Mam taki mianowicie problem, może głupi i indywidualny ale pytam o rady:
Ćwiczę 5 razy w tygodniu. Ale mam też dziewczynę. Z nią najczęściej widzę się ok. godz. 16:30-17:00 bo wtedy ona ma czas po szkole a ja wtedy akurat mam posiłki i siłownię. Wracam od niej ok. 21:00 Widzę się z nią ze 2 razy w tyg. co daje 7 dni zajętego popołudnia w tych godzinach. A jeśli mi coś innego wypadnie w dzień nietreningowy i nie będę się mógł z nią zobaczyć? Bo w dzień treningowy przecież muszę iść na siłkę... Jak to pogodzić? Czy gdy miałem iść na siłkę o 17:00 to mogę iść o tej np 20:00? Czy mam sobie to odpuścić? jak znaleźć czas? Co z posiłkami około treningowymi? U niej mam jeść? Jakie są wasze rady i jak sobie z podobnymi problemami radzicie? Czekam na wypowiedźi (i pomoc)
Moms never understand...