Redukcja z ''zaklad1000''

1. Ja z kolei bym polecił na stawy:
kolagen https://sklep.sfd.pl/Trec_Collagen_Renover-opis26010.html 
+ glukozamina
+ kurkumę
+ imbir

(to na bazie mojego tematu odnośnie ochrony stawów: https://www.sfd.pl/Wzmocnienie_stawów__glucozamina_vs_kolagen-t837894-s2.html )

2. Co do diety to moim zdaniem może lepiej na początek zbilansowaną, a potem ew. LOWCARB?
3. Tu dziennik pewnej osoby z parametrami podobnymi do twoich: https://www.sfd.pl/Redukcja__oczywiście_z_koniu-t837776.html

glikozaminę możesz sobie brać ile chcesz na maksa nie zadziała - no chyba że masz poniżej 20 roku życia
tu moje zmagania:
https://www.sfd.pl/-t738484.html
a poniważ jestem właśnie po 6 miesięcznym leczeniu na kolan
MOJA OPINIA: odpuść sobie wszelkiej maści cudowne środki
wszystkie te preparaty ani nie zaszkodzą, pewnie też nie pomogą :)
wszystkie te preparaty są produktami spożywczymi więc ich skład nie podlega kontroli medycznej czyli
producent może napisać cokolwiek i nikt tego nie skontroluję. Poza tym np siarczan chondroityny czy każdy inny składnik
w produkcie niemedycznym (produkcie spożywczym) jest nierównoważny z tym samym składnikiem w produkcie farmaceutycznym
(inne podstawienia chemiczne znacznie wpływające na aktywność biologiczną preparatu) I tutaj jest pies pogrzebany.
polecam jednak wydać kilka złociszów i udać się do konia - nauczysz się podstaw będziesz po 3-4 miesiącach wiediał jak jeść jakie suple - będzie łatwiej

Zmieniony przez - Klaus1973 w dniu 2012-03-11 13:46:46

Klaus - odzywiam sie zdrowo juz dlugi okres czasu ,wiec przejscie na low carb [ckd na razie zabardzo hardcorowe dla mnie] nie stanowi dla mnie zadnego problemu,problem byl tego typu ze jak pilem alko a pilem duzooo za duzoo to wtedy wpiepszalem bez opamietania i stad teraz moje problemy,narazie nie bede bral zadnych srodkow wspomagajacych, ale na stawy musze wziasc bo moje kolana tez nie sa w najlepszym stanie-czyli co zakupic te co poleciles??z porad konia polki co nieskorzystam,sam postaram sie to ogarnac z wasza pomoca. kalikstat-czytalem wlasnie o lukozaminie ze nie ma potwierdzonych badani ktore stwierdzaja ze pomaga wiec zakupie to co polecil klaus ,tylko wsumie tego tez nie rozumiem bo to co polecil klaus to tez glukozamina ?? co do diety to zrobie tak jak mowisz powolutku ze zbilansowanej bede przecodzil na low carb.poczytam zalozenia i na dniach w nia wejde. Jutro cce pojsc zapisac sie na jakas silownie ,ale zobacze czy to ogarne.
a takie wynalazki jak FitMax Cissus i flex...


Zmieniony przez - zakład1000 w dniu 2012-03-11 14:19:04

siarczan chondroityny + l-cystina glukozamina jest tam choć możliwości wykorzystania jej u osób dorosłych jest minimalistyczna. Więc samej to już w ogóle nie a co brać. Jest jeszcze Arthoblock Olimpa tylo jest droższy.
jeśli możesz idz do lekaża nich ci da receptę na structurm 500. 2 opakowania z przerwą tygodniową między nimi. Jeśłi nadal będzie nie tak jak trzeba z kolanami zostanie OST i zastrzyki w kolano. Szkoda kasy na te wszystkie wspomagacze. Cały czas jestem w kontakcie z moim ortopedą sportowym. I nie lecz tych kolan kapsułkami tylko idź do lekarza.

klaus dzieki za informacje ,moja mama ma chore kolana[zwyrodnienie] i wlasnie bierze structurm 500 [38pln-60kap],tylko jedno ale structurm 500 to siarczan chondroityny wiec to nie ma sensu, to cyba bardziej efekt placebo niz konkretne dzialanie.

nie koniecznie - raczej rodzi o reakcję twojego organizmu na siarczan chondroityny. Niedostępny w takiej dawce i w takim podstawieniu chemicznym w supelemtach spożywczych. Trudno starszym osobom powiedzieć - no nie ma nic na pani stawy - tylko zastrzyki.
Co do kolagenu to także ortopeda stwierdził że mam sobie odpuścić. Stawy trzeba zaleczyć. I nie powinny boleć chyba że zmiany reumatyczne. Ale to rzadka sprawa. Najczęściej - niewykluczone u mnie będzie wyczyszczenie operacyjne rzepki. No ale na mnie zastrzyki podziałały super - więc pewnie kolejna partia będzie za 2-3 miesiące.
Pozdrawiam
Klaus

Zmieniony przez - Klaus1973 w dniu 2012-03-11 15:07:14

Zgadzam się z pomysłem diety 2000 kcal. Do tego to co napisał ogonnn, dużo warzyw, oliwy, mięso. Jeśli chodzi o smażenie, to najlepiej na patelni bez tłuszczu. Jeśli na oliwie, to tylko takiej z drugiego tłoczenia, z pierwszego tłoczenia się zupełnie nie nadaje.

Przy czym zaznaczę, że nie jestem specjalistą w dziedzinie odchudzania. Piszę na podstawie własnego doświadczenia. W ciągu 5 miesięcy schudłem ze 151 do 130 kg przy wzroście 187 cm. Jeśli chodzi o ćwiczenia to tylko raz w tygodniu grałem w piłkę.

Siłownię bym sobie odpuścił na tym etapie. Weź też pod uwagę, że większość z osób, które tu piszą nigdy nie ważyły tyle, większość rad wynika z teorii lub z doświadczenie opartego na zrzucaniu 5-10 kg, a to zupełnie inna bajka niż zrzucić 50 kg.



Zmieniony przez - lubiekawe w dniu 2012-03-11 20:33:31

Bez jaj Panowie. 130 kilogramów żywego fatu, a Wy mu wciskacie dietę 2000 kcal? No k***a sory, ale 2000 kcal na redukcji je kobieta. Nie słuchaj ich chłopie, wylicz sobie ile masz suchej masy, ile tłuszczu, wody. Wylicz zapotrzebowanie na 0 i je stosuj. Waga będzie leciała. Wprowadzaj nawyki żywieniowe - te zdrowe oczywiście, przegryzaj warzywa jak Cie będzie łapał głód. Jestem przekonany w 120%, że zdrowe jedzenie na bilansie kalorycznym 0, będzie waga długo leciała, bo masz ogromny balast - nie ukrywajmy tego. Jak już potem będzie stała waga - obcinasz 100/200 kcal. Wylicz wszystko i mi/Nam to tu wrzuć, a nie słuchaj pseudo znawców, i diety 2000 kcal :] Autorze ! Od jutra bardzo fajna temperatura, spaceruj dużo, ruszaj się ! Żonę, dzieciaki, kumpla, kumpele, psa, kota, chomika i na spacer ! Długi !

A jak ktoś ma jakieś "ale" co do mojej wypowiedzi, to niech się lepiej ugryzie w język, zamiast źle człowiekowi doradzać.

Jeśli masz na myśli "pseudo znawca" to proponuję Ci spojrzeć w lustro. Jakie masz doświadczenie w odchudzaniu ludzi bardzo otyłych? Jaką masz wiedzę w tym zakresie? Naczytałeś się mądrości forumowych?

Ja próbowałem ustawić bilans na zero i nic... uciąłem 200 kcal i nic. Uciąłem 500 kcal, leciało bardzo powoli. Dopiero jak wrzuciłem 2000 kcal, to zaczęło lecieć w tempie 1 kg . tygodniowo. Ucinając 100 kcal można się odchudzać przez 5 lat.

słucajcie nie chce nikogo porozniac,powiem tylko tyle ze w piatek wazylem 133kilo a wiem i jestem przekonany ze przy nastepnym wazeniu tj.piatek waga na 100 procent pokaze ponizej 130.ogolnie odzywiam sie zdrowo jem zbilansowanych posilkow nie jestem glodny ,na oko dzisiaj wszamalem jakies 2700kcal i jestem mega najedzony,a co do sportu to planuje tylko i wylacznie aeroby w jakies przyjemnej formie dla mnie na poczatek.... aha jak moge wyliczys swoj poziom miesni i fatu interesuje mnie to bo ogolnie wydaje mi sie ze jakies miesnie mam heh,zawsze wazylem 100kilo i mialem ladna sylwetke przy tej wadze chodz bylo to jakies 7 lat temu.