szmaja/redukcyja

Teraz rozumiem... Ja chwilowo postanowiłam biegać w weekendy i mam nadzieję, że te aeroby mi starczą na razie. Chociaż dla mnie to bardziej były interwały, wyglądałam po jakbym zaraz miała dostać wylewu i tak się też czułam.

Wczoraj miska taka se, bo wpadło wieczorem wino (wiadomo, że wytrawne)
Trening bardzo intensywny, bo ten kich power dał czadu, zrobiłam też 10x unoszenie nóg w zwisie (do łokci) - strasznie to trudne!, 2x10 na każdą stronę (z 10kg) russian twist na skos-dół. Mam zakwasy znów Wspaniale.

DZIEŃ DOBRY!

Pyerdolenie
Wracam do żywych, ostatnie miesiące w większości w sumie wolałabym wyciąć.
Na siłownię chodziłam nieregulanie, jadłam średnio, aczkolwiek i tak z większą starannością, niż gdybym zupełnie olewała miskę. Może tyle dobrze. Akcja tycie rozpoczęła się niemal natychmiast i ma swoje efekty - byłam przy 66 kg nawet z powrotem.

Siłka
Od kilkunastu dni się nieco ogarnęłam, ale przede wszystkim znalazłam fajną siłkę zaraz pod domem - jest tam wielu przypakowanych Panów , na palcach jednej ręki policzę dziewczyny na wolnych ciężarach, ale są wszystkie wymagane przez mój trening sprzęta, więc nie muszę wprowadzać modyfikacji.

Daję wypiskę w ten sposób, przez ostatnie 3 tygodnie próbuję się wdrożyć w ten trening (wiem jak to brzmi - jak opyerdalanie się). Zmieniłam miejscówkę i chcę na porządnie.





Oczywiście, kolumny to kolejne treningi, w odstępie mniej więcej tygodnia.

Treningowe refleksje

Czasami naprawdę boli. Moimi ulubionymi treningami są te na nogi - męczą i czuję się naprawdę dobrze. Nie mogę się zmobilizować (i nad tym będę pracować) do treningów brzuch-gpp/interwał. I boję się też, że nie umiem zrobić tych interwałów - wskazówki? Filmy? Cokolwiek?

W przysiadach cofnęłam ciężar, bo boję się, że nie mam dobrej techniki, lecę trochę do przodu, ale podobno też za bardzo się pochylam - boję się jednak, że bez tego pochylenia się, po prostu się nie podniosę, nie utrzymam równowagi. Postaram się to nagrać.

Miska
Miski są oczywiście wzbogacone różnymi mieszankami warzyw dozwolonych (brokuły, szpinak, kalafior, fasolka, ogórki, pomidory itp., jak również tych mniej dozwolonych - marchewka.

Bardzo mi pomagają owoce, w sumie to jestem w stanie wyciągnąć wszelkie węgle właśnie z nich.

Niestety, pomimo chęci i zaleceń Obli rozdzielenie posiłków tłuszczowych i węglowych jest dla mnie niemożliwe - jajka, moja baza mają za dużo tłuszczu, nie mogę zmarnować żółtek, a jednocześnie zabiera mi to jedyny przyjemny, smaczny posiłek, jaki umiem sobie zrobić - omlet z owsianymi

No i ze zmian pokarmowych - raz w tygodniu (albo rzadziej) jem kurczaka. Jest to zależne od tego, czy uda mi się kupić odpowiedniego - z wolnego wybiegu i karmionego normalnie.













Ach, no i smutny update wymiarów:





Zmieniony przez - szmaja w dniu 2012-03-14 07:55:30

a zastanawialam sie co z Tobą? przerwa spowodowana przez drastyczny spadek motywacji? czy jakies "obiektywne" wzgledy?

szkoda bo fajnie Ci szlo, mialas efekty

powodzenia i spięcia dupy!

yosis

a zastanawialam sie co z Tobą? przerwa spowodowana przez drastyczny spadek motywacji? czy jakies "obiektywne" wzgledy?

szkoda bo fajnie Ci szlo, mialas efekty

powodzenia i spięcia dupy!

Życie to nie są obiektywne względy.
Wyyebałam się o wyciąg na siłce, nabiłam sobie guza i kilka siniaków i stwierdziłam, że jednak stan psychiczny wpływa na sprawność fizyczną.
A potem jakoś poszło...

Miska z dziś


+ warzywa - ogórek, brokuły, pomidor

Trening

Podciąganie kolan do łokci w zwisie 3x5
Russian Twist 10 na stronę (5kg/10kg/10kg)
Zwykłe "brzuszki"

całość x3

do tego próba z interwałem - 4x 30/30 na wioślarzu, 2x 30/30 orbitrek, kilka minut na orbim dodatkowo wolniej.

Muszę przyznać, że byłam zmęczona - 3 i 4 interwał był już z pełną zadyszką
Podciąganie kolan to już masakra, naprawdę, absolutnie jestem słaba, ręce też ledwo wytrzymują moją wagę :(



Zmieniony przez - szmaja w dniu 2012-03-14 15:27:23

Powrót i od razu wyjechałaś z takim maskaratorem. Podziwiam za to podciąganie kolan i ciężar w Russian Twist

powodzenia Dajesz

Oveja

Powrót i od razu wyjechałaś z takim maskaratorem. Podziwiam za to podciąganie kolan i ciężar w Russian Twist

powodzenia Dajesz

To jest na ławce (taki mam w treningu), gdybym miała zrobić z równowagą, to bym się ładnie obesrała :P
W każdym razie, podciąganie kolan do łokci jest TAKĄ MASAKRĄ, że kwiczę przy każdym. A Panowie wokół się śmieją, ale potem jakiś trenejro kazał zrobić swojemu podopiecznemu to samo

Spoko siłkę mam Pies tam siedzi, więc z racji zawodu (i pasji ;p) jestem podjarana każdorazowo.

Zresztą, Ty mi tu o treningu nie mów, bo ja widziałam Twoje "dziesiątki" - ZAJEZDNIA!

Miska


+ pieczaki, brokuły, pomidor
Niestety, praca mi rozwaliła wszystko (pracuję w terenie i rzadko wiem dokładnie, kiedy i ile, więc dzisiaj nie miałam kiedy przygotować, bo poszłam na siłkę :P

Trenio



I pytanie, czy to, że obciążenie na suwnicy dodaję po bokach (na platformie jakby zawiesza się krążki), a nie sztabkami, ma jakieś znaczenie?

Nie ukrywam, to jest mój ulubiony trening, konam po nim, sapię, ale lubię.


Zmieniony przez - szmaja w dniu 2012-03-15 21:41:30

nie ma, jakiekolwiek dociązenie jest wliczane ;)

Szmaja witaj ponownie w Twoim dzienniku