szmaja/redukcyja

+ pomidory, sałata, cebula
+ drożdże

Ale to juz lepiej jajak zostawic sobie na wieczorne posiłki a rano jesc owsianke na chudym mleku


Na chudym?! To ja myślałam, że takie tu zakazane!

W sumei sa to zasady troche sztywne i sie zastanawiam czy jest sens bys je robila
Ale powiedzmy tak ze swoje ww wykorzystuj we wcześniejszych porach dnia i do nich nie dodawaj tluszczu specjalnie, a tluszcze dawaj razem z białkiem, poki masz te ww w diecie, bo bedzie ich ilość pewnie jeszcze malec

Postaram się to jakoś ogarnąć, bo przecież to zupełnie nowe zasady
A jak jem twaróg tłusty, to on już jest tłuszczowy? Tłuste mleko pewnie też Wspaniale.

W sumie najbardziej się boję tego białka, że nie dam rady, szczególnie obcinając je ze śniadania, zjeść aż tyle. Czy płatki mogę z chudym jogurtem? Ten jogurt/mleko też mi oczywiście zabierają moją porcję białka (jakieś 150 g mam dziennie?).

Spróbuję to wrzucić w dziennik i zobaczę, co mi wyliczy.

No dobrze, to jeszcze nie wiem, co zjem na śniadanie jutro, bo nie mam mleka chudego nic a nic A! Wiem, mam jakieś 2%, to znaczy, że ze 150 g wezmę do płatków, może być?

Teraz tylko myślę, skąd ja tyle białka przejem :(

Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-27 20:57:04

Na oko do nowego jadłospisu wychodzi mi 6 jajek, 150 g ciecierzycy, 150 g ryby, owsianych 60 g, mleko 150 g, masło 10g, oliwa 15g - słowem - trudno mi to zorganizować. Znaczy jeśli węgle po treningu to już w ogóle. A pomysłu na dzień niski nie mam w ogóle. Pomyślę o tym jutro
Jakieś negocjacje ilości białka są możliwe?

mozesz negocjowac, sprawdz jak ci pasuje
pogadamy
tak teraz na nabial chudy sie przestawisz
Dieta tego typu wymaga wybierania chudego nabialu i miesa i dodawania tluszczu, sztywna jak koci ogon ale cholernie efektywna

No to spróbuję , ale już widzę, że zabawa będzie przednia!

No szmaja to lecisz z koksem

No i efekty widać , zdecydowaniegratki i tak trzymaj

Masakra. Jestem w połowie dzisiejszego jedzenia i normalnie nie wiem, gdzie to poupychać. Zdycham. Mam nadzieję, że w niskie i średnie dni będzie trochę łatwiej. Na razie jestem zmasakrowana. Zjadłam już płatki, jajca, rybę (z olejem) - nie mieszczę.

Mogłabym teraz coś zjeść - tak by wypadało, ale chcę iść poćwiczyć i jak coś dołożę do brzucha, to rzygnę na 100%. Pierwszy dzień z nowym treningiem, jestem ciekawa. Ale boję się dopiero jutrzejszego i kolejnego, bo są tam jakieś newsy ćwiczeniowe.

Trzymajcie kciuki.

pamietaj by starać sie cwiczyc jak na najwiekszych ciezarach, jak czujesz ze ci lekko idzie to dokładaj, mozesz na poczatku zle oszacowac ciezar wiec nie boj sie ani tego ze zrobisz w ostatniej serii za mało, ale jak widzisz ze cos lekko do dołóz, jezli w ostatniej serii jest wiecej niz zadana ilośc powtorzen zawsze mozesz dodac sobei jeszcze jedna serie
Slwem wazne bys wiedziala na nastepnym treningu gdzie jestes z sila i mozliwosciami

No co ty z ta dieta, miałas juz takie rozkłady w swoich rozpiskach

No co ty z ta dieta, miałas juz takie rozkłady w swoich rozpiskach

Miałam, ale mniej było kalorii. Teraz strasznie dużo mi wychodzi. No i do tego 6 posiłków, a ja mogę jeść 3-4 . Zobaczę, jak się będę ruszać wieczorem. Teraz muszę tylko na trening się zebrać.

1700

1700

No właśnie! To jest dla mnie dużo, bo ostatnio miałam 3x1400/1X1600, a teraz?!
Idę się siłować.