Mam 15 lat i mam problem z treningiem ;(

Witam , mam 14 lat , a rocznikowo mam 15 . I mój problem jest taki że coś tam powoli ćwicze od 12 roku życia ale to były treningi beznadziejne przetrenowywałem się po 1 tygodniu itp , i nie ćwiczyłem regulernie bo miałem dość przetrenowywania się . Zacząłem ćwiczyć mniej więcej regularnie od 4 miesięcy ale było kilka razy przetrenowanie i choróbska ale nie było tego tak dużo .
I moje problemy i pytania są następujące

1. czy taki trening nieregularny i słaby bardzo przeładowany dał jakieś nawet minimalne rezultaty na stałe czy coś? chodzi mi o to czy przez te treningi jestem troszeczkę silniejszy teraz.
2. Mój główny problem dotyczy tego że siła mi prawie nie idzie a nawet czasem spada , chodzi mi o to że np 1 miesiąc temu robiłem pompki na jednej ręce z podwyższeniem z takim samym praktycznie trudem jak teraz , i że np 2 miesiące temu lepiej szły mi przysiady na jednej nodze choć nie jestem pewien , W każdym razie chodzi mi o to że zamiast po tych 4 miesiącach robić pompki na jednej ręce to ja nie mogę zrobić ani jednej .
3. Jakoś często jestem zamulony i nie mam takich kocich ruchów .


Jak wygląda mój trening? różnie często je zmieniałem , ale staram się trzymać takiego treningu:
poniedziałek - rano tak z 12 idę na siłownie zrobić lekko zmodifikowany starting strenght : 2 serie : przysiadów ze sztangą 5 powtórzeń , 2 serie : 5 powtórzeń wyciskania stojąc lub na ławeczce , 1 seria 5 powtórzeń martwego ciągu , następnie tak po południu 1-2x ab wheel 1-5 powtórzeń , i 1x saxon side bends , wieczorem lekki trening pozycij gimnastycznych lub pompek jedno rącz itp np: 2 serie frog stand , i 1 seria pistoletów .


wtorek : rano pozycije gimnastyczne lub pompki jedno rącz itp np: 2x front lever + 1x pistolet . następnie po południ lub wieczorem trening kondycij , wytrzymałości itp, na koniec dnia rozciąganie statyczne

środa to co w poniedziałek

czwartek to co w wtorek

piątek to co w poniedziałek

sobota - lekki trening kondycyjny lub lekki trening pozycyj gimnastycznych lub wolna

niedziela - wolna albo lekki trening .


WAŻNE: Nawet tego treningu się nie trzymam , ja robię co i na co mam ochotę gdy czuję że biceps za mało pracował to robię podciąganie podchwytem , gdy czuję że łydki mało pracowały robię przysiady bardziej z palców , no wiecie o co mi chodzi .

Czego jest to wina? treningu czy może zabija mnie moja psychika ? bo często za bardzo chcę osiagnanc efekty a dobija mnie jeszcze to że one nie idą i jeszcze bardziej chcę przyspieszyć efekty .

a może to jest wina tego że za mało koncentruje się na ćwiczeniach? choć staram się to robić ale nie zawsze wyjdzie .

Nie bo ja mieszam różne ćwiczenia np Wspinam się po słupie , potem wchodzę na murek , potem pompki z klasnienciem , boksowanie , itp itd .

kurde mać , nie wiem co jest . Może powinienem sobię zrobić przerwe czy coś ? choć nie jestem taki zmęczony

Był bym wdzięczny jak by ktoś mi pomógł aaaa i mam jeszcze takie pytanko czemu nikt z was profesionalistów nie trenuje treningiem rozłożonym na cały dzień ? chodzi tutaj o skuteczność czy o to że nikt nie ma czasu tak trenować? czy jedno i drugie ? czy coś innego ? , jak coś to ja mam cały czas wolny bo nie chodzę do szkoły ucze się w domu

Moja rada - wywal siłownię. Skup się na ćwiczeniach z masą własnego ciała. Kalistenika to najlepsze co możesz dla siebie obecnie zrobić. A dwie serie na ćwiczenie to stanowczo za mało, dla "głównych ćwiczeń".

dzięki , co do tej siłowni do jej nie wywalę bo jest dobra ale zamiast sztangi będę sobie załatwiał worek z piaskiem . a słuchaj mógłbyś mi powiedzieć czemu ludzie nie trenują treningiem rozłożonym na cały dzień? jak to jest? czemu powiadasz że 2 serie głównych ćwiczeń to za mało? mi się podoba urozmaicony trening z różnymi sposobami rozwijana siły i sprawności , i dla tego dałem taki trening , ogólnie to jest smarowanie gwintów pavla tsatsouline tylko że dałem dużo ćwiczeń ale na szczęście gdy ćwiczę staram się kontrolować cały trening i mój plan się tak nie rozsypuje jest nawet lepiej niż w klasycznym treningu .

poczytam o tej kalistenice , i jak coś to dla mnie liczy się tylko siła, siła eksplozywna , koordynacja ruchowa . Liczy się dla mnie też kondycja szybkość i wytrzymałość ale ją rozwijam w innych dniach .
jednym słowem liczy się dla mnie sprawność fizyczna tylko i wyłącznie a co do wyglądu to nie zwracam prawie na niego uwagi bo efekty i tak czy siak będą i jest aktualnie dość dobrze z nim ;)

Zmieniony przez - Lukasz123sfd w dniu 2012-04-08 02:28:28

czemu nikt nie chce mi pomóc ? jestem tak zdenerwowany że ciągle myślę o treningu i ciągle mam ochotę ćwiczyć choć dzisiaj jestem zmęczony ....

Zmieniony przez - Lukasz123sfd w dniu 2012-04-08 15:12:00

Czy trening rozłożony na cały dzień ma sens ? czemu nikt tak nie ćwiczy ?

czemu powiadasz że 2 serie głównych ćwiczeń to za mało? mi się podoba urozmaicony trening z różnymi sposobami rozwijana siły i sprawności , i dla tego dałem taki trening , ogólnie to jest smarowanie gwintów pavla tsatsouline
To dwie sprzecznośći. Czytałem kiedyś jego książkę. I zapewniam cię, że to to co robisz nijak się ma do tego "smarowania gwintów". Nie polega to na tym żeby robić po 5 powtórzeń Jak najwięcej powtórzeń w dobrej formie. Najlepiej po 5 powtórzeń w wieeelu seriach. Musisz wyrobić sobie wzorzec, nauczyć ciało ruchu, a nie przetrenować mięśnie. I nie wiem czy wiesz, ale trening na siłę i na wytrzymałość to dwie przeciwności. Jeden zwiększa jedno i pogarsza drugie, a drugi na odwrót. I co masz na myśli pisząc "trening rozłożony na cały dzień"?

A co do kalisteniki, to w jej skład wchodzą choćby te twoje pompki i pistolety, więc myślę że ci się spodoba W dużym skrócie to trening z obciążeniem własnego ciała.

Aha i nie wiem czy ktoś cię uprzedził, ale trening klaty bez treningu pleców do zabójstwo stawów. Drążek obowiązkowo. Mimo że Tsatsouline nie ujął tego w swoim Nagim Wojowniku, to warto to robić. A pompki na 1 ręce to pryszcz w porównaniu do podciągania się na 1 ręce ^^ Jednej, nie półtora.

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2012-04-08 16:12:34

kalistenika - bartendaz? znam to , ciekawy trening tylko jak miałbym to trenować chciałbym włączyć do tego treningu ćwiczenia z workiem z piasku ale coś pokombinowałbym . I co do tych pleców to je ćwiczę i czuję pod koniec dnia treningów że pracowały one równie dobrze co ręce albo brzuch a czasem nawet bardziej , wystarczy mi 3 razy w tyg 1 seria 5 powtórzeń martwego ciągu , czy tam back levere itd i jest spoko , Drążek też katuje . I Mam jeszcze jedną taką sprawę bo pavel zalecił aby nie stosować więcej niż 2 ćwiczeń do nagiego wojownika , czemu on tak zalecił ? Sądzę że gdy bym katował tylko te pistolety i pompki na jednej ręce to np przy pompkach pracują np bardziej barki niż tricpes i doszło by w końcu do tego że bym zajechał triceps a nie do trenował bica no nie? W dodatku trenując moim wymyślonym planem mamy możliwość rozwijania siły w różny sposób , chodzi o to że mogę trenować i gimnastyczynmi ćwiczeniami np front lever, frogstand, i z masą ciała i z obciążeniem . Przypuszczam że pavlowi chodziło o to że gdy jest dużo ćwiczeń plan może się łatwo rozsypać , mi się jeszcze nic nie rozsypało :) a odpowiecie mi czemu nikt nie trenuje planem rozłożonym na cały dzień ? chodzi tutaj o skuteczność czy o to że nie każdy ma cały dzień wolny ?

Bartendaz to głównie treningi na drążku. http://kalistenika.pl/ - tu mozesz dowiedzieć się co to jest kalistenika. Co do czucia pleców - jeśli zależy ci na czystej sile, to nie musisz "czuć że pracowały", tak jak i żadne inne mięśnie.

I Mam jeszcze jedną taką sprawę bo pavel zalecił aby nie stosować więcej niż 2 ćwiczeń do nagiego wojownika , czemu on tak zalecił ?
Odnoszę wrażenie że przeczytałeś tą książkę albo tylko po łebkach, albo bezmyślnie, albo potraktowałeś ją jako "książkę z gotowym treningiem". Tsatsouline nie napisał tam jak masz ćwiczyć. W tej książce przekazał ci wiedzę, oraz podpowiedział jak ją wykorzystać. Co się tyczy całego tego "smarowania gwintów" - najlepiej weź tą książkę do ręki, i przeczytaj na czym to polega i na jakiej zasadzie się odbywa, i wyciągnij wnioski. Co do tego że zalecił wykonywać jedynie dwa ćwiczenia - założył, że będziesz wykonywał je cały dzień aby osiągnąć w nich jak najlepsze rezultaty. Nie X serii po 5 powtórzeń, ale 1 seria 5 powtórzeń co X czasu o ile pamiętam.

Sądzę że gdy bym katował tylko te pistolety i pompki na jednej ręce to np przy pompkach pracują np bardziej barki niż tricpes i doszło by w końcu do tego że bym zajechał triceps a nie do trenował bica no nie?
Podciąganie na drążku temu zapobiega Jeszcze lepiej - nachwytem.

W dodatku trenując moim wymyślonym planem mamy możliwość rozwijania siły w różny sposób , chodzi o to że mogę trenować i gimnastyczynmi ćwiczeniami np front lever, frogstand, i z masą ciała i z obciążeniem .
Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie aby to wszystko mieszać. Tylko widzisz, im coś bardziej złożone tym łatwiej się rozsypie. Nie widzę np sensu katować klaty do maksimum, jeśli masz potem jeszcze robić pompki. A regenerować jednak też się musisz.

a odpowiecie mi czemu nikt nie trenuje planem rozłożonym na cały dzień ?
A napiszesz w końcu co rozumiesz przez taki trening?


Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2012-04-09 16:21:10

Dzięki . I przeczytałem w sumie tą książkę tak nie bardzo dokładnie i nie do końca , ale starałem się zrozumieć co on piszę . I co rozumiem przez trening rozłożony na cały dzień? Np to że masz więcej czasu na regeneracje mięśni i układu nerwoego jak będziesz stosował tak długie przerwy , choć z drugiej strony możesz być mniej rozgrzany stosując tak długie przerwy ale ja zważyłem u siebie że pod koniec tego mojego treningu rozłożonego na cały dzień jestem dość mocno rozgrzany , I ogólnie taki trening jest po prostu wygodniejszy i przyjemniejszy co nie .

i dzięki co nie co mi wyjaśniłeś , choć sam przypuszczałem wiele rzeczy .

Zmieniony przez - Lukasz123sfd w dniu 2012-04-09 20:32:10