Koleś ważący 130 kg jest o 30% cięższy od ważącego 100 kg.
Koleś ważący 70 kg jest cięższy od ważącego 60 kg o 16,66%.
Niby jakim cudem 30% różnicy wagi ma mniejsze znaczenie niż 16,66%?
Brak kategorii wagowych typu -110, -120, -130 nie jest spowodowany brakiem różnicy siły u wilekich kolesi o róznych wagach , ale faktem, że gdy tworzono kategorie wagowe sportowców o takich wagach było stosunkowo niewielu i nie było sensu tworzenia kategorii dla pojedyńczych egzemplarzy.
Techniką można pokonać siłę, tak samo jak siłą można pokonać technikę.
Na zdolność bojową człowieka składają się: umiejętności, siła, szybkość, kondycja i psychika. A przebieg i wynik konkretnej walki oprócz zdolności bojowej uzależniony jest także od szczęścia, otoczenia i innych duperszwanców. Tak więc mówienie, że silniejszy zawsze wygra, albo, że wygra zawsze lepszy technik, albo szybszy jest bajdurzeniem kota Filemona o obcych galaktykach. Posiadanie przewagi w którymś z w/w składowych zdolności bojowej zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu, ale nie daje 100% gwarancji.
A co do tekstu, że trenując nie da rady nauczyć się walczyć - macki opadają. W jaki niby sposób człowiek uczy się walczyć? TYLKO I WYŁĄCZNIE PRZEZ TRENING. Nie jest to koniecznie trening sportowy, w sali i sekcji, wielu ma trening w postaci mordobicia na dyskotece, ale de facto jest to swego rodzaju trening - każda bijatyka daje jakieś doświadczenie, wiedzę i umiejętności.