Szacuny
2
Napisanych postów
162
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
6024
Powiem tak. Nie rozumiem jak fajter może przegrać z nie fajterem i to taki staz w MMA ? Czy ty widzisz co piszesz ? Przeciez mi sie płakac chce. Chłopie ja po czymś takim to bym się wku.rfił i to równo i to jest MOTYWACJA I powód do nie op*****lania się !! Mnie ostatnio na sparingach koleś ,ze stażem 0 klepał i co załamałem się ? To mnie zmotywowało by trenowac więcej! I nie poddawaj się nayebiesz tego kolesia. I jedna rzecz WZROS , WAGA g**** ma do walki. Ja mam 170 70 kg wagi i gdy sparingowałem się z 110 kg kolesiem i 190 to stałem na nogach xD !! [20sekund] , więc nie piszcie ze np. 60 kg przegra z 70 ,bo to bajka.
Do autora zycze powodzenia ;d Ja na twoim miejscu bym mu nap******ił za to ,ze przegrałeś trzeba mieć honor i sie odegrać.Teraz on chodzi i się chwali pokonałem fajtera i się z ciebie smieje...
Szacuny
20
Napisanych postów
5162
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
22175
Teii
Do autora zycze powodzenia ;d Ja na twoim miejscu bym mu nap******ił za to ,ze przegrałeś trzeba mieć honor i sie odegrać.Teraz on chodzi i się chwali pokonałem fajtera i się z ciebie smieje...
I co to da?
Nie poradził sobie raz nie poradzi drugi... I skąd wiesz ze śmieje może ma honor?
Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
Teii - wzrost i waga wcale nie "mają g**** do walki".
Frosti - oficjalnie dodaję cię do grona moich ulubieńców :) Z ogromną radością czytam większość twoich postów, i cieszę się, bo widzę że są coraz lepsze
Autorze - trenujesz MMA, nie Garagefighting. Przegrałeś w tym drugim. Nie sądzę, żebyś trenował pod ulicę, takie tłuki mało kiedy siedzą w klubie dłużej niż parę miesięcy (lub do pierwszych sparingów, cokolwiek zdarzy się najpierw). A przegrałeś właśnie na ulicy. I to jak sam napisałeś, miałeś po prostu pecha bo potknąłeś się o kamień. I gdzie tu powód do załamki? Przegrałeś, każdy kiedyś przegra. Widzisz swoje błędy, wiesz co było nie tak -> wiesz jak to naprawić, jak powinno być. Więc wracaj na salę i zap*****laj na trenignach a nie się tu mazgaisz jak dziecko co lizaka w piasek upuściło -.-
Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2012-04-07 03:41:09
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75792
Cynik- nie ma czegoś takiego jak szczęście w walce. Chociażby opisane nadepnięcie na kamień jest elementem szczęścia/pecha.
Psychika ma największe znaczenie w walce moim zdaniem. Co z tego, że ktoś ma 110kg i 10 lat stażu jak ktoś zacznie go obijać,a on się zamknie w sobie Psychyka jest tylko jedną z wielu składowych. Co z tego, że ktoś ma psychikę zabójcy i odwagę lwa, skoro bić się zwyczajnie nie umie i im więcej walczy i nie odpuszcza tym bardziej obrywa.
Walka to równanie o bardzo wielu zmiennych i nie ma prostej metody na przwidzenie jej wyniku.
Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
Co z tego, że ktoś ma psychikę zabójcy i odwagę lwa, skoro bić się zwyczajnie nie umie i im więcej walczy i nie odpuszcza tym bardziej obrywa. Pan N. niech posłuży za przykład ^^
Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2012-04-07 13:28:58
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
69
Napisanych postów
1977
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
9455
6 miesięcy treningów w przypadku tak przekrojowego systemu jak MMA to jest nic. Dodaj sobie do tego fakt że mimo wszystko MMA jeszcze raczkuje w Polsce, dobrych klubów jest garstka. Tak więc po 6 miesiącach to możesz być co najwyżej w miarę dobrze przygotowanym fizycznie przy odpowiednio prowadzonym treningu.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Do autora - Moim zdaniem powinieneś jak najszybciej się zrewanżować, a przed rewanżem dużo trenować, opracować jaką tam chcesz strategię i, co najważniejsze, w tym rewanżu nie pozwolić mu przejąć inicjatywy. Jak zaatakujesz pierwszy, szybko i z ,,furią", to tamten nie będzie miał zbyt dużego pola do manewru, ponieważ, jak napisałeś, on nic nie trenuje, więc gdy będziesz na niego napierał, on prawdopodobnie będzie miał pustkę w głowie. Ten rewanż jest ważny, bo w przeciwnym wypadku, jego postać może ci się utrwalić w głowie, jako ktoś nie pokonany. A to nie prawda. Każdy jest człowiekiem, wszyscy są tak samo zbudowani i mają takie same słabe punkty. Kopniesz każdego faceta w jaja i to mocno poczuje, uderzysz kogokolwiek w gardło - to samo.
Szacuny
15
Napisanych postów
1603
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24079
cynik- to nie szczęście, przyczyna-skutek, gdyby nie popełnił błędu to by nie został skoapny
Psychyka jest tylko jedną z wielu składowych. Co z tego, że ktoś ma psychikę zabójcy i odwagę lwa, skoro bić się zwyczajnie nie umie i im więcej walczy i nie odpuszcza tym bardziej obrywa. Ale jeżeli jego przeciwnik jest cipą to da rade mimo, że 5 lat trenuje sw
Tak więc po 6 miesiącach to możesz być co najwyżej w miarę dobrze przygotowanym fizycznie przy odpowiednio prowadzonym treningu.- dobrze przygotowany to może być po 3 tygodniach,a co do tego, że mma w polsce raczuje to
Szacuny
1
Napisanych postów
136
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
356
w mojej opinie wzrost ma duże znaczenia i waga. Ci co się mocniej sparują z gościem 20 cm wyższym i 20 kg cięższym wiedzą o co chodzi. co do poziomu w moim klubie to według mnie jest niski i dlatego też sam z kumplami dużo trenuje. teraz tak zauważam że każdy sport, a tym bardziej sw to często przypadek decyduje o zwyciestwie. czym mniej reguł tym wiecej ma do powiedzenia slepy los ;/ bardzo poważnie myślałem nam rewanżem, ale jak zobaczyłem go przypadkiem po drugiej stronie ulicy to od razu mnie strach sparaliżował. wiem że teraz bym przegrał przed walką już, a to by mnie totalnie załąmało. trenowałem troche ale boje sie sparingów, jak przyjme lekki cios na garde to juz sram w gacie i mysle o ucieczce. wydaje mi sie że to przez to zamroczenie, tak jak juz pisałem wcześniej nie boje sie bulu od ciosu, mam jakiś uraz psychiczny po tym zdarzeniu.