...
Napisał(a)
W sumie tak teraz patrze na te ćwiczenia i dochodzę do wniosku, że niby dlaczego miałyby mnie boleć mięśnie brzucha..raczej nie ma podstaw..wygłupiłam się..
...
Napisał(a)
Wręcz przeciwnie, w prawie wszystkich ćwiczeniach mocno angażuje się brzuch, powinno się spinać ten cały 'core' czyli to, co między biodrami a biustem Dlatego nawet jak nie zrobisz ani jednego brzuszka to możesz go czuć w kolejne dni.
Nie widzę, żebyś dawała wypiski z treningów razem z obciążeniami i ilością powtórzeń. To ważne, bo wtedy dziewczyny widzą czy robisz progres
Nie widzę, żebyś dawała wypiski z treningów razem z obciążeniami i ilością powtórzeń. To ważne, bo wtedy dziewczyny widzą czy robisz progres
Test Iron Horse 50/50 ----> http://www.sfd.pl/-t968034.html
Wcześniej: http://www.sfd.pl/-t853342-s57.html
Rzeźba: http://www.sfd.pl/-t853342-s33.html
...
Napisał(a)
Powtórzenia robię wg zaleceń, ciężar dobieram tak, żeby przy ostatnim już prawie nie móc podnieść ręki/nogi/napiąć tyłka. Ale oczywiście będę wrzucać takie rozpiski. Ciężko mi się zmobilizować do codziennego raportowania-wstaję o 5, dzień kończę o 21. Ale raz na tydzień doniosę o wynikach.
Problem miski już jest prawie rozwiązany.
Zastanawiam się, jaki progres to pożądany progres. Przewiduję, że co 2 tygodnie uda mi się dołożyć z 1-2 kg (2 to wersja mocno optymistyczna).
Mam też problem z teraźniejszym i nadchodzącym tygodniem - będę miała ograniczone możliwości wykonania treningu siłowego co 2 dzień. Czy mogę go zatem zrobić 2 dni pod rząd? Czy odpuścić i robić to, co teoretycznie w danym dniu mi wypadało? Żeby nie było, że się lenię, to na swoje usprawiedliwienie dodam, że jadę na kurs przedmałżeński
Problem miski już jest prawie rozwiązany.
Zastanawiam się, jaki progres to pożądany progres. Przewiduję, że co 2 tygodnie uda mi się dołożyć z 1-2 kg (2 to wersja mocno optymistyczna).
Mam też problem z teraźniejszym i nadchodzącym tygodniem - będę miała ograniczone możliwości wykonania treningu siłowego co 2 dzień. Czy mogę go zatem zrobić 2 dni pod rząd? Czy odpuścić i robić to, co teoretycznie w danym dniu mi wypadało? Żeby nie było, że się lenię, to na swoje usprawiedliwienie dodam, że jadę na kurs przedmałżeński
...
Napisał(a)
O Matko Bosko Redukcyjno!
Nie ma wypisek z trenigów, nie ma wypisek z michy, pomiarów. No i co, ja mam ze szklanej kuli wróżyć, co się dzieje? Ogranij się dziewczę.
Po raz kolejny przewija się te "nieczucie brzucha" Szczerze i brzydko powiem, że już mi sie rzygać chce, jak mam po raz kolejny pisać, że nie, BRZUSZKAMI NIE WYROBISZ SOBIE BRZUCHA.
Zobacz:
Myślisz, że ten facet leży na glebie i stękając robi brzuszki? Nie. On ma mało fatu na brzuchu.
Chcesz mieć fajny brzuch? Pozbądź się sadła. Ten proces zaczyna się... W kuchni. Ponadto ćwiczysz siłowo, gdzie brzuch działa jak stabilizator. Jeszcze na to za wcześnie, ale wyobraź sobie, że robisz przysiad dupskiem do ziemi ze sztangą na barkach z obciążeniem równym masie swojego ciała. Co utrzymuje Twój tułów w pionie w czasie całego wykonywanego ruchu? M.in. brzuch. No i jakie ma to przełożenie na jakieś tam brzuszki?
Nie ma wypisek z trenigów, nie ma wypisek z michy, pomiarów. No i co, ja mam ze szklanej kuli wróżyć, co się dzieje? Ogranij się dziewczę.
Po raz kolejny przewija się te "nieczucie brzucha" Szczerze i brzydko powiem, że już mi sie rzygać chce, jak mam po raz kolejny pisać, że nie, BRZUSZKAMI NIE WYROBISZ SOBIE BRZUCHA.
Zobacz:
Myślisz, że ten facet leży na glebie i stękając robi brzuszki? Nie. On ma mało fatu na brzuchu.
Chcesz mieć fajny brzuch? Pozbądź się sadła. Ten proces zaczyna się... W kuchni. Ponadto ćwiczysz siłowo, gdzie brzuch działa jak stabilizator. Jeszcze na to za wcześnie, ale wyobraź sobie, że robisz przysiad dupskiem do ziemi ze sztangą na barkach z obciążeniem równym masie swojego ciała. Co utrzymuje Twój tułów w pionie w czasie całego wykonywanego ruchu? M.in. brzuch. No i jakie ma to przełożenie na jakieś tam brzuszki?
...
Napisał(a)
Powracam po miesiącu, aby donieść że ćwiczyć ćwiczę, obciążenia zwiększam, ale narazie efekty marne. Winna miska, której jednak nie udaje mi się utrzymać w czystości. To może głupio zabrzmi, ale hmm..finansowo z mięchem nie daję rady.
Co do ćwiczeń brzucha - miałam nadzieję, że ćwicząc jedne z większych grup mięsniowych, które wchodzą w skład brzucha przyczynię się do spalania fatu globalnego. Doskonale wiem, że ćwiczenia danej partii nie powodują spalania tłuszczu z tego właśnie miejsca. Tak się składa, że byłam w kraju skąd pochodzi ten pan i niestety wiem jak wgląda jego dzień pracy i dieta..
Odłóżmy jednak kwestię redukcji, chciałam zapytać o coś innego.
Od jakiegoś czasu bolą mnie piszczele (mniej więcej w połowie wysokości, od strony wewnętrznej nogi). Tzn nie mam pewności, czy to kości, bo ból jest dosyć dziwny. Zwykle ujawnia się to podczas cardio na bieżni po treningu siłowym. Gdzieś wyczytałam, że może to mieć związek z siłownią (dysbalans mięśniowy???). Wykluczam raczej chorobę, bo zjawisko to nie występowało by symetrycznie. Czy może załatwiłam się ćwiczeniem łydek na suwnicy? Pomóżcie..
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-05 23:03:21
Co do ćwiczeń brzucha - miałam nadzieję, że ćwicząc jedne z większych grup mięsniowych, które wchodzą w skład brzucha przyczynię się do spalania fatu globalnego. Doskonale wiem, że ćwiczenia danej partii nie powodują spalania tłuszczu z tego właśnie miejsca. Tak się składa, że byłam w kraju skąd pochodzi ten pan i niestety wiem jak wgląda jego dzień pracy i dieta..
Odłóżmy jednak kwestię redukcji, chciałam zapytać o coś innego.
Od jakiegoś czasu bolą mnie piszczele (mniej więcej w połowie wysokości, od strony wewnętrznej nogi). Tzn nie mam pewności, czy to kości, bo ból jest dosyć dziwny. Zwykle ujawnia się to podczas cardio na bieżni po treningu siłowym. Gdzieś wyczytałam, że może to mieć związek z siłownią (dysbalans mięśniowy???). Wykluczam raczej chorobę, bo zjawisko to nie występowało by symetrycznie. Czy może załatwiłam się ćwiczeniem łydek na suwnicy? Pomóżcie..
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-05 23:03:21
...
Napisał(a)
dominiquitaCo do ćwiczeń brzucha - miałam nadzieję, że ćwicząc jedne z większych grup mięsniowych, które wchodzą w skład brzucha przyczynię się do spalania fatu globalnego.
Brzuch jako duża grupa mięśniowa? Duża grupa mięśniowa to jest dupa, nuki i to one żrą najwięcej energii, przede wszystkim 'post workout'.
dominiquitaOd jakiegoś czasu bolą mnie piszczele
Odpowiedź na Twoje pytanie, co jest przyczyną i czym się załatwiłaś:
dominiquitaZwykle ujawnia się to podczas cardio na bieżni po treningu siłowym.
To jest prawdopodobnie bolesność przeciążeniowa mięśni piszczelowych. Częsty problem poczatkujących biegaczy, ale też i osób, które mają płaskostopie (masz takowe?), nadwagę, biegają po twardej nawierzchni lub mają źle dobrane obuwie. Najczęściej jednak: chcą robić więcej niż są do tego zdolni, bo rozwój i siła mięśni piszczelowych przednich nie nadąża za intensywnością treningu.
Robienie łyd na suwnicy IMHO nie ma tu nic do rzeczy. Raczej Twoje nierozważne uzywanie bieżni prowadzące do przeciążenia mięsni piszczelowych.
Zamień tą bieżnię na coś zdrowszego: orbitrek, wioślarz, ewentualnie rowerek.
No i w końcu: ile trwa to cardio Twoje i jak często je robisz?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-05-06 12:20:59
...
Napisał(a)
Hej, hej!
Dzięki za odpowiedź. Kiedy rok temu biegałam na bieżni nic takiego nie miało miejsca, więc podejrzewam buty, bo tylko one się zmieniły. Płaskostopia nie mam.
Albo faktycznie przesadzam z cardio, ale nie wydaje mi się. Trening robię 3 razy w tygodniu, biegam po nim ok. 20-30 min. W dni bez treningu siłowego (2 dni) staram się biegać 30 min. Tempo, jakie utrzymuję to 9,2 km/h.
Nic, przesiądę się na orbiego i zobaczę, co z tego wyniknie.
Hmm..z ciekawości się zmierzyłam i oto, co wyszło:
cyc 108 cm czyli plus 2 cm (????????
talia 79 cm czyli minus 3 cm
doopsko 105 cm czyli minus 4 cm
waga 66,8 kg czyli minus 2,2 kg przez 4 tyg.
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 14:20:52
Dzięki za odpowiedź. Kiedy rok temu biegałam na bieżni nic takiego nie miało miejsca, więc podejrzewam buty, bo tylko one się zmieniły. Płaskostopia nie mam.
Albo faktycznie przesadzam z cardio, ale nie wydaje mi się. Trening robię 3 razy w tygodniu, biegam po nim ok. 20-30 min. W dni bez treningu siłowego (2 dni) staram się biegać 30 min. Tempo, jakie utrzymuję to 9,2 km/h.
Nic, przesiądę się na orbiego i zobaczę, co z tego wyniknie.
Hmm..z ciekawości się zmierzyłam i oto, co wyszło:
cyc 108 cm czyli plus 2 cm (????????
talia 79 cm czyli minus 3 cm
doopsko 105 cm czyli minus 4 cm
waga 66,8 kg czyli minus 2,2 kg przez 4 tyg.
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 14:20:52
...
Napisał(a)
Ech..przemyślałam i nie będę odpierdzielać maniany. Postanowiłam się zebrać do kupy i raportować CODZIENNIE odnośnie posiłków i treningów. Sądziłam, że codzienne bywanie na necie mnie rozproszy i odciągnie od celu, ale inaczej się nie da, bo bez bacika nad sobą błądzę jak dziecko we mgle..
Problem mięcha postaram się jakoś rozwiązać.
No to jedziem, dzisiejsza micha + 25 min leciutkiego truchtu (kurak był swojski)
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 19:51:33
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 19:52:07
Problem mięcha postaram się jakoś rozwiązać.
No to jedziem, dzisiejsza micha + 25 min leciutkiego truchtu (kurak był swojski)
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 19:51:33
Zmieniony przez - dominiquita w dniu 2012-05-06 19:52:07
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Miska dzisiejsza zrealizowana (oprócz ostatniego posiłku, ten będzie po treningu). Jabłko podbiło mi węgle, ale nie mogłam się powstrzymać, strasznie mi brakuje owoców. Po treningu wrzucę rozpiskę z moimi siłowymi "osiągnięciami".
Poprzedni temat
Redukcja, umięśniony zarysowany brzuch
Następny temat
Węglowodany w śniadaniu
Polecane artykuły