fasola konserwowa jako źródło białka

Chilli con carne jadam z raz w tygodniu, na wołowinie. Rządzi.

@zalamka - dla mnie też bomba. A jeśli chodzi o tą fasolę to wiadomo, że nie traktuje jej jako jedyne lub jako główne źródło białka, ale jako dodatek. Chyba lepiej w pracy zjeść coś takiego niż np. kanapkę z szynką konserwową. A jeśli chodzi o moje podejście do tego, to oznajmiam tutaj wszem i wobec - że nie mam zamiaru być drugim Szwarcniggerem, lub innym zawodowym kulturystą.. wystarczy mi po prostu nabrać masy, siły i być bardziej umięśniony. Dziękuje za odpowiedzi :)

Szczerze to nie wiem, czy lepsza fasola konserwowa czy szynka konserwowa ;) Ja bym wybrał szynkę z tych dwóch. A tak na serio to np. grahamkę z serkiem wiejskim albo dobrą wędliną drobiową i po bólu..

serek wiejski też jem i to często lub zastępuje go twarogiem, ale szukam różnych postaci białka, które można jeść w pracy

Ja np. piekę sobie czasami fileta z piersi w przyprawach w piekarniku w folii i traktuję to jako wędlinę do kanapek do pracy. Mało zachodu a białko jak trzeba..

często kurczaka jem w domu, więc żyć na samym kurczaku jest chyba trochę zbyt monotonnie

No ameryki nie odkryjesz, jakby fasola w puszcze była dobrym źródłem białka to na pewno byś o tym wyczytał a nie wyczytałeś, więc? Jest grupa produktów które się nadają i tyle w temacie. A na marginesie piec możesz każdy rodzaj mięsa, lepsze to niż wędlina ze sklepu.

no pewnie .. tego też już nie jadam. No cóż.. pozostanę jednak przy tej fasoli jako uzupełnienie kalorii + trochę białka na masę, ale oczywiście to nie będzie moim priorytetem żywieniowym.

wolałbym bym zaisnwestowac w przecier pomidorowym nawet kosztem mniejszej ilośći białka

ale sam przecier jest paskudny w smaku