Nie ma się co przejmować, sam z doświadczenia wiem, że porażki się przeżywa, ale spójrz na to z innej strony (poczytaj wypowiedzi
Karapulki i moje) :
https://www.sfd.pl/strach...-t546301-s3.html
W sporcie jest tak (w życiu zresztą też), że często zdarza się, że ktoś jest lepszy od Ciebie i zawsze tak będzie, że znajdzie się ktoś szybszy, lepiej wyszkolony, mądrzejszy, przystojniejszy od Ciebie, tak to jest i nic się z tym nie zrobi, trzeba to zaakceptować i iść dalej. Nawet mistrzowie przegrywają - taka jest kolej rzeczy. Najważniejsze to podnieść się po upadku (w sporcie i w życiu) i stanąć dalej do walki/ do próbowania i starać się coś zmienić poprawić (w sporcie i w życiu). To, że powinie się noga, że poniesie się porażkę to nic, ważne, że spróbowałeś, wyszedłeś na ring, pokonałeś swoje słabości, swój strach i dałeś radę! To się liczy, bo w życiu jest tak samo, nikt Ci nic za darmo nie da i trzeba się starać i walczyć o swoje (szkoła, praca, itd.)
A to, że z młodszym przegrałeś to nie ma znaczenia, tyle tylko, że gdyby przeciwnik byłby starszy miałbyś "wytłumaczenie" porażki.
Głowa do góry!