Dziennik Szlifu plażowego :)- Marcin4_ IHS Team

Wczorajszy i dzisiejszy dzien nieco luzniejsze od strony dietetycznej z racji tego ze trzeba nieco sie odstresowac a do tego wczoraj meczyk
niestety przegrany.
Dzis sie udalo i wygrany wysoko.
Jutro walka od nowa postaram sie cos ciekawego powrzucac

Jestem pod wielkim wrazeniem zawzietosci Marcina. Znowu chce wrocic do formy.
Oczywiscie ma moje wsparcie :) Jak kolwiek mozna to zinterpretowac.
Dzisiaj spozylismy wykwintny posilek w IKEA ktory to skladal sie z mega tlustej nogi z kurczaka, oraz warzyw gotowanych.
Jednakowoz licze na to ze Marcin powroci do formy jak najszybciej. Trzymam kciuki

Dziś zabawa CrossFit-em była chęć i motywacja po weekendzie niestety też wczoraj nieco więcej luzu w diecie.
Odpowiem dyplomatycznie, że kobieta mi nie pomaga w pilnowaniu



Trening tzw 300
tak jak wczesniejszy filmik czyli:
25 podciągnieć
50 Ciągów 60kg
50 pompek
50 wskoków na ławkę dziś jeszcze nieco ją podniosłem myślę ze ok 80cm było
50 Brzuchów ze sztangą
50 powt zabawy z odważnikiem
No i na koniec znów 25 podciągnieć.
Skomentuje cały trening bardzo pozytywnie!



Rano po śniadaniu:
2 kaps omega 3
1 tabl Fitflex
1 kap Cissus a
1 tabl witamin z Met-rx
Przed treningiem High Kick
Po Crea fight



8.00 Nie było czasu więc ok 300 ml mleka 0,5 + odżywka whey Iron+50gr płatków owsianych
11.00 Kawa z mlekiem i słodzikiem + 200g kurczaka podsmażonego na Pumie z przyprawami (nie było kiedy kupić warzyw
14.30 Tak jak napisal Michał Udko z warzywami na wodzie Brokuły+marchewka
Potem jeszcze walneliśmy po kawce Michał dorzucił ciacho
18.00 Będzie kurczak z warzywami zakupionymi w ikea
A kolacja prawdopodobnie jajeczniczka w domciu.


Na koniec znaleźliśmy prawdziwą przedtreningówkę dla najlepszych twardzieli robiących treningi typu 300 WORKOUT!!!!

to kobieta widze rozpieszcza w sumie jak bylem teraz na urlopie to tez nie bylo szans na trzymanie michy, bo co chwila podsuwala mi moja dziewczyna jakas carbonare, lasagne czy kielbaski tesciowej

a ta przedtreningowka musi naprawde mocno klepac, cala butle na porcje ladujesz?

Butla jest na dwa szoty! Chyba, że pochodzisz ze Sparty to na raz ;) Co do jedzenia to dokładnie tylko wiesz moja dziewczyna też trenerką kulturystyki i fitness więc sam rozumiesz no ale jak to mówią "szewc bez butów chodzi... ;)"

wogole fajnie ze masz mozliwość na silowni robienia takiego treningu bo u mnie to by nie dało rady za mało miejsca i za duzo ludzi

Z tym nie mam problemu bo sama silownia jest spora mysle ze ok 1000 m2 sa strefy wydzielone wiec jest duzo latwiej i wygodniej ale na pewno cos i u Ciebie da sie sklecic tylko trzeba pokombinowac troche.

uwierz mi , nie da sie bo to jest silownia po bylym basenie dla dzieci




Zmieniony przez - rutkow w dniu 2012-04-24 11:14:05

Fakt takiego nie zrobisz, robiąc nieco inny też będą się dziwnie patrzyli no ale...... Ja bym tu wykorzystał drabinki które widzę, schody, wiosła. Tragedi nie ma no ale poszaleć nie możesz to prawda :(

Żeby nie przynudzać z racji tego, że treningi powtarzałem
w odpowiednim fragmencie wpisze tylko ciekawostki i jakieś nowinki które mnie naszły od strony refleksyjnej

Jutro z rana planuje wreszcie zrobić pomiary i może jakieś fotki uda się popstrykać. Będzie potem możliwość porównania bo puki co tylko opinia wzrokowo pozostaje szczególnie osób trzecich.



Oprócz CrossFit-u
było jeszcze troszeczkę innych zabaw, Wczorajszy Tricepsik poszedł średnio jeśli chodzi o obciażenia oraz odczucie po treningu ale to zapewne już zmęczenie tygodniowe się wdało.
Za to Biceps w formie jaką opisywałem wcześniej jak dla mnie rewelacja.



Tu nic nowego nie doszło, oprócz tego, że dziś wreszcie spróbowałem Izolatu Iron a i musze przyznać, że konsystencja rozpuszczalność i smak na wodzie super, smakowo piłem lepsze rzeczy jednak jak wiemy w większości białka są mocno podsłodzone różnymi składnikami więc na smak i tak jest hmmmm ciekawie



Powiedzmy, że ok 80-90% skuteczności w utrzymaniu zdarzają mi się odstępstwa ale to głównie przez to , ze nie miałem czasu zrobić zakupów. Więc trochę improwizuje.
Śniadania i kolacje jem w domu i z racji prostoty zawsze 100%



Coś dla koneserów Treningów nieco mniej konwencjonalnych
Szacun!!!









A ja już czekam na nowe buciki, które mam otrzymać po powrocie od znajomych z USA