Po treningu, rowerkiem.

Witam,

Od półtora miesiąca uczęszczam na treningi Muay Thai. Sekcja jest około 5-6 km od mojego miejsca zamieszkania i pomyślałem sobie, że mógłbym dojeżdzać i wracać rowerem. Pogoda robi sie co raz lepsza, dzień będzie dłuższy.

Tu mam właśnie do was pytanie. Czy to dobry pomysł jechać i wracać z treningu rowerem ? Czy to nie będzie za bardzo męczące przed i po treningu ?

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

przejedź się i sam oceń -.- .
Teraz pewnie nie sparujesz, wiec eelgancko możesz wrócić rowerem ale jak zaczniesz sparingi i sobie obijesz mocno nogę to będzie to męczarnia wrócić rowerem do domu ;D
Pozdrawiam

Najgorzej z powrotem, jak nogi bolą to przejechanie 3 km to walka o przetrwanie

6 km to nie jest dużo żeby się rowerkiem przejechać. Jak chodziłem jeszcze do podstawówki, to chodziłem na jiu jitsu, no i był tam jeden taki trener co mieszkał w miasteczku obok, jakieś 30 km, no i jak było ciepło to właśnie rowerkiem dojeżdżał

Zawsze możesz coś ze sobą zabrać i coś zjeść ale lepiej krótko trenować niż robić sobie maratony treningowe wpływa to niekorzystnie na zdrowie. Niektórzy ludzie odpoczywają przed treningiem po to by dać z siebie potem 100% na treningu. Akurat 6km to nie jest dużo więc możesz spokojnie sobie jeździć zależy też w sumie od predyspozycji ale raczej oto nie ma co się martwić. Ja tam wszędzie dojeżdżam rowerkiem bez względu na dystans :P

zalezy jak dita i wogoóle ja biegne na trening 4 rundy po 3 minuty z minutowymi przerwami i tak z powrotem i to właczam do treningu i jest ok ale mam zapewnione odpowiednie BTW i jestem juz troche wytrenowany, ale po treningu bym wypił lub zjadł cos lekkostrawnego;)

Nie będzie, w dobrych dawnych czasach miałem 15 km na boks i wrażenia były niezapomniane - zwłaszcza powrót po naprawdę wyczerpującym treningu.

Największe sukcesy odnoszą nie ci, którzy mają wspaniałe warunki do trenowania, a ci, którzy mają ciężko. Lamont Paterson musiał trenować ciężko, by dostać coś do zjedzenia, kilka lat później wywalczył mistrzostwo świata. Ten dojazd może być Twoim atutem :)

Tylko że dojazd 5-6km to jest tyle co nic a wręcz jazda rowerem to sama przyjemność.

Niby tak, ale na przykład ja czasami po treningu mam lekki problem żeby po schodach wejśćXD Jak będzie z okopanymi udami wracał może być ciężko. Ale może spróbować, w razie jakby było słabo może siedzieć na siodełku i się nogami odpychać;)

Imo spoko raczej. Ja czesto na trening biegalem (jakies 3-4km), w druga strone juz by mi sie nie chcialo, ale rower to rower- raczej frajda.