Muay Thai vs Styl uliczny

j.w czy mozna spokojnie poradzic sobie znajac sw Muay thai z zwyklymi uderzeniami przeciwnika ?

nie przychodzę imponować bo nie jestem od tego , pytam odpowiadam jesli jest cos zle to autor tematu o tym mi powie .nie mam zamiaru klucic się z tobą o takie rzeczy peace !

Jak najbardziej, jeżeli znasz podstawowe techniki obrony, zbijania czy uników to tak. Gość który nie umie technicznie uderzać zawsze masz nad nim przewagę.

Niewyszkolony koleś nawet nie podejdzie do dobrego zawodnika mt. Proste i frontkicki zrobią swoje. A nawet jak skróci dystans (ale to prędzej sam taj skróci jak zechce) to kolana i łokcie w zwarciu zrobią swoje. O ile boksera albo kickboksera można zaskoczyć jakimiś szamotaninami bo walka w klinczu nie jest dla nich czymś z czym spotykają się na codzień na treningach, to dla takiego taja to nawet lepiej jak ktoś próbuje się do niego "przytulić". To jest właśnie duża zaleta Muay Thai w kwestii samoobrony na ulicy - zabójczy klincz. Kickbokserzy walczący w K1 też używają kolan, ale jest na nie znacznie mniejszy nacisk i nie są używane w pełnym zwarciu. Tam jest bardziej zasada złap-uderz-puść. A na ulicy to błąd. Stąd taj znacznie lepiej poradzi sobie z kolanami, nie mówiąc o łokciach, których nie ma w kickboxingu.

Jeśli uprawiasz jakiś uderzany styl walki uderzany i osiągnąłeś już pewien poziom, to cepujących dresów z ulicy obawiać się nie musisz. Jednak pamiętaj, że jeśli tylko możesz, to unikaj walki, nigdy nie wiadomo czy psychol noża nie wyciągnie.

No o cos takiego mi chodzilo gry rzuci sie na mnie i zacznie sie szarpac i uderzyc czym kolwiek

dokladnie tak, zaczyna cie szarpac, uderz go czymkolwiek i git

"STYL ULICZNY" kurfa

Zmieniony przez - turboj w dniu 2012-02-29 20:56:08

Zmieniony przez - turboj w dniu 2012-02-29 20:56:41

Wszystko ładnie pięknie ale o prowadzeniu boju za pomocą własnego ciała poza ringiem, kiedy nie waży się przynajmniej tych 100kilo to raczej nie ma co nawet myśleć.

Na ulicy walczysz jak musisz, a nie jak chcesz. I twoja waga nie ma tu nic do gadania bo czy ważysz 70kg czy 100kg jak ktoś cię zaatakuje to musisz się bronić. Poza tym potencjał w walce to nie tylko waga, jak dużo potrafisz to możesz sporo cięższego zdjąć bez problemu. No i ludzie wywołujący burdy to nie tylko 100kg+ koksy, ale i normalnej postury goście.

co to znaczy znajac sw Muay thai?? trenowało się to miesiąc, rok dziesięć? rekreacyjnie, jest się mistrzem województwa, Polski, świata? wszystkie techniki się idealnie technicznie wykonuje(w ogóle da się?) czy co?
Statystycznie jak jest dwóch gości jeden dłużej ćwiczył MT, drugi przez ten czas bił się na ulicy/w ustawkach, ważą tyle samo to pewnie ten pierwszy powinien wygrać, ale żadnej gwarancji nie ma i to raczej gdybanie. Temat raczej bez sensu.

ja bym raczej powiedzial ze w takim wypadku wygra ten ktory narzuci swoj styl walki i bedzie mial wieksze "serce" do walki

Podpowiem wdlg mnie co jest dobre. Jeżeli typek do ciebie skacze to przypierdziel mu jak najszybciej i jak najmocniej w nos z nienacka jak nie pomoze popraw ze 2 razy i tyle i odejdz gdzies w inne miejsce nie wiem pobiegnij albo cos , gorzej jak cię zna i nastepnego dnia zlapie z kolegami to juz wiesz... ale najlepsze to j**n*j , popraw odejdź . tyle. Kolega dobrze powiedział zebys na nóż uważal. twoje 5 lat treningów jego 1 nóż i po ptokach...