[dziennik] - mój crossfit

Martwy ciag.

brałem 40 kg plus gryf, jakieś 2 kg. więcej nie chcę z uwagi na plecy, często wyskakują jak przeciążę
poza tym mam tylko 50kg ciężaru

dzis niedziela i pierwszy raz od 8miu dni jestem w domu, bawiłem się z synkiem, lubi patrzeć jak robię pompki i nie wiem czemu sie z tego śmieje
z małym na plecach (9kg) zrobiłem 40 pompek

jak idą postępy w zmniejszaniu pasa??

chyba z kilo schudłem już (niestety), odstawiłem gówniane żarcie i wydaje się że trochę w pasie mniej

przed treningiem zjadłem dziś 250g krewetek smażonych na oleju z oliwek z różnymi przyprawami, do tego gotowany makaron

dzisiejszy trening
trening 3:
20 minut:
10 power clean
10 pajacyków z ciężarami (1,25kg) na boki
10 wyc sztangi zza karku stojąc
10 rozciąganie expandera na boki (jako odpoczynek)

do power clean i wyc sztangi użyłem 30 kg plus gryf (może ze 2 kg)
ostatnio na zrobienie 7 serii zeszło mi 20:45

dziś zrobiłem 7 serii w 17:45 a 8 w 20:13 czyli poprawa na plus
trening dalej męczący ale lepiej już go znoszę. no i znów nie miałem tego głupiego tętniącego bólu głowy

po treningu 3 całe surowe jajka i 1 banan, wiem że mało ale po treningu mnie zawsze zatyka

Spróbuj krewetek podsmażonych na maśle i z odrobiną kostki rosołowej i małym ząbkiem czosnku.a po usmażeniu daj troche masła i pietruszki

czésto jem na masle i czosnku. dzis zjadem tak jw. było tak pikantne ze picie wody nie pomagało, i dalej paliło jame, musiałem zagryzać wafelkami żeby słodkim kubki smakowe zapchać

na pikantny problem najlepsze jest mleko bo kapsaicyne rozpuszcza kazeina cy cos tam takiego na studiach było

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2012-05-20 23:40:54

u mnie na studiach tego nie było
problem z moim brzuchem jest taki że coś go od środka wypycha. kiedyś mięśnie lepiej mi bebechy trzymały, teraz wraca to do normy ale już było tak że praktycznie moje mięśnie brzucha zamiast trzymać bełch to go jeszcze wypychały