Wypacanie się kreatyny.

Zalecenia żywieniowe wielu "specjalistów" są często zaskakująco nierozsądne. mam swoje doświadczenia ze specjalistami (czasem trochę niektórych podpuszczam zgrywając laika). Spotkałem się już ze stwierdzeniami typu:

- tłuszcze roślinne nie tuczą, zastąp masło krowie masłem orzechowym
- wieprzowina jest źrodłem niepełnowartościowego białka, nie jedz wieprzowiny
- usuń węgle z kolacji bo się zalejesz.
- zamień ziemniaki na makaron, bo się zalajesz
- musisz jeśc co 3 godziny inaczej Twoje mięsnie narażone będą na katabolizm i nigdy nie zbudujesz masy
- śniadanie musi zawierać węgle
- bez węglowodanów w diecie tłuszcz nie może być spalany
- bez węglowodanów w diecie mózg nie pracuje
- dla Twojej grupy krwi nie zaleca się jeść migdałów
- po treningu najpierw pij węgle, a potem białko inaczje białko zostanie zużyte na cele energetyczne a węgle odłożą się w postaci tłuszczu
- vitargo to wegle o niskim ig, wolno się wchłaniają a szybko uzupełniają glikogen
- mleko blokuje wchłanianie aminokwasów
- etc




Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-05-01 22:32:11

Ale swoją drogą, choć jest trend by utrzymywać możliwie jak najwyższą podaż kalorii z możliwych w czasie redukcji, to diety niskokaloryczne - o ile są dobrze zbilansowane - nie są wielkim problememdla osób ze sporą nadwagą. Oczywiście jeśli nie schodzimy do progów głodowych. Tzw. caloric restriction ma wiele zalet w przypadku osób z bardzo wysokim bf jeśli nie jest prowadzona na śmieciowym jedzeniu nie koniecznie musi się kończyć niekorzystnymi zmianami metabolicznymi. Zdarzyło mi się ułożyć diety poniżej 2000kcal dla mężczyzn aktywnych fizycznie (choć to raczej początki treningów) i uzyskać zamierzony efekt nie tylko rozumiany jako doraxny spadek masy ciała, ale utrzymanie wagi i poprawy ważnych parametrów metabolicznych.

Piszę to jako ciekawostkę, bo tutaj na forum nieraz przelicza się ilośc b/w/t na kg masy ciała niezależnie czy jest to kg masy ciała osoby która ma 7 czy 30% bf i wychodzą wtedy z tego zbyt wysokie pułapy b/w/t.

Najgorsze jest to ,że takim durniom nie przegadasz , duma im nie pozwala na przyznanie się do błędu.
Ja już nauczyłem się nie reagować i nie wdaje się w zbędne dyskusje bo i tak nie mają one większego sensu.

Ja też wiem, że świata nie zbawię. Jednak niektóre dyskusje bywały konstruktywne, do ludzi trzeba mieć podejście

Niestety jak mój rozmówca wiarygodność moich słów oceniał po obwodzie w bicepsie to niestety byłem bez szans, choć w kategorii "a ile wyciskasz na klate, że jesteś taki mądry" swego czasu mogłem stawać w szranki z niejednym cwaniakiem co to wszystkie rozumy pozjadał

faftaq

Zalecenia żywieniowe wielu "specjalistów" są często zaskakująco nierozsądne. mam swoje doświadczenia ze specjalistami (czasem trochę niektórych podpuszczam zgrywając laika). Spotkałem się już ze stwierdzeniami typu:

- tłuszcze roślinne nie tuczą, zastąp masło krowie masłem orzechowym
- wieprzowina jest źrodłem niepełnowartościowego białka, nie jedz wieprzowiny
- usuń węgle z kolacji bo się zalejesz.
- zamień ziemniaki na makaron, bo się zalajesz
- musisz jeśc co 3 godziny inaczej Twoje mięsnie narażone będą na katabolizm i nigdy nie zbudujesz masy
- śniadanie musi zawierać węgle
- bez węglowodanów w diecie tłuszcz nie może być spalany
- bez węglowodanów w diecie mózg nie pracuje
- dla Twojej grupy krwi nie zaleca się jeść migdałów
- po treningu najpierw pij węgle, a potem białko inaczje białko zostanie zużyte na cele energetyczne a węgle odłożą się w postaci tłuszczu
- vitargo to wegle o niskim ig, wolno się wchłaniają a szybko uzupełniają glikogen
- mleko blokuje wchłanianie aminokwasów
- etc

a zapomniales o kluczowym hasle
nie jedz po 18-ej


albo:
nie jesz przed treningiem?
przed treningiem musisz zjesc - a najwazniejsze wegle
jak miesnie maja pracowac?!

.....a glikogen to co?!

faftaq

Ja też wiem, że świata nie zbawię. Jednak niektóre dyskusje bywały konstruktywne, do ludzi trzeba mieć podejście

ale z tego co mi sie wydaje dzialalo tylko w 1 strone

a dla jasnosci - chyba kontrukctywne ale tylko dla nich

No podobnych mitów pokutuje zdecydowanie więcej. Jak na fitnesss-sport pojawił się mój artykuł prezentujący podejście do diety trochę pod prąd, to pojawiły się wpisy że takie porady spieprzą metabolizm i jest rodem z pani domu (!)

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2012-05-03 18:06:19

hehehe

to nawet sobie nie wyobrazasz co niektorzy mowia/pisza gdy slusza o IF!

jak mam jedna ripostę dla takich: jak się nie podoba, to wyp*****alać na kurorty :)

To już wiem czemu cienko cykl na krecie idzie, po prostu ją wypacam.

nie łącz ze spalaczami