahm, zapomniałbym: czy 2g białka na kg ciała dla moich nerek i wątroby nie jest zbyt dużym obciążeniem, biorąc pod uwagę dietę długofalową? Jak mogę chronić te narządy?

1. Możesz. Zależy wszystko od bilansu.
2. Tak ale wyrzuć a6w
3. Nie. Nie. Nie.
4. Jedz dużo warzyw - szczególnie zielonych jak brokuły/szpinak. 2g nie są obciążeniem.
pzdr

Dzięki. Ale co do 2 - a6w zastąpić interwałami, czy po prostu zmienić je na jakieś inne ćwiczenia na brzuch? Po wyrzuceniu a6w z typowych ćwiczeń na brzuch zostanie mi tylko siłownia w czwartek, czasem wtorek...

Są wakacje, więc mój plan ćwiczeń - chcąc nie chcąc - musi ulec zmianie. Nie mam już dostępu do siłowni, z kolei zyskałem nieograniczony czas na ćwiczenia. Ułożyłem sobie nowy plan i chciałbym, żebyście go ocenili:
Dzień I: 30 minut biegu aerobowego na czczo
Dzień II: ABS II na brzuch
Dzień III: Interwały - 10 serii biegu bokserskiego (30s max, 30s odpoczynku)
Dzień IV: 30 minut aerobowej jazdy na rowerze na czczo
Dzień V: ABS II
Dzień VI: Interwałowe ćwiczenie z 4:12 (

10 powtórzeń 30s-30s
Dzień VII: odpoczynek

Układając ten plan miałem na uwadze, by dzień po dniu nie katować tych samych grup mięśni. Dobrze ułożyłem?

Dodam jeszcze, że w wakacje zamierzam - i zresztą już zacząłem wdrażać to w życie - dużo pływać, jeździć rowerem i grać w piłkę, więc to też mi chyba pomoże w dopięciu swego ;) A diety trzymam się cały czas - na 1kg ciała ok. 0,7g tłuszczu, 2g białka i 4g węgli. Unikam węglowodanów prostych i tłuszczów nasyconych, choć wiadomo, że całkowicie się ich wykluczyć nie da. Staram się o to, by w diecie nie zabrakło witaminy D i kwasów Omega 3 i 6. Posiłki z większą ilością węgli tylko przed i po treningu. Jem 6 posiłków dziennie.

Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2012-07-03 21:19:55

Zmieniony przez - pilkaPN w dniu 2012-07-03 21:22:18

W lato o witaminę D się nie musisz martwić, a z o6 Twoje obawy powinny byś odwrotne- tu bym się obawiał nadmiaru. Tłuszcze nasycone nie są niezdrowe. Ilość posiłków nie jest istotna.

Nie decydujesz się na trening siłowy? Czemu wszystko na czczo?

Na pewno nadmiaru o6 nie mam, bo oliwy z oliwek używam tylko do skrapiania sałaty, którą też nie zawsze jem do obiadu i do smażenia niektórych potraw. Wydawało mi się, że ilość posiłków jest istotna i to samo mówiła mi doktorka, z którą rozmawiałem - jeśli przyzwyczaimy organizm do regularnego jedzenia, ten nie będzie odkładał tłuszczu, by mieć go na zapas i szybciej się go pozbędziemy. Na czczo robię tylko i wyłącznie aeroby. O trening siłowy raczej będzie mi trudno, bo jak już pisałem w wakacje nie mam dostępu do siłowni. Zaintrygowałeś mnie jednak pisząc w innym temacie, że w wieku 16 lat warto robić masę, bo ma się najwyższy poziom testosteronu i przychodzi to łatwo. Kurde, muszę to przemyśleć. Moja pierwsza myśl: do końca wakacji pracuję nad BFem i wyrzeźbieniem brzucha, a od września zabieram się za masę ;)

Niestety o6 dostarczasz sobie w chlebie, mleku, mięsie i tak dalej. Zwierzęta tuczone (nawet nie karmione) są paszami roślinnymi o niskiej jakości i okazuje się, że zamiast być źródłem tłuszczy nasyconych, dostarcza ogromną ilość wielonienasyconych o6... Martwić się należy o ich nadmiar, a nie niedobór.

Ilość posiłków ma pewne znaczenie, bo jest różnica między spożywaniem 1 posiłku a 6, ale okazje się, że nie ma żadnej różnicy czy zjesz swoje dzienne zapotrzebowanie w 3-4 czy 6 posiłkach.

Trening siłowy możesz robić w domu, poczytaj podwieszone posty w dziale trening w domowych warunkach.

Dzięki za rady. Ale prosiłbym o odpowiedź na pytanie: czy plan, który rozpisałem godzinę temu, przybliży mnie do redukcji BFu i kraty? Co byś na moim miejscu w nim zmienił? W które dni można dorzucić jakiś trening siłowy, jednocześnie nie narażając się na skutki uboczne czy zwyczajne przemęczenie? Na razie chciałbym skoncentrować się na właśnie na tym.

Redukuje się niestety dietą, a nie treningiem. Właściwie różnicę między "masą" a "rzeźbą" można sprowadzić do ilości kcal. Ja bym wsadził, w zależności od tego co sobie wybierzesz, 3-4 treningi siłowe w tygodniu i 3 x aeroby, niekoniecznie na czczo. Do tego początkowo raz w tygodniu interwały i jeżeli wyrobisz z regeneracją, to możesz zwiększyć ilość do dwóch sesji w tygodniu.

Wiesz co, biorąc pod uwagę, że po treningu siłowym spada ilość glikogenu i aeroby przynoszą większą efektywność, ułożyłem sobie nowy plan:
Dzień I: Trening FBW na masę (3 serie po 10 powtórzeń: Przysiady ze sztanga na barkach , Wiosłowanie sztanga, Wyciskanie sztangi na skosie, 2 serie po 10 powtórzeń: Wyciskanie sztangi z za glowy, Uginanie ramion ze sztanga i Wyciskanie sztangi wasko) + 30 minut aerobowej jazdy na rowerze
Dzień 2: Interwały (10 powtórzeń 30s-30s) po śniadaniu, po obiedzie ABS II
I tak na przemian, dopiero w dniu siódmym całkowita przerwa.

Lepiej?