Co Cię nie zabije to Cię wzmocni-dziennik treningowy 94Maly

Odświeżam żebyście nie myśleli, że nie trenuję, nie odzywałem się bo było trochę problemów ale po woli wracam.

No i po makroregionie, teraz trzeba się szykować na następne zawody, trzeba było z powrotem zrzucać poniżej 60 kg ale opłacało się: II miejsce na mistrzostwach Polski płd w kat. do 60 kg. Teraz trzeba odbudować wagę i nad kondycją popracować.

Co myślicie o książkach Pavla Tsatsouline, a dokładniej o tym zestawie 2 książek: http://www.dobreksiazki.pl/b17889-zestaw-rozciaganie-odprezone-super-stawy.htm 
Rozciąganie odprężone i super stawy. Muszę wybrać coś na 18 od klasy i myślałem o tych książkach a dobre stawy i lepsze rozciągnięcie pod sw by się przydały (chociaż na rozciągnięcie nie narzekam ale zawsze może być lepsze).

Moja wygrana walka, szkoda, że w pancerzach bo ciężko przez to przytkać.

Zastanawiam się czy nie pójść na pełny freestyle podczas ćwiczeń. Ustalić sobie tylko kolejność partii i trochę to poustawiać (ilość serii itp.).

Mozesz sobie zrobic nogi plecy i klatke. Jezeli z obciazeniem wlasnego ciala to mozesz serie robic do momentu, w ktorym bedziesz mogl wykonac 1-2 powtorzenia. Odpoczynkow tez mozesz nie liczyc, odpoczywasz az zlapiesz oddech, ale nie za dlugo zeby miesnie nie ochlonely i gotowe. Tak mozna sie cieszyc treningiem :)

Właśnie myślałem o czymś podobnym. taki zarys mniej więcej (nieskończony) :
-rozgrzewka -- oczywiste
-skakanka -- ważna w sw
-nogi + brzuch -- najważniejsze partie jeśli chodzi o sporty walki
-młot w oponę
-statyczne + elementy ogólnorozwojowe (np. chodzenie na rękach)
- drążek + pompki/dipy -- na dobitkę
- rozciąganie


Zmieniony przez - 94Maly w dniu 2012-03-29 16:50:33

To co jest konieczne do treningu sw to trenuj jak najlepiej, a reszte mozesz sobie fristajlo zrobic.

Tak właśnie zamierzałem, dlatego oddzieliłem trening nóg i brzucha od drążka i dipów. Najważniejsze dla mnie są nogi(skakanka, bieganie jak i zwykły trening) i brzuch(ale będę go ćwiczył tak jak do tej pory bo są widoczne efekty-jak znajdę czas to opiszę w oddzielnym temacie, myślę, że jutro), oraz uderzanie młotem w oponę bo zauważyłem, że dzięki temu dużo mocniej zacząłem uderzać (i to nie jest moja opinia tylko moich sparing partnerów). Drążek i dipy/pompki będzie freestyle ale myślę, że i tak będą dobre efekty zarówno w sile jak i w wyglądzie, w końcu większość tych "ghettowork-outowców" tak ćwiczy i są ładnie na górze zbudowali. Oprócz tego od pon do pt latam na treningi: karate, czasem boks/judo (zależy jaki tydz., teraz zawsze 5 treningów, ale czasami na boks pójdę 2 razy i raz na judo, innym razem 5 razy na karate . Pod koniec każdego treningu jest jeszcze 50 pompek, 80 przysiadów i 100 brzuszków ale tego nie liczę do treningu bo już tego nie czuję po żadnym treningu.