Artykuł Kalistenika, skazany na trening hit czy marketingowy kit?

Nie no, tu się zgadzam bez dwóch zdań. Nic nie działa lepiej na siłę przydatną w życiu codziennym jak przysiad i martwy

Sam widzisz że dyskusja jest bez sensu, jak napisał Panteon.

Nie wiem co napisał, ale wiem, że jest ceniony :) i OK !

Pamiętajcie tylko, że większość trenujących to amatorzy i to, że jakiś zawodnik poprawia wyniki kiedy np. więcej wyciska na ławce nie musi przełożyć się na życie "przeciętnego człowieka".

Sprawność to jest to, że jak leżysz sobie w łóżku i chcesz usiąść to np, powoli robisz "brzuszek", czy jednak zamach rękoma/bujnięcie.. Sprawność to jest to, że jak Cię swędzi między łopatkami to się drapiesz, a nie wycierasz o futrynę..
Sprawność to jest to, że jak się pośliźniesz, to łapiesz równowagę, a nie lecisz na glebę (w większości przypadków).

Ja swoją sprawność (jej zanik) najbardziej odczuwam na macie... W przejściach z pozycji do pozycji.. Mimo poprawy w wyciskaniu kettli i rwaniach straciłem ją..

O chronieniu narządów to przykład z życia - ktoś kiedyś na forum opisywał przypadek, że zawodowy kulturysta miał ciężki wypadek samochodowy, i lekarze powiedzieli, że to głównie duża masa mięśniowa pozwoliła na przeżycie.

Opisywałem sprawność w sytuacjach zagrożenia życia, czyli tą która jest najcenniejsza dla człowieka.

Panteon a jaką sw trenujesz? bjj?

Pozwoliłem sobie przeczytać ów artykuł, niestety typowo pisany by rozszerzać propagandę - niestety, a gwoździem do trumny był ten fragment:

"Wystarczy jednak zmienić formułę treningu na całościowy (okresowo FBW), uzupełnić o ćwiczenia dynamiczne (podrzut, zarzut, skoki na skrzynię, plyometria), dodać bieganie i interwały – aby powstał bardzo sprawny, szybki zawodnik."

Znów fanatyczne podniecanie się FBW i wspominanie o tym w KAŻDYM artykule, nie liczcie na to, że powieję choć odrobiną obiektywizmu. Autor ma fioła na punkcie FBW - po prostu, nie dociera informacja, że nie każdy podnieca się progresem przysiadu z 200kgx1 na 200kgx4 w 4 lata, nie każdy traktuje treningu nóg jako trening TYLKO przysiadów, nie każdy musi wykonywać martwe ciągi by mieć cholernie duży grzbiet!

"Autor ma rację, że 90% trenujących w klubach nie buduje siły funkcjonalnej, używa bowiem treningu dzielonego Weidera, nie wykonuje ćwiczeń dynamicznych, prawie nie ćwiczy nóg i pleców (np. przysiady, ciężkie wiosłowanie, podciąganie na drążku) i waży zbyt dużo do wykonywania „ewolucji” "

znów klapki na oczach : split = weider i nie da rady przetłumaczyć, "90% bywalców siłowni" pisane z takim przekonaniem, jakby rzeczywiście były robione na to badania i statystyki, ujmę to inaczej : kulturyści, którzy nie wykonują przysiadów ani martwego ciągu (dla autora : podstawa treningu i TYLKO ona rozwija nogi i grzbiet) nie są skazani z tego tytułu na porażkę, gdyż trening kulturysty nie ogranicza się tylko do treningu przysiadów i martwych ciągów....

"Przeciętnej klasy trójboista czy strongman potrzebuje 300 kg obciążenia do treningu, wyższej klasy nawet ponad 400 kg (słownie czterysta kilogramów). Czy te gigantyczne ciężary da się zastąpić obciążeniem 100 czy 110 kg (masą ciała wytrenowanej osoby) – gdzie efektywnie dostępna będzie jedynie część tej masy?"

Przeciętnej klasy strongman czy trójboista...dobre sobie, niektórzy przy 300kg wykręcają znaczące wyniki zarówno w TS jak i SM! a 300 czy 400kg, zapewniam każdego dobre dla stawów nie jest.

Poza tym autor wyraźnie zestawia ze sobą 2 światy i traktuje to jako argument : świat zawodowowców (wspominanie o Arnold Classic czy też ogółem strongman) vs ludzie, którzy chcą ćwiczyć pewną ALTERNATYWĄ!! zupełnie dwie różne bajki, o różnych początkach i różnych zakończeniach - 0 elementów wspólnych!

"Człowiek ma dwie ręce właśnie po to, by ich używać w każdym działaniu. Czy Paul Wade krytykuje bokserów, że używają obu rąk, a powinni jednej? Albo gimnastyków, że nie podpierają się tylko na jednej ręce? Niedługo usłyszymy, że biegacze powinni skakać na jednej nodze, a uprawiający zapasy używać tylko jednej nogi i ręki w walce?"

Co to ma być? zwykła paplanina w dodatku nie mogąca podchodzić pod argument w żadnej dyskusji!

Zresztą nie mam zamiaru długo pisać - autor określa treningi FBW (co przewija się w artykułach - z kosmosu tego nie wziąłem) jako NAJLEPSZE DLA BUDOWANIA MASY MIĘŚNIOWEJ dla osób trenujących naturalnie, tymczasem sam używa medykamentów w celu poprawiania formy sportowej - hipokryta? w pełnym wydaniu!

Antoś, nawet tu nie mogłeś odpuścić?

Dla niewtajemniczonych - obaj Panowie są w konflikcie i nie mogą dojść do porozumienia, to tak w skrócie

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2012-04-15 22:21:36

Nie mogę, a wiesz czemu? bo to robi ludziom nie obytym w temacie wodę z mózgu i nie pokazuję innych alternatyw.

Wiesz, tu już byli tacy co odsyłali non-stop do "mitów" jako rzetelnego źródła wiedzy - nie powiem, tamten art jest dobry, nawet bardzo dobry ale w kilku punktach to tylko chore ego Knife'a się ujawnia......

Oo, widzę Cokta, że się zaczynasz w wyższych sferach obracać . Wracając do dyskusji: również nienawidzę dogmatyzmu w treningu siłowym. Że siad i ciąg na osobnej sesji, że dla początkujących tylko FBW, że kolejność nogi-plecy-klatka itd. Na każdego działa co innego. A co do mitów - generalnie rzetelnie zrobione, ale gdzieniegdzie autor się ośmiesza