Popek, Pudzian, Koksu czyli jak z MMA zrobić dojną krowę w Polsce. Próba dyskusji.

Jakby połowa z walk na gali takich była to wtedy bym rozumiał zarzut, a jak jedna, tak jak jest teraz, to takie czepianie się na siłę jak dla mnie. Te walki dostarczają dużo emocji, przyciągają kibiców.
I na imprezie pasjonat mma znajdzie coś dla siebie, a właściwie 90% gali jest dla niego i taki co lubi tylko mocne show też bedzie usatysfakcjonowany.
W czym problem, że większą kasę dostają? Przecież nie z portfela pozostałych zawodników, to co im to szkodzi? Nawet sam Damian Grabowski spytany w wywiadzie o walkę Burneiki z Najmanem, pozytywnie ją skomentował.

raKhu1

Ciekaw jestem ile ludzi obejrzy walkę Damiana Grabowskiego teraz w Bellatorze

To zależy czy wygra, ile będzie trwała i czy podczepia link na pudelku.

Jak mowia o freak show tuz przed freak show, ze to freak show, to spoko. Jak przedstawiaja freak show jako powazne starcie, to wtedy faktycznie moze to denerwowac i psuc ogolny wizerunek MMA.

Jak uważacie,ze walki freekow to samo dobro dla polskiego mma to se poczytajcie komentarze np na onecie.

zrobić oddzielnie mma i oddzielnie jakiś program typu "gwiazdy leją Najmana" i załatwione

Walki typowo komercyjne są niestety niezbędne. Kto mówiłby o KSW gdyby nie Pudzian? Kto mówiłby o MMA Attack gdyby nie Koksu? Ludzie idąc zobaczyć znane postacie oglądają również walki pozostałych i zaczynają interesować się sztukami walki

Większość ludzi, którzy nie trenowali, po 3 minutach ringowego parteru zasypia. Walki celebrytów zainteresują każdego, nawet totalnego laika.