Szacuny
0
Napisanych postów
126
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5035
Dziękuję Wam za wsparcie :)
Saida mogłabyś mi odpowiedzieć na te kilka pytań? Bardzo ładnie proszę :)
1. Jak to z tą dietą? Mam jeść to co mi się podoba czy starać sie utrzymywać 1800kcal? (narazie mi nie wychodzi tyle w siebie wepchnąć, ale już jet 1600 a nie 1400 więc postęp)
2. Dzejno napisał żeby tuńczyka dawać w ciągu dnia a nie na noc. Gdzieś czytałam że ma to wolnowchłanialne białko to gdzie mam go w końcu dać?
3. Warzyw rozumiem żeby nie wliczać do bilansu i żeby jeść ich przynajmniej 500g?
4. Myślałam o tym żeby zapisać się na BJJ albo MT ewentualnie kickboxing. Co lepiej dołożyć, stójkę czy parter? Pytam bo zaczyna się sezon i będę mogła więcej dorabiać, a wtedy więcej kasy na treningi (chyba że znajdę gdzieś na pomorzu tanio)
5. Wyczytałam że można zmniejszyć poziom kortyzolu atakując organizm witaminą C w ilości 3g przed snem. Czy to prawda?
6. Jak zrobić z tym treningiem? Rundami według tego co napisał A-LEX, obwodowo czy jeszcze inaczej?
7. Napisaliście że najprawdopodobniej kortyzol jest przyczyną wydętego brzucha, w artykule o nim jest napisane żeby przez jakiś czas atakować organizm 3g dawką witaminy C. Robić tak czy nie?
Pytam tak dokładnie o wszystko (co nie znaczy że nie szukałam odpowiedzi na forum) żeby znowu nie robić nic na własną rękę i nie wkopać się w coś jeszcze gorszego.
Szacuny
0
Napisanych postów
126
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5035
Rozmawiałam z trenerem i pozwolił przychodzić w soboty na trening. Nawet się ździwił że tak mi się do treningów śpieszy. Powiedział że jak będzie do pary to będę sparować z jakimś chłopakiem, a jak nie to wystawi mi worek i w niego będę uderzać. W tą sobotę jadą na zawody, w przyszłą są święta więc za 2 tygodnie pójde pierwszy raz.
Trening gra w kosza na w-fie 45min
jazda na rowerze górskim 2h po lesie
MMA - parter+stójka 1.5h
ABS 5 z 8min
Micha Jak wróciłam z treningu na stole stały naleśniki, a jak sie babci spytałam gdzie mój kurczak to powiedziałą że zjadła i zrobiła mi naleśniki za to... Nie wychodzą mi posiłki. Później będzie lepiej. Przynajmniej kaloryczność pierwszy raz powyżej 2000kcal. Szkoda tylko że jeden posiłek miał 850, był beznadziejny jakościowo i jeszcze na noc. Ehh... ale nie zniechęcę się! Będę walczyć sama ze sobą!
Zmieniony przez - 123456987 w dniu 2012-03-28 20:44:04
Szacuny
9
Napisanych postów
1719
Wiek
39 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
34084
1 i 2: nie jestem zadnym specjalista zywieniowym, ale moja rada brzmi: nie wpadaj w obled z dieta, nie odbieraj sobie przyjemnosci. nie musisz wyliczac wszystkiego co do grama i przestrzegac jakichs schematow zywieniowych. dobrze oczywiscie miec pojecie o tym co jest czym w kuchni bo ta wiedza pomoze manipulowac waga jesli zajdzie taka potrzeba. wczorajsze nalesniki byly zjedzone w najlepszym mozliwym czasie, czyli po treningu. co do ilosci spozywanych kalorii... nie laduj w siebie jedzenia na sile i sie nie glodz, znajdz zloty srodek, niech twoje cialo samo mowi ci ile powinnas zjesc. nie popadalbym tez w paranoje z porami przyjmowania tunczyka, bilans calodzienny ma wieksze znaczenie niz rozlozenie posilkow.
3: nie wliczanie warzyw do bilansu to jakis kretynski pomysl kulturystow bedacych cale zycie na masie i powielajacych mity. przyklad: sportowiec, ktory jest wegetarianinem zgodnie z tym pogladem nie je nic, co nie jest prawda.
4. doloz sobie to co ci sie bardziej podoba, albo to co chcesz poprawic
5 i 7: sa w zyciu wieksze problemy
6: treningi rob rozne, zadna metoda nie jest zla, nie stawaj sie niewolniczka jakiejs magicznej rozpiski bo taka nie istnieje.
i ostatnie i najwazniejsze: baw sie tym co lubisz i czerp z tego przyjemnosc
They are the weakest, however strong, who have no faith in themselves or their own.
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Ad. 6 Co do treningów, to ja się już zgubiłam i nie wiem, jak w końcu wygląda Twój tydzień treningowy Napisz mi proszę jeszcze raz, jak planujesz robić treningi, a potem będziemy myśleć dalej.
Ad. 1 i 2, 3 Jedz na razie tak, żeby być najedzoną, a nie przejedzoną, ale staraj się jeść czysto (bez fast foodów, słodkich napojów, przetworzonej żywności, słodyczy, zresztą wiesz) Ogólnie jestem zdania, że Ty nie powinnaś liczyć wartości BTW i kcal co do grama, tylko jeść zdrowo, według 10 wskazówek żywieniowych, bo jesteś po prostu za młoda na jakieś restrykcje. Grunt, żebyś jadła odpowiednio do Twojego zapotrzebowania i dostarczała wszystkich niezbędnych składników. Tylko jedz I nie przejmuj się tym, co na jaki posiłek jeść. Warzyw nie wliczasz ALEX - warzyw się nie wlicza, żeby sobie sztucznie nie podbijać kalorii i WW (warzywa strączkowe już jak najbardziej się wlicza) Bez sensu wliczać do bilansu np. 100g sałaty, bo to to ma tyle wartości, co nic
Szacuny
0
Napisanych postów
126
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5035
Dzięki za sogi. Już 5 za samą wytrwałość
Jem tyle ile potrzebuję (oczywiście jak najbardziej czysto), warzywa tylko strączkowe wliczam. Kortyzol zostawiam w spokoju, z nadzieją że sie sam wyrówna.
Z tymi treningami to już się sama pogubiłam. W ciągu tygodnia zaopatrzę się w skakankę to na rozgrzewkę będzie dobra.
Narazie wymyśliłam coś takiego
Trening w Domu Dzień 1 Pajacyki x50
Pompki szeroko, wąsko, tyłem x20
Przysiady x30
Podciągnięcia/opuszczenia x10
grzbiety x20
unoszenie bioder w leżeniu na plecach x20
na brzuchu rece i nogi uniesione prosto, podnoszenie prawa ręka-lewa noga x20 na stronę
mountain climber x20
burpess x20
Dzień 2 Pajacyki x50
Pompki szeroko, wąsko, tyłem x20
Przysiady x30
Podciągnięcia/opuszczenia x10
Wspięcia na palce x30
pół przysiad+wyskok x20
świeca x20
Plank 1xMAX na koniec
Dzień 3 Pajacyki x50
Pompki szeroko, wąsko, tyłem x20
Przysiady x30
Podciągnięcia/opuszczenia x10
mostkowanie x20 na bark
kopniecia kolanem z przeskokiem x20 na nogę
mostek x5
walka z cieniem 1x2min na koniec
I tutaj właśnie nie mogę się zdecydować czy robić obwodami czy rundami tak jak A-LEX napisał.
podciąganie nóg do klatki wisząc na drążku
Martucca poleciła odwrotne spięcia na ławce do wyciskania z pupą poza ławką tylko że nie mogę sobie wyobrazić jak to ma wyglądać. Możecie trochę podpowiedzieć, albo jakiś filmik dać?
Zastanawiam się też czy w ogóle raz w tygodniu ćwiczyć na siłowni ma sens? Czy może lepiej zrobić 4 dzień treningu w domu? Worek mam chwilowo nieczynny ale niedługo znowu zawieszę to może na nim zamiast siłki? Nie wiem co mi na lepsze wyjdzie.
Niedziela 6:30 pobudka
7:30 bieg długi
11:00 Trening Dzień 3
21:30 spać
Miałam problem z ułożeniem tego planu. Nie jestem pewna czy nie przesadziłam trochę, ale z drugiej strony nie wiem jak mam to zmienić żeby było więcej czasu na regenerację. Może jakieś podpowiedzi?
Zmieniony przez - 123456987 w dniu 2012-03-29 17:57:36
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
Przesadziłaś
Przede wszystkim wywalasz ABS, Dodajesz 2x w tygodniu ćwiczenia siłowe w domu (podrzucę Ci trening później), 1x trening w stylu gpp. I tyle na chwilę obecną w zupełności wystarczy, a i tak może być za dużo. Regeneracja jest równie ważna, jak trening.